środa, 4 listopada 2020

Warzywami Mamelkowo stoi:)

 Witajcie:)

Aż chciałoby się dziś rozpocząć pisanie cytując klasyka - "Na straganie w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy." Bardzo lubiłam ten wiersz Brzechwy i oczywiście - jak większość polskich dzieci - znałam go na pamięć:) A dlaczego dziś nawiązuję do warzyw? A dlatego, że popełniłam WARZYWNY przepiśnik:))) 

Wykorzystanie "warzywnej" grafiki chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu. Początkowo skłaniałam się ku zrobieniu kartki w tym klimacie, ale nie znalazłam pożądanej okazji do której by można było przypiąć marchew czy buraka:))


Wydrukowałam więc warzywa, pobawiłam się markerami,kredkami oraz tuszem i pozostawiłam wycięte fragmenty by nabrały mocy urzędowej:)

Mój ostatni przepiśnik zaczął mnie już wkurzać i postanowiłam się go pozbyć. Niecny plan ziścił się, gdy udało mi się kupić odpowiedni zeszyt:) Z przyjemnością zabrałam się do pracy. 


Bardzo lubię wszelką "buraczaną" i "marchwiową" grafikę:) Przemawiają do mnie chyba najmocniej z całej warzywnej rodzinki.  

To tyle na dziś. A Wy jak - posiadacie przepiśniki?

Miłego dnia:) Paaa!

44 komentarze:

  1. Nie takie piękne. Po prostu sklepowe. Ale okładka ma potencjał, żeby coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekna warzywna praxca :) a Twoja parasolka jest przeurocza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny przepiśnik! Warzywa super wyszły. Teraz będziesz miała wszystko fajnie uporządkowane. Wstyd się przyznać, ale u mnie kartki się wszędzie walają. Najgorsze jest to, że jak uporządkuję przepisy, to znaleźć nie mogę tego, co akurat potrzebuję 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      To może lepiej nie zabieraj się za porządek w tej materii - hi,hi:)) Ja mam taki artystyczny nieład w przydasiach:)

      Usuń
  4. Gosiu, wspaniały. Dobrze mieć przepisy uporządkowane w takim cacuszku:))) Gdybyś zobaczyła mój - tylko byś prychnęła. Okładki ma wspaniałe - to segregator ozdobiony przez mojego syna ze 20 lat temu... w auta:) Miał kilka koszulek i wsad z karteczek. Miało być piknie, a jest, jak jest - pęka w szwach. Przepisy na kartkach, karteczkach, karteluszkach, metkach, paragonach, reklamach... luzem:))) Ale ja zawsze pamiętam, gdzie mam przepis i na której reklamie zapisany:DDD
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz zobaczyłam, że Renka ma podobnie :P

      Usuń
    2. :) dziękuję bardzo
      Moja Mamcia miała kiedyś taki staaary zeszyt z przepisami i kiedyś się wzięłyśmy za przepisywanie... I nic już nie było jak przedtem;))) Lepiej chyba zostawić tak jak jest:))

      Usuń
  5. U mnie podobnie jak wyżej. Przepisnikow mam dwa. Jeden to segregator a drugi był kiedyś pamiętnikiem. Obydwa co jakiś czas uzupełniam nowymi przepisami chociaż dużo mam też zapisanych w telefonie. Myślę, że mogę go uznać jako trzeci przepiśnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) też korzystam z przepisów z internetu i wówczas odpalam telefon:)

      Usuń
  6. Śliczny przepiśnik Gosiu.:) Ja przepisy mam w zeszycie, a jeszcze więcej na kartkach, czasami korzystam też z zasobów internetu. Oj przydałoby się zrobić z tym porządek. Przeczytałam wcześniejsze komentarze i pocieszam się, że nie jestem z tym sama. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję bardzo
      W sumie mam w miarę porządek w moich przepisach, choć i karteluszki też mi się zdarzają:)
      Uściski:)

