Witajcie:)
Dziś była kanonizacja Karola Wojtyły! Czy to nie wspaniałe, że żyjemy w tak niesamowitych czasach? W czasach, kiedy mogliśmy widzieć, słuchać a nawet dotknąć ŚWIĘTEGO!!! Dla mnie to niezwykłe:)))
Można wierzyć lub nie, to już zdecydowanie każdego wolny wybór i nie zamierzam się rozpisywać:))) Ale mieć swojego świętego, który żył na wyciągnięcie ręki ma dla mnie szczególne znaczenie.
(To jedno z moich ulubionych zdjęć Ojca Świętego. Już mocno naznaczonego chorobą a jednak tak silnego).
Pa!
wiesz on dla mnie zawsze był Świętym - wczorajszy dzień przypomniał mi czas czuwania po jego śmierci - wiele razy wtedy śpiewałam "Panie dobry jak chleb" i jakoś tak wyszło, że dopiero jego śmierć pozwoliła mi zupełnie inaczej spojrzeć na tę pieśń, zrozumieć jej słowa i zaśpiewać ją z uśmiechem na ustach tak żeby inni też mogli się radować, bo pomimo tego, że nam było smutno to przecież On po swojej śmierci na pewno był i jest Szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nowego znaczenia po jego śmierci nabrała "Barka"...
UsuńJan Paweł II zawsze się wyróżniał pośród papieży - niby tak jak inni a jednak tak blisko nas, zwykłych ludzi! A do tego ŚWIĘTY!!!
To faktycznie cud:) I ile cudów sie przy okazji działo tego nikt nie wie ale mam swoje prywatne wydarzenia związane z osobą papieża...Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo Jesteś szczęściarą! Widziałam naszego papieża na żywo tylko raz ale i tak na zawsze przechowam to wspomnienie:)
UsuńBuziaki
A ja sie wybieralam, wybieralam i wybrac sie nie moglam... no coz...nie dotarlam a tak chcialam :((( w naszej pamieci do konca. Az
OdpowiedzUsuńDla mnie to tak niezwykła osoba, ze szczególnym darem otwierania ludzkich serc...
Usuń