Znów tyle się działo, że nie ma kiedy o tym napisać;)
W telegraficznym skrócie bardzo wybiórczo zdam Wam dzisiaj relację.
Jakiś czas temu wybraliśmy się ponownie do Coventry do Muzeum Transportu.
Jakież było nasze zdziwienie, gdy na miejscu okazało się, że wstęp jest płatny. Z darmowej wizyty przejść na bilet rodzinny za 35 funtów, to całkiem sporo... Co prawda możemy ten bilet wykorzystać przez cały rok tyle razy ile nam się żywnie spodoba... ale nie oszukujmy się. Pewnie tam w przeciągu 365 dni nie trafimy;)
Tak czy siak i tak lubię to muzeum i nie żałuję, że znów tam pojechaliśmy:)
Bardzo dużo ekspozycji i ciekawych faktów.
***
W minioną niedzielę wybraliśmy się do Birmingham do dworku Aston Hall. Był tzw. dzień otwarty czyli wstęp darmowy;) Tak, że ten - równowaga w przyrodzie została zachowana.
W środku bardzo ładnie, tylko niestety proszono by fotki robić tylko do użytku własnego. A najlepsza zabawa dla naszych dzieci to była zabawa w szukanego w ogrodzie i pobliskim parku:)
***Chciałam napisać coś jeszcze ale nie mogę wgrać więcej zdjęć (uroki publikacji postów z telefonu;)
Nie będę walczyć z wiatrakami.
Przesyłam uściski z OCZYWIŚCIE że deszczowej Anglii:)
Super, najważniejsze, ze razem spedzacie czas :) W Polsce słonecznie i lekki mrozik :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, uwielbiam rodzinne wypady:)
UsuńMiło z Wami podróżować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNam też miło, że zabrałaś się z nami:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńWspaniale rodzinnie spędzacie czas. Pozdrowienia z Polski.:)
OdpowiedzUsuńUdało się bardzo spontanicznie:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lubie oglądać Wasze przygody. Szkoda, że zdjęcia z dworku się nie wgrały. Bo pewnie są świetne. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńTo miały być inne fotki, bo tak jak wspomniałam - zdjęcia w dworku można było robić tylko dla własnego użytku:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Oj przy moim męskim gronie to bilet byłby zapewne wiele razy wykorzystany :)). Super spędziliście czas. I jak zazdraszczam zwiedzania tego cudownego dworka! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńDworek jak i muzeum super! Może jednak uda nam się wykorzystać ten bilet;) Szkoda tylko, że to nie w naszym miasteczku.
UsuńBuziaki:)
Zawsze coś ciekawego u was można podejrzeć. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło nam:) Uściski:)
Usuńfajnie spędzony czas z rodziną to najlepszy czas!czyżby brexit miał wpływ na to, że pojawiły się bilety? pozdrawiam cieplutko całą Rodzinkę:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Czy to przez brexit? Nie mam pojęcia, raczej myślę że ciężko jest utrzymać tyle zabytków w odpowiednim stanie bez dodatkowych funduszy;))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Zawsze wynajdziesz jakieś ciekawe miejsce :) Szkoda, że nie mogłaś pokazać zdjęć z dworku. Stare samochody robią wrażenie :) Buziolki ;)
OdpowiedzUsuńNic straconego, Tobie akurat będę mogła je niebawem pokazać;)
UsuńBuziaki:)
Na pewno miło spędziliście tam wspólny czas :D Super fotorelacja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
:) dziękuję
UsuńByło bardzo fajnie mimo bardzo zmiennej pogody (deszcz/słonko/grad;)
Pozdrawiam serdecznie:)
super Kochana, ważne, że świetni się bawiliście :)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakaś odskocznia od codzienności;)
UsuńNo tak życie lubi zaskakiwać czasami niestety na ten przykład niespodziewanymi wydatkami;)) Świetnie spędzacie czas no i ja przy okazji czegoś się dowiaduję. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńW sumie to mogłam sprawdzić przed wyprawą czy wprowadzili bilety;) ale szczerze mówiąc nie wpadłam na to, że nam zrobią taką niespodziankę;))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
W Polsce to ja się nawet nie nastawiam na darmowe atrakcje. Wszystko drożeje... Swoją drogą pierwszy raz się spotykam z motywem biletu ważnego cały rok :) Znaczy widziałam możliwość kupienia takiego ale zwykle był droższy, jak ktoś faktycznie chciał witać gdzieś częściej np w zoo, czy ogrodach botanicznych. Jednak mało kiedy się zdarza, że wracamy do jakiegoś miejsca kilka razy w roku.
