piątek, 30 stycznia 2015

Biało i z "wyrazami" :)

Witajcie:)
Do nas też zawitała biała zima:)) Aż trudno w to uwierzyć, bo rok temu tylko zapowiadali i na zapowiedziach się skończyło. Żeby było zabawniej, o tym że spadł śnieg dowiedziałam się... z bloga Madzi TU. Czytałam jej posta, że prawdziwa zima zawitała do UK. Skomentowałam jeszcze, że u nas padało ale nie ma śladu (właściwie napierdziulkało śniegiem jak pomykałam rowerem do pracy; myślałam, że nie dojadę - śnieg wpadał mi za szyję, na okulary, właściwie - wszędzie - a do tego nieziemsko wiało:)))
Skończyłam czytać posta, zeszłam do kuchni... a tam za oknem BIAŁO:)))



W nocy napadało jeszcze więcej. To fotki z dzisiejszego ranka:))

A wracając do Madzi - zajrzyjcie do niej, bo warto - to sympatyczna Mamusia (lada moment podwójna:)), która opisuje życie swojej rodzinki

***
W trudnych życiowych sytuacjach - potrafi mnie rozweselić - z pozoru drobiazg:)) Taki niuansik, który tylko w danej chwili zadziała.
Pamiętam jak kiedyś na studiach - miałam te swoje bóle brzucha, o których już Wam pisałam a do tego oblałam egzamin (jeden jedyny raz, ale oblałam:). Totalnie załamana słyszałam zewsząd słowa pocieszenia typu - "będzie dobrze" i "nic się nie martw". To miłe, ale szczerze mówiąc jakoś mnie nie przekonywały dopiero hasło :"nie martw się, jutro będzie jeszcze GORZEJ!" - przywróciły mój uśmiech. Już nie pamiętam, kto je wypowiedział, ale same słowa pamiętam do dziś.

Ostatnimi czasy bywało u mnie  MOCNO średnio i raz na pytanie mojej przyjaciółki "a jak u Ciebie"? Mocno szczerze wyrwało mi się niecenzuralnie "ch..." na to otrzymałam szybki i celny komentarz "ZNACZY SIĘ - STABILNIE". Uwierzcie mi - uśmiałam się bardzo i od razu zrobiło się lepiej:)))

Dla uspokojenia dodam, że "brzydkich wyrazów" używam rzadko i NIGDY przy dzieciach!!! - Bądź spokojny mój Drogi Czytelniku:)))

***
Na koniec mam dla Was migawki z mojego przedpokoju.


***
Ciekawa jestem czy na Was też działają takie drobiazgi. Niepozorne słowa-klucze, które sprawiają, że znów pojawia się uśmiech? Takie, które tylko Was w danych momencie rozbawią?

To tyle na dziś. Mam nadzieję, że nikt się nie zgorszył;) Uwierzcie - miałam powód, żeby tak powiedzieć.

Miłego dnia:)) Pa:))

32 komentarze:

  1. Tak miewam takie różne różniste słowa i sytuacje :)
    Np kiedyś miałam doła, bo stwierdziłam, że mam marzenia ale wiek już nie ten itd - dzwonię do przyjaciółki, relacjonuję mój stan, a ona na to cytuję:
    Powiedz sobie, że K.... teraz ja! bo jak nie teraz to kiedy, w końcu jesteśmy już stare jak ten wungiel ( chodziło oczywisćie o węgiel ) rozbawiła mnie tym wunglem tak, że mi od razu przeszło :)
    W kńcu ja miałam doła z powodu swego wieku :) a one mi mówi, że jestem stara jak wungiel...
    Przepraszam za "wyrazy" ale ten post jest dla tych od wungla czyli dorosłych ;)
    Od tego czasu wydaje mi sie, że mogę więcej ... bo w końcu takiej staruszce już wszystko wolno ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))właśnie - takie słowa - klucze mają moc:)) A przyjaciółka wiadomo jest po to, by właśnie taki klucz znaleźć:)))

      Co do wieku, to nie przesadzaj - im będziesz się dłużej nad czymś zastanawiała, tym będziesz starsza:)) Tak więc "do dzieła". Nigdy nie jest za późno na spełnienie marzeń:))

      Usuń
  2. Genialny ten plakat z rowerem i słowa klucze pod nim, a domki dla ptaków mają jakąś niespodziewaną energię i jak je zobaczyłam to jakoś tak jakby więcej życia we mnie wstąpiło, czy co.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))dziękuję:)
      To metalowa tabliczka z rowerem. A ptaszorki już w sklepie skradły moje serce... ale nie kupiłam ich od razu:)) Było kilka ważniejszych spraw a później trafiła się taka przecena, że nie sposób było ich nie przygarnąć:))

      Usuń
  3. Ja jednak mam nadzieję, że do mnie zima nie zawita, strasznie jej nie lubię :( To taka niechęć od dziecka, nie lubię i już :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) ja lubię jak jest biała:)) ale u nas to już przeszłość - biało było tylko pół dnia:))
      Ps. Z zimą zawsze miałam miłe wspomnienia - więc chyba tak czy siak ją lubię:)

