Witajcie
Dzisiaj przychodzę do Was z PROŚBĄ... Nie mam żadnych mediów społecznościowych, więc piszę tu.
Mój bardzo bliski kolega umiera na raka... Ja widziałam się z nim ostatnio w grudniu 2019 roku gdy byłam ostatni raz w PL. Jeszcze wtedy nikt nawet tego nie przeczuwał... A styczeń przyniósł straszne wieści... Wszystko jest dokładnie opisane
Tomek to niezwykły człowiek. Wspaniały mąż, ojciec i przyjaciel. Roztacza wokoło siebie tak niezwykłą aurę, że każdy czuje się wspaniale w jego towarzystwie! Poznałam go dzięki jego przemiłej dziewczynie (obecnej żonie) Monice. Tych dwoje ludzi od zawsze stanowiło dla mnie wzór IDEALNEGO związku. Rozumieją się wpół słowa, są dla siebie wsparciem w każdej sytuacji. Mają synka w wieku mojego Mamelka... To chyba pierwsza taka sytuacja gdy nie wiem co napisać... To jest dla mnie tak koszmarnie niepojęte... A do tego wszystko rozbija się oczywiście o pieniądze...
Oni walczą o każdy dzień... Proszę, zajrzyjcie na stronę Tomka. Jeśli możecie, wesprzyjcie ich jakąś kwotą a kto wierzący - modlitwą... Jeśli nie, to może chociaż udostępnijcie na FB tę zbiórkę.
Wiem, że jest wiele osób, które potrzebuje pomocy... Pewnie część z Was otacza opieką kogoś bliskiego... Wiem, rozumiem to wszystko, ale pukam już do wszystkich drzwi...
Dziękuję za zrozumienie...
To tyle na dziś. Uściski
Edit. Dziękuję za słowa wsparcia, pomoc i modlitwę... Niestety nie udało się... Tomek już jest w niebie...
Bardzo współczuje. Mój tata też walczył z rakiem i nawet mu się udało zwalczyć mimo podeszłego wieku. Ważne jest aby jak najszybciej zdiagnozować bo jest większa szansa na wygraną. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńGosiu strasznie mi przykro :((. Zaraz zerknę na stronę. Trzymam kciuki by mimo ciężkiej choroby Twój kolega wrócił do zdrowia i sil.
OdpowiedzUsuńTulę mocno!
Dziękuję Justynko
UsuńTrzymam mocno kciuki żeby wrócił do sił i zdrowia :(
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWspółczuję, i jestem w temacie, bo 2 tyg temu pochowałam szwagra, walczył z rakiem 2 lata. Pomodlę się.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWyrazy współczucia Aguś...
Współczuję z całego serca. Zbyt wielkie żniwo zbiera rak na tym świecie... To podłe choróbsko nie patrzy na status materialny czy wiek. Syn mojej kuzynki ma zaledwie 9 lat i od dwóch lat walczy jak może...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że im obu się uda!
UsuńWspółczuję, nadzieja umiera ostatnia . Mam nadzieje,że wygra walkę z podstępnym choróbskiem.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję!
UsuńTrzymam kciuki żeby Twój kolega wrócił do sił i wygrał walkę z chorobą. Przytulam.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńZdrowia dla kolegi, a na zrzutkę zaglądniemy.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńżyczę dużo dobrego i przede wszystkim, szybkiego powrotu do zdrowia!
Trzymam kciuki za pokonanie choroby!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję
UsuńRozumiem co piszesz i czujesz,pomogę , oczywiście udostępnię na fb i obiecuję modlitwę, trzymaj się..
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŻyczę dużo zdrowia i sił dla Twojego kolegi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję
UsuńMasz wielkie serducho !!! Dużo zdrowia dla Kolegi Tomka!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWspółczuję bardzo, szczególnie najbliższym...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wszystko skończy się dobrze. Będę pamiętać o nich podczas modlitwy.
Dziękuję
UsuńSłyszałam o tej historii. Serce pęka. Oby udało się zebrać potrzebna kwotę
OdpowiedzUsuńNiestety już jest za późno...
UsuńBardzo mi przykro. Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuń...
Usuń