Witajcie:)
I zaczęło się... wielkie odliczanie do Cudu Narodzin. Dziś króciutko, do przemyślenia:)
Adwent, to taki czas, że trzeba się zmienić. Być lepszym, innym - dobrym człowiekiem. To najodpowiedniejszy moment by zacząć zmiany, ALE... Tak mój Drogi Czytelniku, zawsze jest jakieś ale.
ALE 1.
skoro tak bardzo wkurza mnie ta baba z pracy, to czemu właśnie ja mam być dla niej miła!!! O nie!!!
ALE 2.
skoro dzieci roznoszą dom, to jak krzyknę, to przestaną. Porządek musi być!
ALE 3.
skoro ON nie sprząta, to ja też nie będę tego robić. Koniec!
ALE 4.
skoro ciągle czekam na tego obiecanego maila, to i ja przestanę pisać. Czemu to ja muszę być tą sumienną osobą!
ALE 5.
skoro ja mam zły dzień, to czemu mam być miła.
ALE 6.
skoro ona się obraziła, to czemu ja mam pierwsza wyciągać dłoń!!!
ALE 7.
skoro inni się lenią w pracy, to czemu ja mam robić za nich! Nie zwariowałam!
ALE 8.
skoro mi jest ciężko, to czemu mam pomagać innym. Niech ktoś pomoże mi!
ALE 9.
skoro księża też nie wszyscy żyją zgodnie z tym co głoszą, to co dopiero ja! Niech się zajmą sobą!
ALE 10.
skoro inni kombinują, to czemu nie ja? Mam być gorsza?
I tak Drogi Czytelniku - jeśli choć dwa z pośród dziesięciu ALE jest Ci bliskie - czas NAPRAWDĘ na zmiany. Przede wszystkim zmiany swojego nastawienia. Uwierz mi, to nie jest łatwe. Czasem i ten czas do Świąt, to zbyt krótko. ALE warto!!! Może nasz gest w stronę drugiej osoby przejdzie bez echa a może ktoś właśnie na to czeka. Na ten impuls, uśmiech, wyciągnięcie dłoni.
Żyjemy na tym świecie tylko raz i nigdy się to nie powtórzy. Pozostawmy po sobie dobre wrażenie:))
ps. 1. miałam kiedyś jedno WIELKIE marzenie. A właściwie mam je nadal. Marzy mi się, że na moim pogrzebie znajdzie się choć jedna osoba, która powie - "odszedł DOBRY człowiek"...
ps. 2. najtrudniej będzie z ALE nr 1, bo ta baba z pracy wkurza mnie niesamowicie:)))
Miłego dnia:)) ALE niech będzie fajny:)) Pa!
i dlatego mam takie motto -zreszta jedno z kilku
OdpowiedzUsuńtraktuj innych tak jakbyś chciała by ciebie traktowali:-)
buziaki
:)) dokładnie!!! ALE to nie takie proste:)) buziaki
UsuńCo racja to racja:-) Walka z tymi wszystkim "ale" łatwa nie jest, ale co szkodzi spróbować?? Może sie uda?? pozdrowionka:-)
OdpowiedzUsuńDziś byłam miła dla baby a baba była miła dla mnie:))) podziałało - hi, hi
UsuńŻadne z Ale mnie nie dotyczy... Kieruje się mottem iz ,mądrzejszy pierwszy ściąga kapelusz :-)...szanuje inny, bo i sama pragnę być szanowana.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia kobieto :-))))
To masz wielkie szczęście! Mnie niestety kilka tych ALE dotyczy.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ależ ja mam więcej niż jedno ALE :(
OdpowiedzUsuńAle skoro słowo się rzekło ro czas na zmiany hihihihi
:))) a potem wytrwać tak jak najdłużej:))
UsuńPięknie tu wszyscy piszą, ALE może warto tak cały rok a nie tylko przed świętami?
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak, ALE kiedyś trzeba zacząć i to dobry moment;)
UsuńAle takich z takimi zasadami nazywają naiwniakami , nieudacznikami i ciągle biją w tyłek, ale ja na to nie zważam ha ha , mam jedno czy dwa Ale nie do przeskoczenia , takie to życie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak już jest, ALE warto kierować się swoim sumieniem i czasami iść pod wiatr:)) Ja staram się stawać do walki z moimi wadami, ALE czy mi się uda wygrać całą wojnę?
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dodałabym kilka ALE od siebie, ale przemilczę :)))
OdpowiedzUsuńStarać się być lepszym zawsze warto.
Ps. Szalejesz z tymi postami, tak, że nie nadążam :)
:)) a tak mnie naszło:))
UsuńNajwyższy czas oduczyć się używania ALE, do życia lepiej podchodzić z szerokim uśmiechem ;)
OdpowiedzUsuńZaiste prawdę napisałaś:))
Usuń