Witajcie:)
Zgodnie z zapowiedziami z zeszłego posta TU DOMKI powstały!
Panie i Panowie przed Wami - drewniane miasteczko w postaci trzech domostw. A dokładniej - ryneczek z kamienicami:)
I jak to bywa w życiu - szukałam u znajomych - a te oto deski znalazłam w naszym ogrodzie!!! Pozostałości po nowym dachu nad pralnią:) No może nie są mega stare (tak było by najlepiej:) ale jakiś rok na zewnątrz (bez jakiegokolwiek zabezpieczenia) przeleżały. I dobrze - przynajmniej drewno nabrało pewnej szlachetności;)
Najszerszy domek - bladoróżowy (a dokładniej "fairy dust") ma złoty dach (czego być może nie widać na fotkach). Środkowy z oliwkowym dachem ma przetarcia (przebija brąz) oraz pomiksowany kolor ("powder blue" + mięta + czarny). Najmniejszy to szaraczek z różowym dachem.
Każdą dechą zajęłam się sama od A do Z. Polubiłyśmy się z Panią Ręczną Piłą:) Takie wycinko-przycinki są banalnie proste, więc śmiało zachęcam do zrobienia takich domków. Malowanie, to wiadomo - co tam komu w duszy gra:) Mnie jakoś ciągnie w stronę takiej kolorystyki, więc jest tak a nie inaczej. Gdyby mi się znudziło, to zawsze mogę przemalować, bo postanowiłam nie traktować ich lakierem.
I tak mój Drogi Czytelniku - nie wydaje Ci się - najwyższa kamienica jest ciut krzywa, ale ostatecznie stwierdziłam, że to tylko dodaje jej klimatu:)))
Wiem, że drewnianych domków w internecie jest całe mnóstwo. Większość jest jednak nie pomalowana stricte "domkowo" czyli z oknami czy drzwiami. Mi jednak bardzo podobają się właśnie w takiej wersji. Przypominam, że te domy widziałam u KOKKI TU.
I jak? Podoba Wam się moje drewniane miasteczko ?
Miłego.
Niech uśmiech Waszego szefa/żony/męża/sąsiadki/listonosza rozpromieni Wasz dzień;))) Pa!
No powiem ci, że to bardzo nie banalna dekoracja :) Brawo Ty! Jak zwykle pomysłowo :)
OdpowiedzUsuń:)Dziękuję:)
Usuńteż uważam, że w roli dekoracji im całkiem dobrze;) a jak mi się znudzą, to zawsze mogę je dać Maluchom do zabawy:))
Jakie cuda! Jestem zachwycona Gosiu! :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję, miło mi bardzo:)
UsuńUrocze.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńRany, w jakim tempie Ty działasz. Nie nadążam za Tobą. Piękne te Twoje osiedle :-)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuńdużo się u mnie dzieje i żeby nie zwariować muszę mieć jakąś odskocznię;)))
Gosiu, pięknie, nowocześnie i do tego trzymasz się koloru. Brawo.
OdpowiedzUsuń:)Dziękuję:)
Usuńno kolorki muszą być, bo to cała ja:)))
Super, świetne kolory, urocza dekoracja, mi się podoba...pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:) dziękuję, miło to czytać:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ujęła mnie kolorystyka Twoich dzieł- w ogóle cudne są i już <3
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńKolory jedynie słuszne;))
(ps. Przynajmniej na dzień dzisiejszy;))
Mieścinka piękna ;). Delikatne kolory wyglądają uroczo. Taka dekoracja bardzo mi się podoba. Cudna :).
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńCzekam na "dostawę" deseczek. Być może jeszcze coś powstanie;))
Rewelacyjne jest to Twoje miasteczko! Niebanalna dekoracja, świetnie pasująca do wystroju Twojego salonu. Urzekło mnie coś jeszcze na tych zdjęciach - KWIATY!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zielony kącik. U mnie za ciemno jest w salonie i raczej nie mogę sobie na takowy pozwolić buuu...
Buziole :)
:) dziękuję:)
UsuńTaki zielony kącik chodził za mną od dłuższego czasu. Musiałam jednak odczekać aż Mamelek przestanie skubać liście;))
Buziaki:)
PS. A może spróbujesz w innym pomieszczeniu?
Patio by się nadawało, ale w zimie jest tam za zimno i wszystko marnieje. Jedyne miejsce, które mi przychodzi do głowy to nasza sypialnia i duuuży parapet, ale salon to salon...
UsuńNajpierw też chciałam Ci podpowiedzieć sypialnię, ale z tego co wiem, to nie jest dobrze mieć kwiaty tam, gdzie się śpi. One w nocy oddychają tak jak my - tlenem. Chyba, że "amerykańscy naukowcy" odkryli coś nowego na ten temat;)
UsuńNo tak teraz mała miejscowość, ale mam przeczucia że już niedługo, niedługo caaaałe miasto powstanie :) Bardzo mi się podoba kolorystyka właśnie :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAktualnie robi się jeden, ale wkurzam się bo drewno jeszcze trochę jest mokre... Najwyżej będzie schło w salonie;))) Cierpliwość nie jest moją cnotą;)))
Bardzo ladnie prezentuje sie taki "ryneczek"! Strasznie spodobaly mi sie Twoje domki, az przeszlo mi przez mysl, ze moze tez bym sobie cos takiego zmajstwowala (a maz, jak na zlosc, stary plot spalil...). Moje mialyby okiennice - uwielbiam! I jakies kwiatuszki domalowane na dole... Juz widzialam je oczami wyobrazni, tylko... zapal mi przeszedl... :D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńTo niech ten zapał Ci wróci, apeluję!!!
Jak się rozpędzisz, to konkurencja dla Manhattanu murowana.Świetne domki.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńRaczej myślałam o jakimś polskim ryneczku;)
Na to trzeba ubiegać się o dotacje unijne.
Usuń;) może coś by dodali;)
UsuńMówię Ci Dżepetto :)
OdpowiedzUsuńDomki urokliwe, masz nietuzinkową ozdobę. Myślę, że domostw będzie przybywać :)
:) dziękuję:)
UsuńKolejny budynek gotowy;) Zapewne ostatni na tej półce, ale czy ostatni w ogóle? Tego nie wiem;))