Dziś mam dla Was banalnie proste i szybkie DIY :) Jesteście gotowi? To zaczynamy!
Domek dla lalek/króliczków z szuflady:) Wystarczy piętnaście minut, więc to DIY specjalnie dla wszystkich w ciągłym biegu/nie mam czasu na nic.
(Mamy też tradycyjny, piętrowy domek dla lalek. Problem w tym, że Królicza rodzina kompletnie się tam nie mieściła. Przywędrowała do nas pod koniec grudnia w wiadome święto, więc trzeba było w końcu się nad nią ulitować:)))
Materiały i narzędzia:
- szuflada
- tapeta samoprzylepna (moja jest materiałowa)
- ozdoby
- kawałek sztucznego futerka
- klej na gorąco
- nożyczki
Moje szuflady (bo mam dwie) wytargałam z... kontenera na remontowe śmieci:)) Bez obawy - leżały na samym wierzchu:))) Od dłuższego czasu marzyła mi się stara, drewniana szuflada. Dokładnie nie wiedziałam po co mi ona, ale wielka chęć jej posiadania pozostała;)) Musiała oczywiście nabrać mocy urzędowej, bo w głowie miałam kilka pomysłów. A w sobotę z samego rana narodził się ON. Nowy właściwy szufladowy pomysł;) Wszystko to dzięki samoprzylepnej tapecie, którą kupiłam dzień wcześniej.
Od czego zaczynamy? Ja zaczęłam od porządnego szorowania wodą z mydłem. Po wyschnięciu odkręciłam wewnętrzny mechanizm zamka. Przycięłam odpowiednio tapetę i nakleiłam na dno szuflady oraz na "sufit". Zadanie miałam ułatwione, bo kupiłam (LIDL) dekoracyjną tapetę z klejem. Oczywiście możemy przykleić też zwykłą tapetę/kolorową gazetę/czy materiał. To już zależy od tego czym dysponujecie i co Wam w duszy gra.
Następnie umieściłam osobno miniaturowe obrazki i ramki oraz szydełkowe kwiaty od mojej Mamci. Dodałam mini girlandę oraz zegar a na koniec przykleiłam futerko-dywanik.
I tyle:))) Teraz rodzinka Królików ma nowy domek. Wiecie co jest w nim najlepsze? Że po skończonej zabawie może wraz z mieszkańcami wylądować pod łóżkiem i nie zajmować miejsca:)
A specjalnie pozostawiona rączka pozwala na bezproblemowe przenoszenie domku.
Ps. najbardziej podobał mi się komentarz mojej Przyjaciółki, kiedy jej wysłałam fotkę domku.
Coś w stylu "zawartość łóżeczka stawia w złym świetle panią Królikową" :)))
To tyle na dziś:)) Miłego dnia:)) Pa:)
Wiesz, to jest przedziwne. Tak sobie myślę, że Mamelkowo jest blogiem parentingowym, ja małych dzieci nie posiadam, jednak wciąż coś mnie tu ciągnie. Czyż to nie dziwactwo jakieś? Coś ze mną nie tak?
OdpowiedzUsuńUwielbiam :-)
:) owszem, dzieci tu prym wiodą, ale parentingowy? No nie:))) Raczej blog z kategorii "groch z kapustą" czyli bliżej mi do opcji bloga kulinarnego - hi,hi:)) A że ciągnie Cię w te nasze skromne progi, to poczytujemy to sobie za zaszczyt:)))
UsuńMagda ma rację. Dodam tylko, ze kto Cię poznał, wie, że to twoja osobowość, Twoja wrażliwość i niesamowite ciepło, a nade wszystko Twoja prawdziwość i naturalność tak bardzo przyciąga. Wybacz, Gosiu, nasłodziłam z samego rana, ale to najprawdziwsza prawda. Pozdrawiam Calusieńkie Mamelkowo.
OdpowiedzUsuńZobacz Danusiu jakie mam szczęście! Człowiek DIY sklecił w 15 minut a miłe słowa spłynęły niczym rzeka miodu w mitycznej Arkadii;)))
UsuńDziękuję za słodzenie, ale uwierz mi nie taki że mnie anioł;)) Czasami wyłazi ze mnie paskuda:)))
Buziaki przesyłam i ściskam mocno:))
O to to! Ja po prostu do ludzi albo czuję chemię albo nie i wołami mnie nie zaciągną w stronę kogoś, do kogo tej chemii nje czuję. A tu czuję. Czyli jest wszystko to, co lubię. Odobowoßć właśnie, prawdziwość, inteligentny humor...i to żadne przymilanie się, ot, cała prawda:)
UsuńKobiety, litości;))) bo ja dziś z wrażenia nie zasnę:)))
UsuńNormalnie Dzień Dziecka mi się trafił zamiast kalendarzowego Dnia Dziadka:))))
A pomysł na domek ściągnę jak przyjedzie Helenka na ferie. Jest cudny.
OdpowiedzUsuń:) proszę bardzo, taka Babcia, to skarb:) miłej zabawy!
