poniedziałek, 16 stycznia 2017

Styczniowe nowinki:)

Witajcie:)

Dla spragnionych wieści z Mamelkowa spieszymy donieść, że żyjemy i mamy się obecnie dobrze:)

W ostatni piątek tj.13 stycznia dostąpiliśmy zaszczytu oglądania na własne oczy spadającego śniegu:) Dla Was to normalka a u nas to niemalże anomalia pogodowa;) Całość Matce Naturze zajęło około pół godziny! Uwinęła się migusiem) Napadało. Wszystko pokryła cudna biel a trzydzieści minut później wszystko znów wróciło do zieleni:)


***
Podzielę się z Wami filmikiem, który niezmiennie nas bawi:) Niestety nie wiem, kto jest autorem tej naszej niegasnącej radości. Mam nadzieję, że Wam się odpali. Maluchy mówią na niego "lijo, lijo" od tej muzyczki. 
A kolega, który mi go przesłał, napisał że to ja jak wracam z zakupów:) Coś w tym pewnie jest;)


***
W niedzielę nasze serca biły w rytm Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:) Odkąd jesteśmy w UK pierwszy raz udało nam się być na takiej imprezie. Do tej pory tylko online wspieraliśmy WOŚP.

Bawiliśmy się super a dzieciaki miały mega frajdę! Malowanie twarzy, helowe baloniki, świecące miecze-lizaki, pyyyszne polskie wielgachne pączki i inne atrakcje sprawiły, że to były dobre cztery godziny. Niestety nie doczekaliśmy gwiazdy wieczoru ZAKOPOWER, bo musieliśmy już wracać ale i tak miło wspominamy ten wyjazd:)




Żeby uciąć wszelakie spekulacje - tak jak pisałam u jednej z Was w komentarzu - Jestem z tych osób, które chętnie wspomogą i WOŚP i zapalą wigilijną świeczkę Caritasu.

Nie rozróżniam. Pomagam.

I najlepiej całe to zamieszanie podsumowują słowa mojej sześcioletniej córci, która pytała co jest napisane na serduszku. A później powiedziała "Pomagamy. Wszyscy WSPÓLNIE. Pomagamy WSZYSCY RAZEM".

To tyle na dziś. Pa. Miłego dnia:)

32 komentarze:

  1. Gosiu, ja też nie rozróżniam i pomagam. I nie zastanawiam się, nie myślę, nie analizuję. A na licytację przekazałam obrazek wstążkowy i zestaw słoiczków i wszystko pięknie poszło. A my z kolei wylicytowaliśmy ksiązkę WOŚP i zaraz zmykam ją czytać. Fajnie, ze Mamelki się pojawiają, bo tak jakoś tęskno bez nich. Aaaaa i jeszcze filmik muszę obejrzeć, bo coś na poprawę humoru jest mi dzisiaj potrzebne. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz wielkie serce i ja to wiem:)
      Miłej lektury i poprawy nastroju.
      Buziaki

      Usuń
    2. Ale się uśmiałam. Przecież na filmiku to Danusia jak zasuwa z Biedrony. Tyle tylko, że to w przyspieszeniu.

      Usuń
    3. Albo ja jak wracam z zakupów ... gdy deszcz pada i muszę przemierzyć podwórko, niemal tak wysoko podnoszę nogi, szczególnie jak ciemno a brakuje mi ręki, która trzymałaby latarkę ;)
      Filmik znam, też mnie zawsze bawi :)

      Usuń
    4. Ja mam go już długo, ale jakoś dopiero teraz mnie naszło by się nim "podzielić" ;)

      Usuń
  2. Ten filmik krąży już jakiś czas i nieustannie śmieszy. Za każdym razem myślę: - a już widziałam i za każdym razem pakuje mnie śmiech. WOŚP jest fajne i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ciekawe Mamelek od razu spytał gdzie ten PAN idzie:)))

