Dziś mam dla Ciebie Drogi Czytelniku listę rzeczy, które mnie wkurzają.
- Wkurza mnie jak co wieczór przy kąpieli Maluchów wejdę suchą skarpetką w rozchlapaną wodę przy wannie. Rozumiem, że raz, ale codziennie to już przesada!!!!
- Wkurza mnie jak świeci słońce (oj rzadko ostatnio) a ja muszę jechać do pracy!
- Wkurza mnie jak leje a ja - patrz punkt wyżej:)
- Wkurza mnie, że nauka jest tak rozwinięta a nawet pogody nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dziś miało być boskie słońce. Zrobiłam pranie - i co?!?! I pada (oczywiście na przemian z tym boskim słońcem!!!!)
- Wkurza mnie jak ludzie marudzą na pogodę:)
- Wkurza mnie kurz. Po cholerę on jest! Chyba tylko po to by mnie wkurzać!
- Wkurza mnie jak mnie coś wkurza:)
ale co tam - peace and love:) Miłego dnia!
Spadam do pracy (oby mnie nic nie wkurzyło;)
Spadam do pracy (oby mnie nic nie wkurzyło;)
No i znowu uśmiana do łez i to przez Twoje nerwy hihii ale wybacz ...:P
OdpowiedzUsuńAle w sumie każdy chyba tak ma , że są takie rzeczy co bardzo
wkurzają ;) U mnie też kurz jest chyba na 1 miejscu , 2 - prasowanie ,
3 - brak poczucia humoru i wieczne marudzenie ludzi , 4- jak przez długi
czas nikt nic ode mnie nie chce a jak chcą to naraz wszyscy ( np; haftowanie )
5 - tak samo z robotą jakby wszystko na kupę naraz wyskoczy 6- jak w kuchni nagle trzeba
coś gotować a nic ciekawego nie ma bo ktoś zapomniał o zakupach hehe itd itp ... pewnie
bym coś jeszcze dodała ale zmykam bo pakuję prezent dla friends na ur. i tylko weszłam
jakiś wierszyk znaleść ale spoko jeszcze zajrzę na kilka blogów ale ciiiiiiiiiiiii ;) Miłego popołudnia
i więcej tego co Ciebie jednak raduje hihihi ps: a Mamelek to pewnie ma coś po mamusi hihihihi :D
:)a mi już przeszło i nic mnie nie wkurza:) tak dla odmiany:)
UsuńHormony cholerne:)))
Buahahaha!
OdpowiedzUsuńNo nudzić to ja się nie będę w tym małżeństwie :D
Co do pkt 1, to się w końcu nauczyłam zakładać kapcie.
A co do białych blacików, to mają chyba ogólnie tendencję do wkurzania dzieci, podobnie, jak białe meble, obrusy i ściany ;))
:)) staram się staram:))
UsuńMy na górze mamy te nowe cudne wykładziny, po których uwielbiam chodzić boso lub w samych skarpetkach - i mam za swoje:))
Z tym stąpaniem w skarpetkach po wodzie wychlapanej z wanny co wieczór przy kąpieli maluchów, to jakbym osobie czytała hi hi :) Zwykle kończę imprezę na bosakach, bo mokre skarpety wkurzają mnie jeszcze bardziej :))) A kurz też strasznie mnie wkurza :) Dodam jeszcze podwójne krany, schodząca farba z okien, brudne wykładziny w całym domu, a szczególnie w łazience, kupa w dopiero co przebranej pieluszce...
OdpowiedzUsuńOj lista byłaby długa, lepiej przestanę marudzić, bo jeszcze Cię wkurzę :D
Ale i tak jest fajnie :D
Buziole :)
Ja, też, ja też - każde kąpanko Maluchów kończę już na boso:))
UsuńKrany na szczęście pojedyncze ale też mogłabym wydłużyć listę, ale zostałabym chyba marudą roku;)
Buziaki
Prawdę piszesz kochana, punkt 1 na samej górze u mnie, niestety zdarza się nie tylko mojemu dziecku nachlapać na podłogę. A mi po wdepnięciu w wodę skarpetką po prostu gul mi skacze i nie chce przestać. Kurz, też mnie wkurza , zwłaszcza, że jestem alergikiem na kurz domowy i roztocza, ale cóż....czy da się go uniknąć...?
OdpowiedzUsuńWłaściwie najbardziej mnie wkurza jak coś jest nie po mojej myśli- tego nie znoszę- NIESTETY -to bardzo utrudnia życie.
Aha, a blacik przecież jest biały jak kartka papieru gotowa na rysunki Mistrza, więc co się Gosiu dziwisz, że Mamelek wykorzystał chwilę na tworzenie.
Usuń:)) mi też gul skacze przy wdepnięciu w "kąpielową" kałużę - witaj w klubie:))
UsuńMamelek ze swoim natchnieniem już mnie nie dziwi:)
Wkońcu jak mamę tyle wkurza to i on ma prawo ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście:) każdy ma prawo się wkurzyć:) a mieć focha to już "oczywista oczywistość" ;)
OdpowiedzUsuńabsolutna oczywista oczywistosć ;)
Usuńoj po tym poście kocham Cię jeszcze bardziej :-*
OdpowiedzUsuń:) a mnie już przestało wszysko wkurzać - hi, hi:)
UsuńW pracy było super! Ubawiłam się i od razu wrócił dobry humor:)
Wiesz co??? Mnie też wiele rzeczy wkurza, ale najbardziej wkurzam się na siebie jak cos mnie wkurza, sama na siebie jestem wtedy zła i sama ze soba nie mogę wytrzymać :))))
OdpowiedzUsuń:)mam podobnie:)) a wszystko to TYLKO kwestia odpowiedniego spojrzenia na świat;)
UsuńCo do punktu 2 i 3 to nie pogoda jest winna, a praca! Radzę więc z niej jak najszybciej zrezygnować hehe :P
OdpowiedzUsuń:)) hi, hi o nie, praca - tak jak wczoraj chociażby - to taka swoista odskocznia:)
UsuńBez wkurzania się byłoby nudno :)) My kobietki tak mamy ;)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam!
Kurz też mnie wkurza, zawsze!
:)hormony i jeszcze raz hormony;)
Usuń