OdpowiedzUsuńPewnie i w PL znajdują się darmowe atrakcje jakby dobrze poszukać;)
UsuńJa zazwyczaj wpisuję odpowiednią frazę w google i szukam czegoś najbliżej nas. Teraz - przyznaję się bez bicia - to pominęłam, bo już tam byliśmy, więc nawet mi to do głowy nie przyszło;)
Na podobnej zasadzie lubię... lubiłam [?] Muzeum Narodowe w Warszawie. Bywaliśmy tak dość często... na tyle często, że mogłabym sama oprowadzać. Jego zaletą są stałe ekspozycje, które są za darmo. Pewnego dnia mając wisielczy nastrój napatoczyłam się na jakąś wyjątkowość, kiedy to darmowe wejściówki stały się płatnymi, nic drogiego, ale tak mnie to wkurzyło, że nie omieszkawszy wyrazić mojej dezaprobaty i komentując to w sposób dość dziwaczny, wyszłam... i jakoś do tej pory tam nie powróciłam. Zwyczajnie muzeum mnie rozczarowało, zawiodło?
OdpowiedzUsuńza to ogromnie Ci zazdroszczę tych dni otwartych do zwiedzania. Znam je jedynie z filmów. Chciałabym... w dodatku jak mam umiejętność czucia minionej epoki.
Serdeczności przesyłam :D
Ps. Masz rację, to jest zameldowanie się. Sama nie lubię jak jakiś blog cichnie.
Dlatego miło, że mimo zgiełku codzienności jednak dałaś radę napisać:)
UsuńA co do dni otwartych, to rzeczywiście świetna sprawa. Tym bardziej, że dzieci nie zawsze mają odpowiedni dzień na długie zwiedzanie;) A tak - po prostu wychodzisz i tyle. Bez bólu portfela:)
Nigdy nie byłam w podobnym muzeum, więc na pewno jest to fajne doświadczenie i można poznać fajne rzeczy
OdpowiedzUsuńJa lubię takie klimaty:)
UsuńJakoś muzea mnie nie kręcą, ale kiedyś byłam w muzeum figur woskowych, ma zdjęcie kolo Van Dama czy jak go się tam pisze, ja taka skromna z opuszczonymi barkami, splecionymi z przodu dłońmi i on, w pozycji do walki, Beznadzieja. Kiedyś chętnie pojechałabym tam tylko po to by zrobić to foto lepiej
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie byłam w muzeum figur woskowych;) A Twój powód do kolejnych odwiedzin godny realizacji;)))
UsuńJaki piękny ten dworek :) Szkoda, że nie udało się wgrać większej ilości zdjęć.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam - fotki dworku robiłam dla nas, bo prosili by ich nie udostępniać. Chciałam wgrać inne.
UsuńCiekawe muzeum :)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
Usuńnajwazniejsze ze jestescie zadowoleni z wycieczek :) :)...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Oo musiało być ciekawie:)
OdpowiedzUsuńByło;)
UsuńEj, ale przeciez do "uzytku wlasnego" to przeciez tez na osobistego bloga? :D
OdpowiedzUsuńZartuje oczywiscie. Fajnie sobie spedzacie czas. Moje Potworki musza byc w ciaglym ruchu i to intensywnym. Muzea poki co ich nieco nuza. Najgorzej jednak, ze nudza tez mojego malzonka, ktory przechodzi przez nie szybkim marszem, nie zatrzymujac sie przy prawie zadnym eksponacie... :/
Moi lubią nowości i wspólne wypady. Z braku dobrej pogody trzeba kombinować;) Normalnie to gna mnie do łażenia po jakiś klimatycznych miejscach typu Peak District :)
UsuńW tym muzeum jeszcze nigdy nie byłam i wydaje sie mega ciekawe. Przyznam ze pierwszy raz spotykam sie z takim biletem ze jest ważny przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńJa lubię różne muzea, więc mnie ciągnie w taką stronę:)
UsuńAston Hall wygląda pięknie. Chciałabym teraz zobaczyć ten dworek z bliska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ciekawy. Mi się podobał:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Gosiu, świetne miejsca nam przedstawiłaś! Pięknie spędzacie czas. Jak dzieciom wejdą w krew takie wycieczki, wyrosną na fajowych ludzi.
OdpowiedzUsuńDobrze, że blogujesz z telefonu, bo wiadomo co u Ciebie. Ja jeszcze się nie odważyłam na pisanie postów z telefonu, ale wszystko przede mną. Serdeczności zostawiam:))
Sama lubię zwiedzać nowe miejsca i cieszę się, że reszta rodzinki również:)
UsuńPisanie z telefonu trochę mnie wkurza, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma;)
Pozdrawiam cieplutko:)