Jadąc do Polski nastawiłam się, że spełnią się dwa marzenia. Jedno Martusi i jedno moje. Martusia codziennie pytała czy "pojedzie z Babcią autobusem NA Pepco":)) A mi zamarzył sie kurs decupage. A że marzenia są po to by je spełniać. Córeczka pojechała do Pepco a ja poszłam na kurs:)) Oczywiście nie sama, tylko w doborowym towarzystwie - mojej przyjaciółki Justysi i mojej siostry Asi. Kurs organizowała sympatyczna pani z "DECOKRAINY" w Bydgoszczy (ul. Warszawska 1).
Zaczęło się od fioletu (jak to u mnie:)) Zawsze wolę taki ciemniejszy, ale tu chodziło tylko o tło.
Później wybór serwetki. Ja oczywiście lawendowo (z racji kolorku:)) No i w planach miałam zawiesić moją pracę w kuchni.
Artystyczny nieład podczas tworzenia.
Przymiarka. Wybrałam dość dużą powierzchnię.
Jak widać - pilnie notowałam. Czasami wydaje się wszystko takie oczywiste i proste a później o czymś zapominamy.
To już skończona praca
Tu dumnie prezentuje się w mojej kuchni. Wiem, wiem Ci wszyscy, którzy od dawna zajmują się decupage dostrzegą wiele błędów, ale mnie cieszy, że zaczęłam decupagową przygodę. Ahoj!
To prace Asi i Jusi oraz kilka ujęć wnętrza galerii.
Pozdrawiam cieplutko i życzę spełnienia marzeń. Choćby tych malutkich:) Pa!
hej.zajmuje sie decupage 35 lat i nie dostrzegam zadnych błędow :))śliczne prace!pozdr(podczytywacz M.S.) :)
OdpowiedzUsuńGdybym to wiedziała, to bym spytała Ciebie o radę a nie poszła na kurs:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również
Hej Goniu!
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszło! Żałuję, że nie mogłam z Wami pójść:(! Masz talent, Kochana!
Pozdrawiam
Siunia
W czwórkę, to już w ogóle było by cuuudownie!!! Dziękuję i chyba się zaczerwienię - hi,hi. Ja za to podziwiam Twój talent. buziaki
OdpowiedzUsuńDobrze ci wyszło. Teraz czekam na więcej prac wykonanych twoimi zdolnymi rączkami, Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMuszę kupić farby i lakier, bo na razie mam tylko specjalny klej, ale weznę się weznę do pracy. Tylko jeszcze nie wiem kiedy:))
OdpowiedzUsuńAle to piękne!:-o
OdpowiedzUsuńGosiu ciągle mnie zadziwiasz...zazdroszczę pomysłu:-)
Weronika
:)
OdpowiedzUsuńNie wiem na czym polega decupage jeśli chodzi o technologię wykonania (muszę się poedukować:), ale bardzo mi się podoba i Twoje wykonanie też, no a walory zdobnicze niezastąpione;) pozdrowionka Aga P.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) i zapraszam na warsztaty lub na instruktaż w necie:))
Usuńpozdrawiam serdecznie
No milusio Siorka, że i moją, cudną, francuską uliczkę kawiarnianą ukazałaś całemu światu heheh TO BYŁ WYJATKOWY CZAS...DZIĘKI
OdpowiedzUsuńTrzeba pokazać, co nam w duszach gra:)))
Usuń