UsuńBardzo dobrze to zakombinowałaś :-)Ma takie dwie szuflady leżące na zaś i też myślę jak je zagospodarować.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńMożesz przywiesić ją na ścianę i mieć dodatkową półeczkę albo użyć jako kwietnika:)
Oj ciągnie mnie do Twojego bloga, mimo, że jak Magda, małych dzieci w moim domu już nie ma. Lubię naturalną prostotę Twoich wpisów i entuzjazm, który pobudza jak najlepsza kawa a zabawne historie z Waszego życia bawią mnie i moich bliskich.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję, dziękuję:) jak mi się dzisiaj dobrze dzień zaczyna czytając takie komentarze:))
UsuńCieszę się, że lubicie ten mój maleńki blogowy świat:)
No faktycznie nie jest to skomplikowane :) Może nawet ja dałabym radę!
OdpowiedzUsuńOczywiście, nic trudnego a do tego fajnie się robi:)
UsuńPotrzeba matką wynalazków. Dobrze, że króliki nie są już bezdomne:)
OdpowiedzUsuń:) bo aż żal ich było, że taka miła rodzinką i bez domku:)
UsuńCo za urocza zabawka i piękna dekoracja ! Mam wielki sentyment do króliczków, więc aż się rozpływam przed monitorem :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:) a do tego takimi królisiami mogą się bawić i mali i duzi, i dziewczynki i chłopcy;)
UsuńNie ważne ile czasu i jak krótko to robiłaś, liczy się pomysł, a on jest genialny! Króliczki czują się jak u siebie w domku :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńUwielbiam takie dziecięce w sensie proste łamane przez bardzo proste DIY:))
fantastycznie i uroczo:) pozdrawiam i podziwiam:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję i pozdrawiam również:)
UsuńSliczny domek, a przy tym jaki praktyczny! :D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńLubię praktyczne rzeczy:)
Bardzo pomysłowy domek, tak szczerze;) I na koniec ze sprzątniem nie ma za dużego kłopotu. Ja ostatnio myślałam o takiej szufladzie ale na kółkach co by może do pokoju na zabawki były...Zobaczymy co mi z tego myślenia wyjdzie;)Ściskam!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńSzuflada na kółkach to też dobry pomysł. Tylko czy dno jest na tyle grube, że dasz radę przywiercić kółka? Chyba, że przykleisz:) A to już inna inszość;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Pomysł odlotowy, wykonanie powalające :) Najfajniej byłoby taki domek urządzić w jednej z szuflad z mebli. Po skończonej zabawie sruu do regału i porządek jest :)
OdpowiedzUsuńUściski i zapraszam do obejrzenia obiecanej szopki :)
:) dziękuję:)
UsuńGdybym tylko miała wolną szufladę w meblu;))
Byłam już u Ciebie - musiałyśmy się minąć;))) Szopka przecudna!
Buziaki
Dokładnie to pomyślałam jak zobaczyłam zawartość łóżeczka :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę oczami wyobraźni jak Twoi czytelnicy chodzą po śmieciach i wyszukują szuflad. Pomysł jest super! Szufladowy domek - genialny!
:) dziękuję:)
UsuńWidok to byłby zapewne zacny;))
Ps. Ja też wyglądałam nie najgorzej jak na taką akcję;)) Wracałam akurat z kościoła. Stonowana elegancja. But chyba - o ile mnie pamięć nie myli - na obcasie. I siąpiący deszcz. Czyli szybka akcja:)))
Super :)
OdpowiedzUsuńJA mam za sobą metamorfozę jednej szuflady, chciałabym zrobić kolejną, ale to wcale nie jest takie łatwe do zdobycie... ;)
:) dziękuję:)
UsuńWIEM! wszędzie pełno szuflad, ale z "paździocha" ;) A te drewniane, to rarytasy;))
To samo sobie pomyslałam ... z tym światłem i Panią Królikową ;)
OdpowiedzUsuńSam pomysł genialny! Moja Zuzia nie ma takiej rodzinki ... ale gdyby miała to bym jej taki domek machnęła. Ale to mógłby być też fajny pomysł na element dekoracyjny pokoju dziewczynki już większej - muszę o tym pomyśleć.
:) dziękuję:)
UsuńTaka stara drewniana szuflada to góra pomysłów:)
Można ją powiesić na ścianie, postawić na biurko. Może być półką lub dekoracją:)
Pretty projects,Thank you for the tutorial and for sharing !
OdpowiedzUsuńAnimation
:) thank you:)
UsuńI like recycling;)
JA mam za sobą metamorfozę jednej szuflady, chciałabym zrobić kolejną, ale to wcale nie jest takie łatwe do zdobycie... ;)
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
:)ale jak widać marzenia się spełniają;)
Usuńvery beautiful and so lovely work :) i like your good idea ,Thanks for the inspiration!
OdpowiedzUsuńหนังออนไลน์
Bardzo fajny domek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTaki domek to marzenie wszystkich dzieciaków. Natomiast osobom dorosłym marzą się domki letniskowe, w których można odpocząć od miejskiego zgiełku. Ja rozważam zakup budynku w nowoczesnej technologii modułowej.
OdpowiedzUsuńhttps://mobile-development.pl/