poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Laxton Hall

Ognisko w Laxton Hall to był dobry pomysł. Malownicza miejscowość i sielski klimat sprawiły, że uśmiech pojawił mi się na papusi zaraz po przyjeździe:))) I taki błogi spokój... Dookoła zieleń, zieleń i jeszcze raz zieleń. Cudnie!!! I ta przestrzeń!!!

 
 
a to już ognisko, które widać było z daleka
 
 
Samo Laxton Hall, to przede wszystkim Dom Spokojnej Starości prowadzony przez siostry zakonne. Swoją drogą świetne miejsce na taki Dom. Tutaj - jak mało gdzie - rzeczywiście można odpocząć i przeżyć swe ostatnie lata życia. A tak wygląda ten Dom:
 
 
i ogród zaraz przy nim
 
 
i zaprzyjaźniony paw, który z gracją przechadza się po swoich włościach:)
 
 
Klimat niesamowity
 
 
Magia w czystej postaci
 
 
Reasumując: kiełbaski były pyszne (jak to kiełbaski z ogniska wcinane na świeżym powietrzu;) maluszki szczęśliwe, bo mogły wyszaleć się bez ciągłego nadzoru. A dorośli mogli dać upust swoim wokalnym fantazjom:) przy akompaniamencie gitar (na których grali - nasz kolega i mój prywatny MąŻ:)
 
A gdy zrobiło się już bardzo wietrznie usiadłam bliżej ognia i zrobiło się tak bardzo błogo...
 
 
To był dobry dzień! Pa:)
 
 
 

3 komentarze:

  1. ...czy to się zdarza? ależ TAK - nagle chciałoby się być podstarzałą "brytyjką" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre wieści - tam przyjmują tylko Polaków:) Miejsce zaiste bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest ta fotka z furtką, chciałabym mieć taką w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń