Ostatnio wpadły mi w oko emaliowane "absolutnie niezbędne" rzeczy - chlebak i apteczka. Nad kolorem chlebaka chwilkę się wahałam, bo kusił mnie mocno taki słodki różowy z niebieskim, ale nijak się miał do naszej kuchni:))) Stanęło na IVORY/CREAM (niepotrzebne skreślić:)
Chlebak jak chlebak, ale apteczka skradła moje serce!!! Do tego stopnia, że zanim zdążyłam dojść do domu, to już żałowałam, że wzięłam tylko jedną!!! Na drugi dzień poszłam - lipa:(( Wymiotło nawet tabliczkę z ceną!!! Ogłosiłam w pracy alarm bojowy - i poprosiłam koleżanki z dwóch sąsiadujących miasteczek, żeby się rozejrzały u siebie. Nadal lipa:((( Aż tu nagle po tygodniu oczom mym ukazał się przecudny widok - dostawa MOICH apteczek:))) "Medical box"(jak go ładnie tu nazywają) jest prawie w identycznym kolorze jak "Bread canister". Musicie mi uwierzyć na słowo, bo zdjęcia tego nie oddają:)
Pod koniec października wzięłam udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam pt. "Bukiet" i wygrałam moim przepiśnikiem. Wczoraj przyszła moja nagroda od Moniki (chabrowapanienka.blogspot.co.uk). Oto ona - różowa kosmetyczka z serduszkiem i przydasie:))) Dziękuję jeszcze raz:)
Wszystkiego dobrego. Pa:)))
ps. czy Wy też lubicie emalie?
Ja też kocham takie przedmioty. Zawsze kupuję na dobry humor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że cena jeszcze była taka, że nic tylko BRAĆ:))) I dobry humor gwarantowany:))) Pozdrawiam cieplutko
UsuńKradnę! Zabieram! Cuda takie!
OdpowiedzUsuńMocno strzegę swych łupów - hi,hi:))) Apteczka to dla mnie absolutny hicior - niepozorna, bez zbędnych zdobień - mogłaby posłużyć za rekwizyt w filmie "Angielski pacjent" :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
No ba! nawet mam podobną apteczkę, tylko taką szaro-burą z białym krzyżykiem i nie ma tego uchwytu na wieczku, tylko uszy metalowe :) Też kiedyś dla niej zwariowałam ;))))) Jeszcze choruję na taki pojemnik na pastę do butów, szczotki itp., w tym samym stylu :)))
OdpowiedzUsuńściskam!!!! i gratuluję wygranej!!
Dziękuję:)) a widzisz, takiego pojemnika na pastę do butów to nie widziałam - a może warto by było zachorować i na nie:))))
Usuńbuziolki
Strasznie denerwująca ta apteczka! Ja też taką chcę i to bardzo:) Pozdrowienia i zdradź sklep jeśli możesz:)
OdpowiedzUsuńTen sklep to "Home bargains" i jak się jest typowym łowcą - takim jak ja:))) to można tam zaleźć cuda za malutkie pieniądze:)
UsuńJa szaleje na punkcie emaliowych garów.Teraz ganiam za patelnią:)
OdpowiedzUsuń:))) kiedyś mi się kojarzyły tylko z "babcinymi klimatami" a teraz mam fioła:)))
UsuńJa bardzo lubię wmalię. A gdzie zakupiłaś tę urocza aptrczkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawaim i zapraszam do mnie.
:)))Dziękuję za odwiedzinki. Ten sklep to "Home bargains".
Usuńps. zaraz wyruszam do Ciebie:)))