Dzień dobry:)
Dwa tygodnie temu postanowiliśmy wykraść chwilę z codzienności i spędzić jedną noc poza domem. W piątek krótko po szkole spakowaliśmy się i wyruszyliśmy do Warwick. Umówiliśmy się tam ze znajomymi na obiadokolację. Z pełnymi brzuszkami pojechaliśmy do hotelu:) A tam zaplanowany... wieczór planszówek!
Jak to miło mieć znajomych, z którymi ma się podobne zainteresowania: ) Dzieci także miały wieczór gier... i nie tylko tych elektronicznych.
***
Rano po śniadaniu, krótki wypad po Warwick. Zobaczcie jakie cudne okno znalazłam!
Dla miłośniczek dziadków do orzechów - szczególnie Justynki i Agi - specjalna fotka!
Wracając do domu pojechaliśmy jeszcze do innego miasta na obiad:) W trzy dni byliśmy w trzech miejscowościach, nie licząc tej, w której mieszkamy.
***
To tyle na dziś:) Miłego tygodnia. Paa.
Lubicie planszówki?
Świetne jest takie oderwanie od świata wirtualnego i wspólne spędzenie czasu z rodziną. Miło ogląda się motyle zwłaszcza, że za oknem śnieg z deszczem.
OdpowiedzUsuńMy ostatnio układamy puzzle :)
Pozdrawiam. Dobrego dnia!
:) dokładnie Aniu, reset od świata wirtualnego to dobra sprawa:)
UsuńW UK też z pogodą mocno średnio.
Puzzle u nas się nie sprawdzają, bo nie mamy tyle miejsca by gdzieś mogły dłużej leżeć:)
Miłego dnia i dla Ciebie:)
Gry planszowe super sprawa, uczą myślenia :) Motyle uwielbiam, zawsze mnie rozczulały :)
OdpowiedzUsuń:) ja motyle namiętnie lubię dodawać do swoich po prac
UsuńA ten dziadek do orzechów to m.in. dla Ciebie. Na jakimś blogu (niestety nie pamiętam na którym) pod postem z piękną kartką z takowym napisałaś, że je lubisz:)
Tak, lubię dziadki malować, są takie bajkowe :) dziękuję Małgosiu :)
Usuń:) proszę bardzo Aguś
UsuńU mnie weekend zazwyczaj z planszówkami np. "Dixit" choć ostatnio i puzzle wiodą prym.. Szczególnie puzzle Jan van Haasteren sobie upodobalismy i wieczorami zawzięcie układamy:) Fantastycznie spędzony weekend co widać po fotkach! Farma motyli napewno warta zobaczenia..piekne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
Usuń"Dixit" też zostało zabrane na nasz wyjazd... ale nie zdążyliśmy już zagrać! A to podobno fajna gra:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Nigdy nie byłam na farmie motyli, fantastyczna sprawa! Świetna wycieczka, pełna atrakcji. Zwróciłam uwagę na to pomalowane drzewo - co za widok:)
OdpowiedzUsuńUściski Gosiu.
:) dziękuję
UsuńEwuś, to drzewo jest całe w "dziergadełkach" robionych na szydełku. Przepadłam! W Barcelonie też widzieliśmy podobne.
Pozdrawiam cieplutko:)
A widzisz - ja myślałam, że jest pomalowane. Fantastyczny pomysł i bezpieczniejszy dla drzewa. Uściski:)
Usuń:) to drzewo to jakaś cała zorganizowana akcja - dziergasz coś i wpłacasz cegiełkę a później będą wszystko pruć i wyślą to do Afryki - o ile dobrze pamiętam i czegoś nie przekręciłam:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przepiękne te motyle! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuń:) motyle cudne
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pięknie spędziłaś czas. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ale świetnie spędziliście czas, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń:) dobrze się bawiliśmy, to fakt:)
UsuńCudowna wyprawa. Te motyle są niezwykle urocze.
OdpowiedzUsuńPlanszówki zawsze będą na czasie - sama uwielbiam w nie grać.
Ściskam serdecznie
:) dziękuję
UsuńMotyle mnie niezwykle oczarowały! Były przepiękne.
Pozdrawiam cieplutko:)
Przypomnialas mi, ze juz kilka lat uplynelo od naszej wizyty w najblizszej motylarni. Ostatnio dzieciaki nie potrafily spokojnie ustac, a wsciekaly sie, ze motyle nie chca na nich siadac. Moze teraz juz by potrafili choc na moment zastygnac w bezruchu... ;)
OdpowiedzUsuń:) tylko ubierzcie się kolorowo, to będzie lepszy efekt
UsuńO rany jak ja bym chciała takiego dziadka w domu - już nawet wiem gdzie by stał :))). I chyba milion fotek zrobiłabym sobie z tym przystojniakiem :)). Zdjęcie podkradam do folderu Dziadki :)). Ale tam pięknie w motylarni! My kiedyś byliśmy w papugarni :))). Planszówki uwielbiamy! Teraz przesziśmy z chłopcami całe Zoombie Teenz - polecam!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
:) Justynko mi już wszystkie dziadki do orzechów się od razu kojarzą z Tobą:)) Ja bym mogła mieć takiego przed domem na święta.
UsuńBuziaki:)
Nigdy nie byłam w motylarni, ale z chęcią chciałabym to zmienić :)
OdpowiedzUsuńZ notki wynika, że spędziłaś fajny, podróżniczy czas.
Pozdrawiam serdecznie!
:) tak, to był miły czas a motylarnię polecam:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetna wycieczka!!!
OdpowiedzUsuń:) było super
UsuńCzasem takie wyprawy, te spontaniczne są najlepsze. Lubimy planszówki i czasem w nie grywamy.
OdpowiedzUsuńMotylarnie są wspaniałe. Serdeczności.
:) lubię tak spędzać czas. Można się zresetować od codzienności:)
UsuńUściski:)
Taki wieczór planszówek to super sprawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:) dokładnie
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Oo zazdroszczę takich znajomych :D Takie wieczory przy grach też są super.
OdpowiedzUsuńNiestety moi znajomi aktualnie są na etapie wiecznych imprez.
Zapraszam również do mnie.
Blog
Instagram
:) nam się trafiło:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)