a zaraz za nim
plaża:))) Z leżaczkami, odgłosami mew i szumem morza. Rozmaitymi wiaderkami i łopatkami dla najmłodszych. Bardzo mi się ten pomysł spodobał. Już raz widziałam taką plażę w Birmingham wiem, że w Polsce też zawitał już ten pomysł "miejskiej plaży". Ale u nas?!?! To była niespodzianka:))) Moja córeczka była zachwycona. Synuś pewnie też byłby zachwycony, ale akurat trafiliśmy tam w porze jego drzemki.
wow wow wow brytyjskiej pomysłowości czar...powiało od morza ciepłym, letnim zefirkiem...i wszyscy robią fale ;-)
OdpowiedzUsuń:))) cała plaża się bawi:)))
Usuń