      Usuń
  7. Bardzo oryginalna okładka, nietuzinkowa i urocza. Zrobiłam kilka przepiśników ale rozdałam:) Generalnie przechowuję tylko kilka starych, niezawodnych przepisów bo reszta jest w sieci - takie mamy czasy.
    Uściski Gosiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Tak Ewuś, z internetu też korzystam, ale lubię mieć w zanadrzu jakiś ulubiony "tajny" przepis w moim przepiśniku:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. Świetnie go sobie ozdobiłaś. Ja kilka przepiśników zrobiłam, ale rozdałam je innym. Za to w domu mam jeden, który dostałam w prezencie urodzinowym i dobrze mi służy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosiu ja mam podobnie jak opisała Izunia :))). I też pamiętam gdzie co jest!:)))) Mój ukochany przepis na piernik jest na tak żółtej, starej kartce, że to cud, iż jeszcze nie rozpadła się w pył :). Kiedyś chciałam założyć taki przepiśnik, ale po przepisaniu dwóch przepisów poległam :). Bardzo fajny jest Twój, idealny! Aż zazdroszczę, że wszystko masz uporządkowane :). Buziaki kochana!
    PS. Marchew i buraka uwielbiam!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję bardzo
      To może chociaż przepisz tylko ten przepis na piernik by go nie stracić:))
      ps. Może ja po prostu mam mniej przepisów i prościej jest je ogarnąć:)
      Buziaki:)

      Usuń
  10. Okladka idealna na przepisnik!
    Ja akurat przepisnika nie posiadam. Rozne przepisy, nabazgrane na karteluszkach, mam wlozone pomiedzy kartki ksiazki kucharskiej. I za kazdym razem jak ktoregos potrzebuje, musze przewalic cala ta makulature. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Ja nie lubię korzystać z książki kucharskiej, więc ta opcja odpada. Chyba, że z wirtualnej - to tak:)

      Usuń
  11. Piękny ten Twój przepiśnik! Ja też muszę w końcu taki założyć, bo póki co świstki kartek z przepisami mam poupychane w różnych książkach kucharskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Ja lubię mieć wszystko w jednym miejscu. Przynajmniej jeśli chodzi o przepisy:)

      Usuń
  12. Świetny pomysł :) Wykonanie oczywiście piękne:) Patrz jakie zgranie,ja zrobiłam książkę,pudełko na luźne przepisy,też z motywem warzyw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Widać gdzieś tam nam w duszy warzywa grają - hi,hi:)

      Usuń
  13. No piękny warzywny przepiśnik sobie wyszykowałaś:) Ozdobiony własnoręcznie malowanymi warzywami, posiada nietuzinkowy urok, Extra jest!
    Ja za mój przepiśnik z haftowanym kucharzem już rok się zabieram i jakoś końca nie widać, a hafcik gotowy już czeka.
    Pozdrawiam ciepło i pysznych potraw życzę z cudnego przepiśnika:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję bardzo
      Może w zimne jesienne wieczory znajdziesz ciut czasu i dokończysz swój przepiśnik:)

      Usuń
  14. Przepiśniki to wartościowe rzeczy! Dziś wiadomo; internet wiedzie prym. Ale wiesz Gosiu, każda babeczka ma jakieś ważne kartki z przepisami jeszcze po babci, mamie, koleżance, albo te swoje ulubione i dobrze by było je zachować. Nie zawsze internet da się odpalić, a taki przepis ręcznie zapisany jest nieoceniony. Dobrze, że uszykowałaś sobie przepiśnik, na pewno Cię nie zawiedzie. Całuski przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dokładnie Alinko się z Tobą zgadzam. Ja mam swoje ulubione przepisy na ciasta głównie od mojej Mamci:) I tak po cichu liczę, że któreś z dzieci będzie też chciało przejąć te przepisy:)
      Uściski wielkie:)

      Usuń
  15. Haha pamiętam ten wierszyk z zerówki. Pamiętam, że byłam przebrana za rzepę i moim jedynym dialogiem było ,,Coraz lepiej", a i tak zapomniałam tekstu XD. Przepiśnik super, ja nie gotuje nic bo to nie moje klimaty, ale jak ktoś lubi to fajna sprawa i ślicznie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Też brałam udział w warzywnym przedszkolnym przedstawieniu, ale niech pozostanie słodką tajemnicą w jaką postać się wcieliłam - hi,hi:))
      ps. też z chęcią przekazałabym pałeczkę kucharza komuś innemu z rodziny, ale chętnych brak;))

      Usuń
  16. No i wyszło pięknie ! :)
    Ja nie posiadam przepiśnika, ale byłby to fajny prezent dla mojej mamy, która jest staromodna i nie pozwala sobie zabrać zeszytu z przepisami i przenieść jego zawartości na komputer ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Rozumiem Twoją mamę doskonale. Ja z internetowych przepisów w telefonie korzystam znacznie rzadziej niż z tych w przepiśniku:)

      Usuń
  17. Fajna sprawa taki przepiśnik !

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. Zeszyt w którym zapisuje się przepisy kulinarne:)

      Usuń