Zackniło mi się za Gdańskiem:) Trochę było po drodze perturbacji, ale udało się i byłam. Wybrałam się tam z moją ukochaną Mamcią i moimi kochanymi Maluchami, (które może już chyba powinnam nazywać Starszakami;)))
Jak się domyślasz mój Drogi Domyślny Czytelniku odbyliśmy tę podróż we wakacje:) Pojechaliśmy pociągiem (i jakież moje zdziwienie, że trzy dni przed planowaną datą podróży NIE BYŁO już możliwości zakupu miejscówek!!!). Nie istotne. Udało nam się bez problemu zająć wygodne miejsca i w 2,5 h dojechać do upragnionego celu.
W Gdańsku byłam wieki temu, więc chłonęłam wszystko. Cudowne miasto!!! Trafiliśmy na piękną pogodę i morze turystów.
I kolejne dwa zdziwienia, o których muszę wspomnieć. Pierwsze to płatne toalety w Mc Donald`s (klientom oddawano pieniądze), ale sam fakt! A drugie - zdecydowanie milsze - długość zielonych świateł nas zaskoczyła:))) W mojej Bydgoszczy i w moim W. we większości trzeba przebiegać świńskim truchtem by zdążyć z jednej strony na drugą! A w Gdańsku - żółw ze ślimakiem mogliby pójść na spacer... i nic. Kierowcy i motorniczy SPOKOJNIE czekali. I o ile w moim W. też ze strony kierowców jest duża doza wyrozumiałości tak już w Bydgoszczy zdecydowanie nie...
Zdjęcia robiłam praktycznie wszędzie, bo wszystko się do mnie uśmiechało:))
Tu Mamelek z psem, który do złudzenia przypomina "Budynia". Czyli kultowego czworonoga mówiącego ludzkim głosem z serii książek "Magiczne drzewo".
Każdemu kto wybiera się w tamte okolice z dziećmi szczerze polecam Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. Mają tam mega fajną interaktywną wystawę skierowaną do pociech - mniejszych i większych. (Bilet rodzinny 2+2 to tylko 20 PLN! )
Było tam wszystko co kojarzy się ze statkami, żaglówkami, transportem wodnym, portem itp. Można tam m.in. nadać wiadomość w alfabecie morse`a, sterować statkiem czy motorówką na specjalnym symulatorze. Załadować ładunek, poustawiać wirtualne kontenery w porcie czy przymierzyć kapok.
Powiem Wam w tajemnicy, że sama bawiłam się tam przednio:))) Dzieci też były zadowolone.
Udało mi się w końcu być na Jarmarku Dominikańskim i... mam mocno mieszane uczucia. Tu też mam dwa przemyślenia. Z jednej strony fantastyczne rękodzieło a z drugiej plastikowy, chiński badziew, który aż bije po oczach... Boli bardzo i aż przykro patrzeć, że rękodzielnik ma stoisko zaraz obok takiej tandety. Ale jak widać jest popyt jest podaż...
A dwa, że w przeciągu tych sześciu lat mojego tu pisania BLOGOWE BRATNIE DUSZE tak mnie cudownie obdarowały, że dużo unikatowych rzeczy już mam... i nie korciło mnie by kupować kolejnych:)))
No, ale nie byłabym sobą gdybym nie kupiła totalnie nic;))) Z Gdańska wróciły ze mną dwa zachwycające kafelki niezwykle utalentowanej Dominiki Stawarz-Burskiej, której prace znajdziecie m.in. TU
Ruda księżniczka musiała opuścić swój pałac by zamieszkać z nami;) Wisi teraz w towarzystwie Panny Klary:)))
A drugi obrazek, to wiadomo czemu taki a nie inny;)))
I nie mogłam się oprzeć przeuroczej laluni autorstwa Victorii (prace TU ) Jest absolutnie przesłodka:) Jak widać u mnie zwyciężyło rękodzieło!
Gosiu, fantastyczny wypad mieliście! Aż wstyd przyznać, ale w Gdańsku byłam 20 lat temu. Już wtedy było to piękne miasto więc wyobrażam sobie jak teraz tam cudnie musi być. Kurka, zachęciłaś mnie do wyjazdu :)) Gosiu piękne pamiątki przywiozłaś sobie! Perełki normalnie!!! A lalunia śliczna, choć moja, którą mi kochana podarowałaś (za co jeszcze raz dziękuję) ładniejsza :)))))). Uwielbiam ludzi, którzy tworzą oryginalne rzeczy, a nie pod „klienta” (kurka, jak ja nie cierpię tego słowa w kontekście rękodzieła, brrr...). A chińszczyzna nas zalewa i jest to nieuniknione :(. Rozbawiła mnie zaliczka za kibelek w Macu :))). Człowiek to całe życie się uczy :)). Buziaki kochana i miłego weekendu!