      Usuń
  3. My też pomagamy, niestety u nas na wsi nikt z puszką nie dociera, mimo że to słynne i turystyczne Podhale :/ a u Was mimo odległości impreza z taką pompą! Ostatnio zaświtała mi myśl, że może kiedyś sami staniemy :) Pozdrawiam z zaśnieżonej krainy! W tym roku zima dopisuje, ale w zeszłym czuliśmy się jak na Wyspach ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł! Może zorientuj się "co i jak" i w przyszłym roku zostaniesz wolontariuszem WOŚP:)

      Pozdrawiamy cieplutko z zielonych wysp;)))

      Usuń
  4. Fajny filmik, nieźle się uśmiałam :) Zaskoczyłaś mnie, bo myślałam, że u nas takich imprez to nie ma!
    Buziole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)a ja myślałam, że tylko ja o tym nie wiedziałam wcześniej;)))

      ps. filmik mam w telefonie. Zawsze przywołuje mój uśmiech:))
      buziaki:))

      Usuń
  5. te hasło "nie rozróżniam.Pomagam" piękne. Zrobie sobie cyba taki tatuaż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiało i zrób fotkę dziary;)

      ps. nie będę rościć sobie praw autorskich do tego tekstu - korzystaj;)))

      Usuń
  6. To chyba u mnie o tym pisałaś - i uważam Twoje zdanie za bardzo słuszne, a podsumowanie Córci przepiękne i wszyscy powinni się nim w życiu kierować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Tak, to u Ciebie zostawiłam taki komentarz.
      A słowa córci mnie wzruszyły... Ona to rozumie, szkoda że nie wszyscy...

      Usuń
  7. Ale macie fajnie, święta ( nastrojowo ) już po świętach, czyli tak jak u nas śniegu nie było wtedy, gdy wszyscy go wyglądali. Mamelki jak zawsze, a do tego mądre bardziej od niejednego dorosłego. A co do WOŚP, może jestem naiwna, ale święcie wierzę w uczciwość, a ponad wszystko dobro tego przedsięwzięcia, bo gdyby było inaczej, orkiestra nie grałaby już tyle lat, bo ja znam tylko jeden podział ludzi, jak to mawiał Pawlak w " Samych swoich " - na mądrych i głupich, oczywiście nie mam na myśli poziomu wykształcenia :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:) tu w grę wchodzi ludzkie sumienie. Najlepsze w tym wszystkim to, że jest to już jak narodowe święto! Niech więc jednoczy a nie dzieli:)

      Przesyłany ukłony z zielonej krainy;)

      Usuń
  8. Wspaniałe podsumowanie idei WOŚP. dzieci potrafią powiedzieć prosto o zwięźle

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tak samo jak Ty, co roku mam wigilijną świecę, to już po prostu przyjemna tradycja i świadomość, że robię coś dobrego i co roku mamy czerwone serduszko!
    Miałam przyjemność w zeszłym roku uczestniczyć w koncercie Zakopower, ech....fajnie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nam się nie udało zostać na ich koncercie, ale siła wyższa;)
      Z pewnością byśmy się dobrze bawili:)

      Oby faktycznie WOŚP, grała do końca świata i jeden dzień dłużej a Caritas miał się dobrze:)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. jeden wiele nie zdziała, ale wielu zdziała wiele:))

      Usuń
  11. Fajny ten śnieg :)))) Dobre i pół godziny :)
    Ja też nie rozróżniam. I co ciekawe olsztyński caritas dostał od WOŚPu samochód :)

    Moja dwójeczka korzystała z tego sprzętu. A w tym roku dodatkowo Igula biegała jako wolontariusz, w międzyczasie tańczyła z zespołem, Tymcio też tańcował na scenie a matka (czyli ja:) grała w przedstawieniu Trzy świnki. A mój mąż wspominał jak to za czasów młodzika grał ze swoim zespołem na scenie :) I to wszystko dla Orkiestry :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie się czyta o Waszym rodzinnym zaangażowaniu:) Brawo dla Was!

      Usuń