      Usuń
  4. Zdarza się, że takie słowo - klucz sprawia, że chodzę z przyklejonym uśmiechem na twarzy przez dłuższy czas, a co niektórzy patrzą na mnie w pracy jak na wariatkę :))), ale kto by się tym przejmował :)

    Właśnie się uśmiałam, jak się dowiedziałam, że oblałaś TYLKO jeden egzamin na studiach !!!
    Przyznam się, że zakochana wtedy po uszy na pierwszym roku z chemii, matematyki i fizyki miałam trzecie (ostatnie) terminy, ale na szczęście spięłam się mocno i udało mi się je zdać :)))

    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))o tak słowa-klucze sprawiają, że czasami wyglądami jak wariaci. Szczęśliwi WARIACI:)

      ps. widocznie ja nie byłam aż tak bardzo zakochana na studiach:)))
      buziaki

      Usuń
    2. :))) a i też pewnie nieco bardziej systematyczna :)))

      Usuń
    3. Ojtam, ojtam życie studenckie rządzi się swoimi prawami:)

      Usuń
  5. U nas tez biało...w środę słynęło i trzyma,trzyma:-)...a dziś ślizgawica niemiłosiernia...

    Oj tam oj tam...zgorszyl...od jednego "ch"i aniołem nie ruszy :-))
    Czasem i ja mięsa użyje słownie..a taż na jakiś czas to cała kolokwialna wiązanka :-)
    Spokojnego,radosnego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas już prawie śniegu nie ma:(
      ps. wiesz, moja Mamcia NIGDY nie przeklina a mój Tato - szczyt wszystkiego jak powie cholera:))

      Miłego weekendu:)) W zdrowiu i miłości:)

      Usuń
    2. To podobnie jak u mnie...nigdy nie slyszalam z ust rodziców przekleństwa... Ja i owszem czasem rzucę mięsem...najczęściej prowadząc samochód :-))...ale nie,nie...to nie zachowanie patologiczne :-)

      Usuń
    3. Widać nasi Rodzice mają mocniejsze charaktery i byle co ich nie łamie:)

      Usuń
  6. Osobiście kocham wiosnę, ale ze względu na córkę chciałabym by choc prze kilka dni było tak biało jak u Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, ja też wolę wiosnę:)) ale biała zima nie jest zła:)

      Usuń
  7. Jak trzeba i sytuacja zmusza to wszystko ujdzie , zima też ma swoje uroki, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) też tak sądzę:)) gorzej jak ktoś rzuca mięsem nawet przy relacjonowaniu operetki;)
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  8. U nas śnieg napada a potem deszcz go zmywa i tak w kółko. Jak się ktoś ma zgorszyć jak każdy (nie wiadomo skąd) wie co "CH..." oznacza :)
    Są powiedzonka, słowa klucze które ubawią w największym dole. Pomnę jak moja Przyjaciółka na moje wyznanie "Mam doła" rzuciła "To se go zakop" i jak tu się żalić?
    Mam nadzieję że przyszłość przyniesie Ci mniej ch... czas, znaczy się mniejszą stabilizację :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre - doła trzeba zakopać:))
      Też mam taką nadzieję:))
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  9. Ja tej zimy ani razu nie odgarniałam śniegu z przed domu, a bardzo lubię to robić (oczywiście w ilości bez przesady). Zero śniegu, kilka piórek spadnie i to mokrych i tyle. Super budki lęgowe, cały ten 'kącik' :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja Gosiu, bardziej wolę konkretne słowa, które natychmiast sprowadzają mnie na ziemię i rozjaśniają sytuację teraz i natychmiast. Taka pewnie jestem konstrukcja, która lubi usłyszeć wprost i od razu reaguje. Słowa klucze rozmieniam na drobne i nadaję im różne sensy. Doszukuję się czegoś, czego nie ma. W tych konkretach też słyszę brzydkie wyrazy, ale one wspomagają siłę wyrazu. Co do przeklinania i studiów, to i owszem . Na pierwszych moich studiach to tak jak wszyscy, na drugich już byłam stateczna pani i zdarzało się to rzadko. Wolę słowa klucze w wykonaniu Mamelków, bo ubaw mam po pachy. Pozdrawiam Was zimowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) widzisz moja Droga - na każdego działa coś innego:)) Najważniejsze, żeby wiedzieć jak sobie pomóc:))
      Mamelek z Martusią mają niewątpliwie swój tajemny język:))
      Pozdrawiamy:))

      Usuń
  11. fajna tablica z rowerem:) U nas śnieg i po śniegu:) zniknął w jeden dzien. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) dziękuję:)) u nas dokładnie tak samo - zostały po nim zdjęcia:))
      Buziaki

      Usuń
  12. Lubię, kiedy zimą jest zima :). Gorzej, jeśli zostaje na wiosnę... Ale, póki co - niech pada śnieg, dla dzieci to sama radość! Fajne dekoracje w przedpokoju, w "moim" klimacie :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) dziękuję:))
      U nas to chyba na tyle w temacie śniegu:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  13. Grunt to stabilizacja, nawet jeśli h**** ;)
    U nas też mnóstwo śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) u mnie to właściwie tak mocno matematycznie się porobiło - sinusoida jak się patrzy:)

      Usuń