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, że lalunia przypadła Ci do gustu - wybierałam ją mocno pod Ciebie:)
UsuńGdańsk gorąco polecam:)) Ja byłam zachwycona!
Buziaki:)
Wspaniale spędziliście czas :) piekne rękodzielo kupiłaś :)Te kafelki podobają mi sie od dawna. W naszej stacjonarnej galerii w rynku już nie raz takie ogladałam :) Świetna sprawa :) pozdrawiam wrześniowo :)
OdpowiedzUsuńWzorów było mnóstwo!!! Aż miałam problem z wyborem, bo z chęcią zabrałabym je wszystkie:) Są niesamowite!!! Ta artystka wystawia swoje prace w wielu galeriach w całej Polsce, więc nic dziwnego że na nie trafiłaś. U mnie miłość od pierwszego wejrzenia:))
UsuńUściski:)
To piękne miasto, powinnam kiedyś się jeszcze wybrać ☺
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam:)
UsuńW Gdańsku byłam dawno temu ale moja latorośl była w tym roku i tez przywiozła mi cudnego kota z ceramiki. Co do tandety niestety jest wszędzie bo widać ludziska to lubią. Z miejscówkami w tym roku to chyba jakaś ogólnokrajowa epidemia wszędzie są kłopoty. Piękny jest Gdańsk i wart poznania. Super pamiątki nabyłaś;) Pozdrawiam jeszcze letnio:)
OdpowiedzUsuńTo konieczne musisz się tam wybrać ponownie:))) Ja też jeszcze tam zawitam!
UsuńUściski:)
bardzo lubie Gdansk ...w ogole Trojmiasto chodz ostatnio, jak nie uzywam juz promu, to nie bywam tam tak czesto jak kiedys, ale to jest do nadrobienia ;) :)
OdpowiedzUsuńW Gdyni i Sopocie też mnie dawno nie widzieli;)
UsuńKochana, do Gdańska zawsze w wakacje tłumy. Generalnie, jak byliśmy we Władysławowie, to tkwiliśmy w mega korkach, 2godzinnych, więc drogę powrotną wybraliśmy przez "wsie", żeby było szybciej.
OdpowiedzUsuńNiestety w Gdańsku nigdy nie byłam, ale mam nadzieję, że nadrobię w przyszłości :) Super, że wyjazd Ci się udał. Ściskam
Koniecznie wpisz Gdańsk na listę miast wartych odwiedzenia:))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetnie, że wyjazd się udał :)
OdpowiedzUsuńbardzo:)
UsuńSuper, że wyjazd się udał. Ja kiedyś byłam w Gdańsku jako mała dziewczynka. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze odwiedzę te miejsce.
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie pamiętam ile lat miałam jak tam byłam ostatni raz;)
UsuńSuper spędziliście czas, ja w Gdańsku byłem raz dwa lata temu, piękne miasto! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Szczególnie okolice Motławy.
UsuńUściski:)
Świetna wycieczka.
OdpowiedzUsuńW Gdańsku bywam od 60 lat, byłam dwa lata w szkole i wciąż znajduję nieznane mi miejsca.
pozdrawiam
Z chęcią pojechałabym tam jeszcze raz:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
w Gdańsku nie byłam świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńW Gdańsku byłam dawno temu :) Na pewno tam wrócę! Pamiątki świetne, a zwłaszcza kafelek z domkami, wiadomo! Muzeum dopisuję do listy - warte obejrzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) Muzeum odwiedź koniecznie - super miejsce dla małych i dużych!
UsuńBuziaki:)
Świetnie spędzony czas po brzegi wrażeniami wypełniony. Gdańsk jest piękny i dobrze do Polski należy. Co do rękodzieła, dzisiaj byłam na festynie w Dziekanowicach, gdzie rękodzieła sporo i na szczęście chińszczyzny zabrakło. Jestem pod ogromnym wrażeniem. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo z chęcią bym się wybrała na taki festyn pełen rękodzieła:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lata temu byłam w Gdańsku...
