Pojechaliśmy całą ekipą. Skład ten sam co ostatnio nad morzem czyli razem dziesięć osób (w tym czworo Maluszków, jedna prawie pełnoletnia i pięć już w pełni:)))
Uwaga! Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej lojalnie ostrzega - dziś duuużo fotek:
Przy takiej pomocy (patrz zdjęcie powyżej:))) udało nam się szybko ogarnąć temat i pojechaliśmy do pobliskiego Bournemouth - ulubionego kąpieliska Anglików.
Okazało się, że to bardzo ładna i zadbana miejscowość. Miejsce godne polecenia:)
Wszędzie dużo zieleni i cieszących oko widoków:
Plus do tego piękna piaszczysta plaża:
i moc atrakcji:
Zobaczcie co przykuło moją uwagę (takie cudo znajduje się na murze blisko zejścia nad morze):
i dalsza część:
Wyjazd baaardzo udany! Namioty się sprawdziły. Pogoda i nastroje dopisały. Maluchy przeszczęśliwe a my zrelaksowani:))) Pewnie tu kiedyś wrócimy! Pa!
No i widzisz jak fajnie, a tak sie bałaś. A zdjęcia lubimy, oj lubimy:))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wszystko się udało, ale trzeba było najpierw samemu to sprawdzić:)))
UsuńGosiu,zdjęcia sa super,widzę ze pobyt był naprawdę udany;-)
OdpowiedzUsuń{Weronika}
Był, był. Następnym razem musimy się wybrać razem z naszymi rodzinkami!
Usuń