Wszystkich trzech panów wszyscy znają. Przedstawiać zbytnio nie trzeba.
- Pan numer 1 - Marcin Wrona - niezrównany prowadzący "Pod napięciem" i reporter "Faktów".
"Wrony w Ameryce" to subiektywna książka o Ameryce. Napisana lekko i zabawnie. Pan Wrona opowiada o swoich początkach za Wielką Wodą i o jego zachwycie tym krajem. Minusy też widzi, ale gdzie ich nie ma? Dużo zauważam podobieństw do życia na Wyspach, ale dla kogoś, kto tylko "turystycznie" odwiedza inne kraje parę spraw może wydać się mocno dziwnych:)) Na zbliżający się jesienny wieczór książka jak znalazł.
- Pan numer dwa - Wojciech Cejrowski. Czy się go lubi czy nie - jedno trzeba mu oddać - pisać o innych zakątkach świata to on potrafi!!! A wiecie, że studiował aktorstwo w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie?
Jego poglądy i niektóre wypowiedzi mogą nas denerwować. Ale uwierzcie mi warto się skusić na te
książki. Pamiętam jak opowiadałam w pracy cała rozentuzjazmowana fragmenty jego książki i wyobraźcie sobie - namówiłam na nią koleżankę, która bardzo mało czyta. Pochłonęła te strony bardzo szybko i też była zachwycona. Do tego niesamowite zdjęcia i humor, który rozbawi największego ponuraka:)) Ja jestem na TAK!
- Pan numer trzy - Szymon Hołownia. Nieodłączny towarzysz Marcina Prokopa z "Mam talent".
Od razu zaznaczam - nie trzeba być wierzącym (ale można oczywiście:))) żeby przeczytać tę książkę. To nie są "nawracające" teksty pisane z myślą o "moherowych beretach". Owszem, to niesamowita podróż duchowa, ale i wyjątkowa podróż geograficzna. Jest tu opisane wiele wspaniałych spotkań z wyjątkowymi ludźmi. Polecam. Mądra książka o ważnych sprawach.
To tyle na dzisiaj. A jakich piszących o podróżach facetów mi polecacie? (Oczywiście Pana Halika i Pana Fiedlera też znam:)
Pa!
Jestem wielką fanką Cejrowskiego:) Uwielbiam jego stosunek do życia. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jego książki oraz "Boso przez świat". Gorąco polecam, ale jak go lubisz, to pewnie już czytałaś:))
UsuńPozdrawiam również