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:) I dlatego też wybrałam się w taką swoistą podróż sentymentalną:)
UsuńW Gdańsku bywałam i raz nawet na Jarmark trafiłam, ale to było tak dawno, że jeszcze chińszczyzna nas nie zalała a i ja za bardzo klimatów rękodzielniczych nie czułam, ale cóż ludzie się zmieniają, miejsca też;-) Cudne te domki, takie Twoje:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńNo domki to totalnie moja bajka:) Ruda księżniczka zresztą też;)) Tak jak i lalunia. Czyli krótko mówiąc - wszystko moje;)) Hi,hi:)
UsuńUściski:)
Udana Wasza wyprawa do Gdańska! Ja też w tym roku odwiedziłam to miasto i Jarmark Dominikański. Mam podobne odczucia do Twoich, sporo chińszczyzny i co gorsza wielu nabywców. Ludzie wolą to co tanie, a nie to co oryginalne i z sercem stworzone.
OdpowiedzUsuńOj, taki mamy czas... Pozdrawiam podziwiając Twoje nabytki Gosiu:))
Czyli wnioski te same;) Dobrze chociaż, że miasto piękne co rekompensuje resztę;))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cieszę się, że tak dobrze spędziliście wspólny czas. Pogoda i humory dopisały, w dodatku odwiedziliście ciekawe miejsca :)
OdpowiedzUsuńBędą miłe wspomnienia na lata
Z humorami było różnie, bo dziecięcy foch musiał być;)) Ale wspomnienia jak najbardziej miłe:)
UsuńGdansk ma piekna starowke, to prawda. Bo reszta miasta, to juz... meh. Zreszta, Krakow ma tak samo... :D
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze fajnie sie bawiliscie! Te platne toalety w McDonald's mnie zszokowaly! Tutaj zawsze sa za darmo, nawet jak sie wpadnie z zewnatrz! :O
U nas z kolei swiatla sa potwornie dlugie. Jako kierowca dostaje nieraz apopleksji, kiedy swiatlo sie wlaczy, ludzie dawno przejda, a to zacznie blyskac... i blyskac... i blyskac... I konca nie widac. :D
No fakt, my głównie w okolicy starego miasta się przemieszczaliśmy, więc o reszcie się nie wypowiem, bo nie widziałam:)
UsuńTu też toalety darmowe, więc człowiek przywykł;)
Mnie jakoś średnio urzeklo Trójmiasto, ale nie każde miasto musi się nam podobać :) Zafascynowana za to jestem Wrocławiem :)
OdpowiedzUsuńWrocław też jest piękny! A nocą to już szczególnie bajeczny:)
UsuńGdańsk jest super - to chyba moje drugie ulubione miasto po Krakowie, choć Kraków ostatnio mocno spadł w statystykach, bo jest niemiłosiernie zakorkowany.
OdpowiedzUsuńNie byłam w tym muzeum! Jakim cudem, ja obczajam wszystkie muzea i idę do tych fajnych, a to wydaje się fajne! Muszę nadrobić!
U mnie przez sentyment na pierwszym miejscu jest Bydgoszcz:))
Usuńps.Sprawdź sobie jeszcze szczegóły na stronie muzeum i przyjeżdżajcie:)
Lubię to miasto:)
OdpowiedzUsuń:) Ja też;)
UsuńWyglada na to, ze wakacje sie udaly:) Gdansk jest piekny i jestem zachwycona klimatem - bylam z siostra w zeszlym roku i opowiadam tutejszym ludziom, ze warto sie wybrac.
OdpowiedzUsuńA czy taki "domek" to trzeba sobie zamowic, czy zasłuzyc? Pozdrowienia!
Nam też się podoba, mam nadzieję że jeszcze tam wrócimy:)
UsuńPs.A z domkami to różnie;))
Pozdrawiam serdecznie:)
Super, że poszczęściło się z pogodą! Widać, że wypad udany! Bardzo piękne pamiątki!
OdpowiedzUsuńWszystko nam sprzyjało:)
UsuńGdańsk jest pięknym miastem - nie tylko. Całe Trójmiasto jest bardzo ciekawe. Nas w Trójmieście zaskoczyło coś jeszcze. Nie tylko dłuugie zielone światła dla pieszych, ale to, że przy przejściu dla pieszych kierowcy się zatrzymywali, czego tu na śląsku w nawet najmniejszym stopniu nie doświadczamy.
OdpowiedzUsuńPrzejścia dla pieszych, światła i kierowcy to zaskoczenie na "plus dodatni" ;))
Usuń