Jesteśmy na świeżo po wakacjach. Tym razem padło na Turcję:) Nie ukrywam, że bałam się tam lecieć ze względu na sytuację polityczną... Wycieczka kupiona już dawno temu a ja byłam skłonna wszystko odwołać, jednak po sprawdzeniu okolicy upewniliśmy się, że będzie tam spokojnie - i było! Szczerze, to czułam się tam bezpieczniej niż w Londynie...
Turcja nas zauroczyła! Sympatyczni ludzie, piękne widoki i dużo, dużo słońca.
Od razu ostrzegam - będzie dużo zdjęć:)
Trafiliśmy na świetne miejsce EFTALIA OCEAN HOTEL. Ponad 800 pokoi, kilka restauracji w tym jedna otwarta 24 h:) Wszystko urządzone ze smakiem i zadbane. Na dole małe centrum handlowe i SPA.
Mnóstwo basenów i zjeżdżalni. Cały resort tworzyły bodajże trzy hotele oraz osobna "wyspa" z kolejnymi atrakcjami i kolejnymi restauracjami oraz plażą z dostępem do morza. W ofercie all inclusive codziennie oprócz standardowych posiłków można się było załapać m.in. na darmowe lody, gofry, kurczaka w panierce, kebaba, pizzę oraz gözleme (tradycyjne tureckie naleśniki).
Na spragnionych romantycznych klimatów czekały cudne altaneczki, które można było odpłatnie rezerwować.
Załapaliśmy się na ich święto narodowe (29 listopada). Obchodzone jest w dniu proklamowania
Republiki Turcji utworzonej w 1923 roku po upadku imperium osmańskiego.
Główną restaurację przystrojono we flagi tureckie a wieczorem odbył się specjalny pokaz sztucznych ogni i fajerwerków.
Nawet jedzenie przystrojono:)
A to panie, które codziennie przyrządzały dla chętnych gözleme. Pychota!!!
Odwiedziliśmy miejscowy meczet. Trzeba było pamiętać o zdjęciu butów a kobiety o odpowiednim stroju (zakryte włosy, ramiona i nogi).
I byliśmy na pięknej Plaży Kleopatry, na którą przylatywały... gołębie:)
Daliśmy się namówić naszym znajomym na rewelacyjną łaźnię turecką:) Super oferta dla całej rodziny! W pakiecie sauna sucha i parowa, jacuzzi, kąpiel w pianie (a właściwie szorowanie szorstkimi rękawicami a następnie nakładanie piany), później odpoczynek na leżankach i maseczki na twarz oraz masaż relaksacyjny (dla dzieci w tym czasie dr fish - czyli moczenie nóg w akwarium ze specjalnymi rybkami:)
Byliśmy na tureckich bazarach, gdzie we wszystkich językach zachęcano do kupna ("taniej niż w Biedronce" - takie zdanie często padało z ust tubylców!)
Roiło się od podróbek wszelkiego typu. Gucci, Louis Vuitton, Armani, Tommy Hilfiger, Adidas, Nike - wszystko za śmieszne pieniądze. Teraz już wiem, gdzie niektórzy się zaopatrują;)))
Jestem z tych co wolą mieć jeden oryginał niż sześć podróbek. A jak mnie nie stać, to nie kupuję i tyle. Mnie za to skusiły inne rzeczy:)) Tureckie ręczniki (coś w klimacie ścierek kuchennych;) mega chłonne, orzeszki w miodzie, słodkości z fig oraz... ciepłe skarpety hand made:)))
Podróż była bardzo długa. Godzina na lotnisko, cztery i pół godziny lot oraz godzinę czterdzieści droga do hotelu. A na miejscu okazało się, że tam jest trzygodzinna różnica czasowa! Jet lag jak nic;)
No dobra, to tyle na dziś:) Mogłabym jeszcze długo, bo to były super wakacje. Ale dam Wam już spokój;)))
Miłego dnia:) Pa!
Aż zachciało mi się. Żal mam okrutny, że wymyśliłam, że o tej porze będzie zimno. Piękna relacja, super zdjęcia - aż ślinka leci na specjały tureckie :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńW PL to chociaż ładną jesień mieliście a tu trzeba było się posiłkować wyjazdem by nacieszyć się słonkiem:)
No i Ci pozazdrościłam tych palm, i tez plaży i ... :)
OdpowiedzUsuń:) no fajnie było
UsuńJa jestem z tych co dostają zawrotu głowy, bezsenności i innych atrakcji przy każdym wyjeździe i co roku jadą na kolejne wakacje;)) Super,że udały się Ci te wakacje i że nam pokazałaś uroki Turcji. Też mnie zawsze bawi widok tych "markowych torebek tańszych w Biedronce";))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWakacje rzeczywiście udane:) I nawet pierwszy raz od wielu, wielu lat praktycznie nie schodziłam ze słońca! Zawsze kończy się na tym, że chowam się pod parasolem a teraz absolutnie nie!
UsuńUściski:)
Jesssu, jak cudownie! Uwielbiam takie klimaty! To znaczy, mieszkac caly rok bym chyba nie chciala, ale na wakacje, to bajka! :)
OdpowiedzUsuńCo do dlugiej podrozy, to dla nas, zeby dotrzec do rodziny w Polsce, potrzeba okolo 20 godzin, wiec jak rok temu na Dominikane dotarlismy w 9, to wydawalo sie, ze tylko "myk" i bylismy na miejscu. :)
:) to ja już nie narzekam na długi lot;)))
Usuńps.choć jestem przyzwyczajona do lotów około dwugodzinnych
Ale super wycieczka. Skarpety reeeweeelaaacjaaa!
