To, że szkoła się kończy nie oznacza, że Matki mogą spać spokojnie (mimo, że prezenciki dla nauczycieli już wręczone;)
W zeszły piątek synuś przynosi dwie karteczki. Jedną z informacją, że w poniedziałek jest "Dzień Sportu" i drugą - że w środę jest "Dzień Pirata". Mówię do Mamelka, że fajnie - przebierzemy się za pirata. Brak entuzjazmu, on raczej nie jest zainteresowany;) Ok. Znamy, to znamy. Zaczynam przeglądać inspiracje u wujcia Googla.
Do wtorkowych godzin porannych syn nadal nie wykazuje zainteresowania tematem. Wtorek 15.15 - zaraz po szkole - entuzjazm się pojawił:) Będę piratem!
Jest zielone światło to Mama Gosia zabiera się do pracy:)
Oto nasz niskobudżetowy nieczasochłonny KOSTIUM PIRATA.
Materiały i narzędzia:
- białą bluzkę (u nas szkolne polo;)
- czerwona szarfa
- czerwona wstążeczka
- arkusz czarnej tektury (u nas ok. 24 x 34 cm)
- szara tekturka na opaskę
- mała biała kartka (do narysowania czaszki)
- papierowy kubek
- trochę folii aluminiowej
- opaska na oko (u nas gotowiec znaleziony w przepastnych zasobach Mamy Gosi)
- spodnie
- nożyczki
- klamerki
- klej (jakiś dobry)
- ciut taśmy klejącej
- 15 minut
Białą bluzkę traktujemy nożyczkami. Wycinamy ząbki na dole (my obcięliśmy jeszcze guziki i kołnierzyk). Robimy dodatkowe dziurki na tasiemkę. W plastikowym kubku robimy dziurkę i owijamy go folią aluminiową. Do dziurki wkładamy uformowany rulonik również z folii aluminiowej. No i mamy już hak(a) na Kapitana Haka;)
Z szarej tektury wycinamy dwa paski (tej samej szerokości). Mierzymy głowę kandydata na pirata i sklejamy owe dwa paski w odpowiednim miejscu. Czarną tekturę zginamy na pół i wycinamy z niej przód i tył czapki. Obydwie części przyklejamy do opaski. Następnie malujemy czaszkę (zajęło mi to pewnie 10 minut z całościowych piętnastu;)))) i przyklejamy ją z przodu czapki. Całość przytrzymałam klamerkami i zostawiłam na noc do wyschnięcia. Taśmą klejącą przykleiłam obydwa boki.
***
Wtorek. Obiad. Pierwsze danie pomidorowa. Zjedzone. Drugie danie - ziemniaki, marchewka, kotleciki z indyka. Wszyscy zjedli - Mamelek zasnął w trakcie. Spał trzy godziny!!!
Środa. Mamelek wraca ze szkoły i pyta w progu:
- Co będzie na obiad?
- To co wczoraj.
- O nie! To znowu Ci zasnę!!!
KURTYNA
Jak fajnie się czytało :)) Jakbym widziała moich synów i ich pierwsze reakcje na moje pomysły :)). Ja w tym roku tak na szybciocha robiłam strój Darth Vadera. A Tobie Mamo Gosiu gratuluję kreatywności:)). Strój wyszedł kapitalny !!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńMimo wszystko lubię takie szybkie akcje;))) Jest się czym wykazać - hi,hi;)
Bardzo fajny i prosty kostium pirata. Nie przekombinowany. Brawo! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) dziękuję:)
UsuńMuszę przyznać, że też mi się podobaja:))
Pozdrawiam cieplutko:)
No no.. Przepiękny strój takim tanim kosztem ,wow! Zapraszam do siebie .
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńNa karteczce ze szkoły było napisane, by gdy ktoś nie ma w domu - to specjalnie nie kupować takiego stroju. I ubrać dziecko po prostu w krótkie spodenki i bluzkę.
Kupować nie zamierzałam, ale zrobić już tak;))
Już idę z rewizytą:)
Mama Gosia to bardzo kreatywna osóbka :) Mamelek świetnie się prezentuje w stroju pirata.
OdpowiedzUsuń:) obydwoje dziękujemy za miłe słowa:)
UsuńPirat Mamelek trochę tym hakiem zdziwiony, ale wygląda czadowo. Sprytna jesteś Gosiu a pomidorowej więcej nie rób, bo znowu zaśnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńNo zdziwiony, bo gdzie jego ręka;))
A od pomidorowej, to jest mój MąŻ;) Ja się zup nie tykam. Robię całą resztę;)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Kochana dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania. WU starczyło kilka minut, pomysł, sprawne ręce i z Mamelka Pirat jak malowany 😀
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńDopóki mam chęci i wyobraźnię, to będzie się działo;)))
Nie masz pojęcia jak bardzo czekałam na taki post. Mamelek to już kawaler pełną gębą. Czapa pirata pierwsza klasa, a scenki rodzajowe przerzuć do kroniki rodzinnej. Buziaki Gosiu i mam nadzieję, że misie już dzisiaj będą.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję za miłe słowa:)
UsuńMisie dotarły!!! Dziękujemy!!!
Muszę faktycznie zacząć notować to wszystko w papierowym kajecie:)
Buziaki:)
Mama Gosia to mama na medal😘 Zachwycona jestem piratem.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńMama Gosia swoje za uszami też ma, żeby nie było;)))
No bo jak się ma Mamę Gosię to nawet pirat niegroźny :)
OdpowiedzUsuń:)lubię takie wyzwania - co będę ściemniać;))
UsuńMamciu Gosiu, zlituj się, zmień menu, toż to Pirat, a nie Śpiąca Królewna ;)A poważnie, to uśmiałam się jak norka :)
OdpowiedzUsuńStrój pirata genialny :)
Uściski :)
:) dziękuję:)
UsuńNo, żeby jeszcze te kotleciki były niedobre, ale on je normalnie wcina z apetytem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chylę czoła! Wyczarowałaś taki fajny strój z tego, co znalazłaś w domu bez zbędnego wydawania pieniędzy. Super!
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że przy jedzeniu też się można nieźle zmęczyć ;)
:) dziękuję:)
UsuńZ góry założyłam, że nie kupię stroju pirata, bo jak Mamelek się rozmyśli, to po co mi to;)))
Super sobie wymyśliłaś ten strój! Zapisuję do odgapienia w razie konieczności :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńNie opatentowałam, więc proszę badzo;))
zdolna oj i to bardzo Kobietka z Ciebie !!!świetny piracki strój! scenki z życia, to jak opowieści do poduszki:) pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńCoraz częściej łapię się na tym, że dużo mi umyka... A tak by pewnie było więcej zapisków;)))
Pozdrawiam serdecznie:)