Witajcie:)
Czas się przyznać, że i do nas zawitała jesień. Mimo, że w UK rozpoznanie wszelkich pór roku przychodzi z trudem, to jednak zimne poranki i mroźne wieczory wskazują, że lato (hi,hi UK i lato, dobre sobie:)) już odeszło.
Dlatego też i w Mamelkowie zagościły jesienne dekoracje.
Drewniane klamereczki z wypalanymi obrazkami skradły moje serce. Tak jak i lisek:) Jeżyk, to miarka Maluchów.
Codziennie wracając z pracy mijam miejsce, gdzie rośnie ogromny kasztanowiec. Niestety większość kasztanów spada na ogrodzony teren szkoły. Mi pozostaje wypatrywać tych, które leżą po "niczyjej" stronie. Czasami przywiozę tylko dwa a czasami dwie kieszenie. Wczoraj ze świeżo przywiezionych robiłam z Martusią zwierzaki. Powstał jeż, kot, pies i koń:)
***
Całkiem niedawno wypatrzyłam w charity shop taki obrazek. Myszka Beatrix Potter. Musiałam ją mieć:)
A dzień po tym zakupie dostałam o Renki TU to:
Przepięknie haftowany obrazek tej samej myszki!!! To się nazywa trafić idealnie w gust!!! DZIĘKUJĘ jeszcze raz z całego serca:))) Teraz obydwa wiszą nad moim biurkiem.
***
- Mamo, jak jest czwartek po angielsku? - pyta Martusia.
- Thursday.
- A piątek?
- Friday.
- A SZÓSTEK?
***
Zmykam do pracy. Miłego dnia:)
Jesień dopiero co pokazała swoją prawdziwą twarz, a ja już mam dość. Chyba idę pod kołdrę oczekiwać wiosny... Ehhh, chętnie bym tak zrobiła gdybym mogła :(
OdpowiedzUsuńU nas niby słonko jest, ale wieje jak smok. Dziś już miałam pierwszy raz ubraną zimową czapkę:)
UsuńU nas, Gosiu, taka sama jesień jak u Ciebie, pada i jakoś tak smętnie. Dobrze, ze Mamelki wnoszą Ci regularnie wiosnę do domu, bo jak tu się nie uśmiechać?! Zrobiłas piękną dekorację, a Reni hafty zawsze mnie zachwycają. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Renki hafty są cudne i bardzo się cieszę, że jeden z nich gości u mnie.
UsuńA z Mamelkami, to ja mam wszystkie pory roku razem wzięte:)
"Szóstek" , całkiem logiczne pytanie? :)
OdpowiedzUsuńMyszka świetna, klamerki cudne :)
Jak zwykle pieknie u Ciebie :)
:)dziękuję:)
UsuńMuszę zawsze coś po przestawiać, bo mnie nosi;)
Jest klimat. Przepięknie.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńJesień lubię, a pokocham jak będę mogła ugrzać się w domku. Zrządca narazie nie włączył jeszcze ogrzewania, żeby choć jedno ciepłe żeberko kaloryfera : ) Mysie urocze, też chcę taką. Ja też lubię zbierac dary jesieni. Mamelkowe kasztaniaki śliczne, pozdrowienia dla pracusiów.
OdpowiedzUsuń:)dziękujemy:)
UsuńUuu to nie fajnie, że nie masz jeszcze włączonego ogrzewania. Kocyk, ciepełko w domu i herbatka to połowa udanej jesieni;)
Szóstek, dobre sobie:) Maluchy twoje bardzo kreatywne ale cóż się dziwić:) Wszystkiego dobrego! Nie dajcie się jesieni:)
OdpowiedzUsuń:)dziękujemy:)
UsuńWypijam litry herbaty i śmigam pod kocyk:)
Skąd ten cudowny jeżyk i lisek? Piękne są. Pozdrawiam cieplutko Malwina
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńJeżyk z TIGERA a lisek ze sklepu w UK.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak byś była niedługo w Polsce kazałabym Tobie kupić tego liska dla mojego dzidziucha:)
UsuńBędę niedługo w PL, ale lisków już niestety nie ma:(
UsuńGdyby się coś zmieniło, to dam znać
No, no jak jesiennie :) Urocze te zwierzaczki :)
OdpowiedzUsuńa dialogi z dzieciakami - świetne są, ja wczoraj z moim czterolatkiem płakałam ze śmiechu :)
:)dziękuję:)
Usuńto podziel się z nami tymi dialogami - ja to uwielbiam:)
Ladna mamy w tym roku ta jesien- nie ma co narzekac;) A myszki sliczne sa, ja mam cala skrzynie ( recznie robiona) w motywy Beatrix Potter.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku była piękniejsza:) ja się cieszę, że mało pada, bo rozumiesz deszcz i rower, to nie jest dobra para;)
UsuńTa Twoja skrzynia musi być cudna!
Jesiennie ale przytulnie. Klamerki takie śliczne :) Uwielbiam gryzonie więc jak zobaczyłabym taki obrazek to nie ma zmiłuj.
OdpowiedzUsuń:)Dziękuję:)
Usuńklamerki od razu wpadły mi w oko! A obrazki Beatrix Potter uwielbiam:)
Super dekoracje,zawsze najbardziej cieszą te własnoręcznie zrobione. Ja na razie udekorowałam balkon, a do mieszkania się dopiero przymierzam:)U nas w Polsce była piękna złota polska jesień ale od kilku dni jest paskudnie. Pamiętam, że będąc w Anglii nienawidziłam tej pory roku, choć przyznaję zdarzały się piękne jesienne dni. Dużo słoneczka życzę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńNa razie mamy ładną jesień, tylko jakieś choróbska się przyplątują:(
My nie mamy balkonu, więc do wszelakich dekoracji pozostaje głównie duży pokój:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Jesień wycisza, uspokaja, a dzieciaki maja świetne pomysły pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:) jesień kojarzy mi się z domowym ciepełkiem:)
UsuńUwielbiam kolorowe liście i moje ukochane kasztany!!!
Ściskam mocno:)
Lisek jest przecudny. Kradnę go :-)
OdpowiedzUsuń:) będę broniła jak lwica;) albo lisica;)))
UsuńPs. Tak się na mnie ładnie patrzył na tej sklepowej półce, że nie sposób było nie zabrać go do domu:))
:) A Ty uparciuchu jeden :) Cieszę się, że tak trafiłam w Twój gust :)
OdpowiedzUsuńMy też już zaliczyliśmy zbiór kasztanów, no i teraz w całym domu widzę walające się kasztany :)
Buźka :)
:)musiałam:)
UsuńDziękuję jeszcze raz!!!
Ps. Ja niestrudzenie codziennie przywożę nowe:))
Buziaki
My już mamy dynie teraz musimy zrobić resztę jesiennych ozdób :)
OdpowiedzUsuńMy mamy jedną dynię z mega eko ogródka i szkoda mi jej na dekorację;)
Usuńps. byłam u Ciebie, ale nie wiem jak zostawić komentarz:( próbowałam przez telefon i przez komputer, ale totalnie nie widzę takiej opcji
:))Thank you for visiting my blog:))
OdpowiedzUsuńxxx