OdpowiedzUsuń:)
:) skarpety miłość od pierwszego wejrzenia;)))
UsuńJak ja ci tego słonka i ciepła zazdroszczę, zważywszy na jesienną szarugę za oknem;-) I nawet ta cała, atrakcyjna z pewnością i warta twojej opowieści, reszta, jakoś mi się mniej istotna wydała na widok błękitnego nieba:-)No cóż, byt określa świadomość:-D Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, tego słonka byłam najbardziej spragniona!!! Tu w UK to dopiero "smęcizna" za oknem...
UsuńNo i nowych miejsc też zawsze jestem spragniona. Nic nie poradzę, że uwielbiam podróżować:)
Uściski:)
Bardzo udane wakacje! Piękne miejsca, mnóstwo słonka, pyszne jedzonko, czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńMój syn wkrótce leci do Turcji, ja już widzę ile będzie miał atrakcji.
Bardzo, bardzo:) Plus do tego fajne towarzystwo zabrane z UK!
UsuńPs. Udanego pobytu i świetnych wakacji dla Twojego syna:)
Czekałam na ten post :) Super wakacje mieliście. Fajnie pooglądać zdjęcia i dowiedzieć się co nieco. Ps dziękuję bardzo za magnesik:) Buziolki.
OdpowiedzUsuń:) dlatego tak lubię podróżować, więc z urodzinową rameczką trafiłaś w punkt!
Usuńps. proszę bardzo:)
buziaki:)
Piękna podróż, doskonała relacja i naładowane słońcem akumulatory. Mam nadzieję, ze na długo wystarczy tej pozytywnej energii, a wspomnienia i fotki rozświetlą szarość UK. Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńDużo witaminy D przywiezionej z Turcji sprawia, że deszczowa rzeczywistość w UK jest mniej szara;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Gosiu, jak ja Wam zazdroszczę, ale tak pozytywnie :))) Oj, jak chciałabym uciec z tej szarówki w tak piękne i słoneczne miejsce. Wspaniały wyjazd mieliście i tyle pięknych zdjęć. A te skarpety to chętnie bym Tobie ukradła, hihihihihi :))). Buziaki i idę jeszcze raz na górę fotki obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że MąŻ miał dobry pomysł z tym wyjazdem "w ciepłe miejsce" pod koniec października;) Ja obstawiałam maj, ale dobrze, że pojechaliśmy teraz:)
UsuńBuziaki:)
Och, jakie piękne wakacje sobie zaserwowaliście!!! Też bym dziś chciała do słońca. Nie musi być upału, ale słońca potrzebuję:))
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia Gosiu pokazujesz, ja też podziwiam tureckie klimaty. Zakupy świetne, skarpetki będą pamiątką na długo. Serdeczności przesyłam:))
Udało nam się z tymi wakacjami idealnie:) Wszyscy zadowoleni - a to najważniejsze!
UsuńSłonka mi też brakowało:)
Uściski:)
Ale śliczne zdjęcia, aż chciałabym tam być w przyszłości ♥
OdpowiedzUsuń:) dziękuję i polecam
UsuńRewelacyjny wypoczynek :) W Turcji nie byłam, był mąż z synem i też wrócili zachwyceni. Cieszę się, że udał Wam się wyjazd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystkich co znam, którzy byli w Turcji są zadowoleni:) Coś w tym musi być!
UsuńUściski:)
Cieszę się, że wyprawa się udała i jesteście szczęśliwi ^_^ Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUdała bardzo:)
Usuńdziękuję:)
Od dawna marzę o podróży do tego kraju, a wciąż mam jakieś obawy. Muszę przemyśleć może wyjazd zorganizowany.
OdpowiedzUsuńTeż się bałam, ale okazało się, że nie ma czego:)
UsuńA kraj i ludzie fantastyczni!
zazdroszczę tej Turcji tak troszeczkę, chociaż nie wiem, czy mój żołądek dałby radę ich jedzeniu :) super, że miałas wypoczynek :*
OdpowiedzUsuń:) też musiałam się przestawić z jedzeniem, ale zapewniam, że jest taki duży wybór, że na bank byś coś znalazła dla siebie:)
UsuńUściski:)
Chciałbym się kiedyś wybrać do Turcji. Dobrze, że okazało się bezpiecznie i nie zrezygnowałaś a trafiłaś na wspaniałe miejsce pełne atrakcji. Ja tam tez bym wybrała takie skarpety niż podróby czegoś tam nie wiadomo czego ;P Te altanki są przepiękne <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rękodzieło a skarpety od razu wpadły mi w oko:))
UsuńO rety jak pięknie!! te altany z widokiem na wodę.....bajka :)
OdpowiedzUsuńByło bajkowo:)
UsuńJakie fajne zdjęcia ... zabrałaś nas na trochę do Turcji :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńGosiu, piękne fotki i super to opowiedziałaś:))
OdpowiedzUsuń:) miło mi, dziękuję:)
UsuńCudowne wakacje i bardzo nimi zaciekawiłaś. Można dostrzec urok tego miejsca. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam i już się stęskniłam. Zawsze się cieszę, kiedy jesteś taka radosna i szczęśliwa.Całujemy Was mocno.
OdpowiedzUsuń