Jakiś czas temu kupiłam Maluchom pacynki. No nie mogłam się oprzeć, mimo że sądziłam że są na nie ciut za małe:) Jakie było moje zdziwienie, gdy podczas odwiedzin gości dzieci wytargały (ukryte w szafie rzeczone pacynki) i zaczęły się bawić!
(Koleżanki córka zrobiła sobie nawet z kurtyny pelerynkę i bardzo ją chciała pożyczyć do domu:)))
Najpierw chciałam zrobić im teatrzyk z pudełka. Później zaczęłam przeglądać oferty sklepów internetowych by im takowy zamówić. A w rezultacie stwierdziłam, że mogę przecież go zrobić!
Dlatego dziś pokażę jak prosto zrobić teatrzyk z drewna i materiału.
MATERIAŁY
- listewki
- materiały (na boczne ramy, kurtynę, górną ozdobę i dolny panel)
- pinezki
- sztywną tekturę
- cztery zawiasy
- wkręty
- wkłady do kleju na gorąco
NARZĘDZIA
- wyrzynarka lub mała piła
- wkrętarka
- pistolet na klej na gorąco
Kilka listewek pozostało po ostatnim remoncie, więc sprawa była ułatwiona. Zaczęłam od rozrysowania schematu na kartce i zaznaczenia jak długie mają być poszczególne elementy. MąŻ przyciął listewki i je skręcił (praca z wyrzynarką to jednak nie taka bułka z masłem jak mi się wydawało;)
Tak powstał szkielet teatrzyku czyli nasza baza. Całość ma kształt okna. Boczne ścianki podtrzymują całość i zasłaniają aktorów:)
Na tym etapie dziękujemy MęŻowi za współpracę i możemy działać sami:)
Przycinamy dwa jednakowe kawałki materiału na ścianki boczne. Następnie przyczepiamy go pinezkami (pamiętając o odpowiednim naciągnięciu). Dolny panel powstał ze sztywnej tektury, którą okleiłam materiałem. Całość wyszła mimo wszystko dość szeroka, więc pinezki nie dałyby rady. Musiałam użyć kleju na gorąco.
Kurtynę i górną ozdobę (jak widać na załączonym obrazku;) miałam gotowe (kupiłam w zestawie z pacynkami). Nie są to sprawy jakoś specjalnie skomplikowane, więc materiał + gumka (kurtyna) oraz sam materiał lub materiał + tektura (górna ozdoba) dadzą radę:) To już tylko zależy od Waszej wyobraźni.
To jak? Powiało KULTURĄ przez duże K:)))
Miłego dnia, moi mili:) Pa:)
Jak widać współpraca małżeńska bardzo owocna. Świetnie to wszystko wykombinowałaś i listewki i materiały i pacynki :) Dzieci będą mieć mnóstwo radości, twórczej radości.
OdpowiedzUsuńBez wątpienia to kultura przez wielkie K. Rezerwuję bilet na najbliższy spektakl w pierwszym rzędzie ;)
:)dziękuję:)
UsuńMamelek jak widział co robię mówił - "później zrobimy małą sztukę" :)
Rezerwacja potwierdzona:)
Ja siadam obok Anny :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wykombinowałaś :) Muszę pomyśleć, co prawda jak powiem A to będę musiała dodać B czyli pacynki ;)czyli muszę dobrze pomyśleć ;)
:)dziękuję:)
UsuńMożesz zrobić mini wersję i pacynki na palce. Na Twoich zajęciach pewnie chętni by się znaleźli do takiej zabawy:)
Bardzo pomysłowa praca. Czasami trzeba w to włożyć całą swoją siłę, ale mi się bardzo podoba
UsuńŚWIETNY POMYSŁ!!!!!!!1
Usu����
Buziaczki
Sprytny ten teatrzyk! A dzieci ile zabawy i radości mają :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńCałość rozkręcimy w weekend:)
Bardzo ładne
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńZ teatrem nam bardzo po drodze, oj bardzo, więc też rezerwuję miejsce w pierwszym rzędzie :))
OdpowiedzUsuńCudnie wyszło, grunt to pomysłowa mama!
Uściski :)
:)dziękuję:)
UsuńZapowiada się doborowe towarzystwo na widowni;)
Buziaki:)
Ale Ty jesteś zdolna! Wasz teatrzyk w niczym nie ustępuje tym profesjonalnym, które miałam okazję podziwiać jako dziecko na szkolnych przedstawieniach :) Teraz nic, tylko wymyślać kolejne ciekawe historie do odegrania !
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńCo najlepsze - Maluchy same tworzą pacynkowe historie!
Powiało, powiało ;) Świetny pomysł i wykonanie - to teraz tylko udanej zabawy Wam życzyć :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńPrapremiera w sobotę;))
Kiedyś robiłam z mamą kukiełki z tłuczka do mięsa i drewnianych łyżek, ale tak fajnego teatrzyku nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńZ drewnianych łyżek też robiłam kukiełki;)
Normalnie Geniusz :))))))
OdpowiedzUsuń;)raczej Eugeniusz. Ale Eugeniusz to mój wujek;)
Usuń😍
Usuń:)))
UsuńNo Kochana! Chylę czoła do samej podłogi za pomysłowość i wykonanie.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa taki teatrzyk.
Buziole
:)dziękuję:)
UsuńMam nadzieję, że sezon artystyczny będzie bardzo owocny;))
Buziaki
Zdolna rodzinka jesteście. Rodzice utalentowani manualnie, dzieci artystycznie :-)
OdpowiedzUsuń;) dziękujemy za miłe słowa:)
UsuńMam nadzieję, że ta ich kreatywność zaowocuje w przyszłości:)
Kiedyś kupiłam pacynki po złotówce w lumpku- chłopcom się bardzo podobały, a taki teatrzyk bomba!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTo trafiła Ci się mega okazja! Lubię takie:)
Genialne! My w podobny sposób stworzyliśmy szopkę Bożonarodzeniową ale bez teatrzyku :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńLubię takie zespołowe działanie:)
Zaczęłam od teatrzyka i spedziłam z Tobą i Twoim życiem dwie godziny. dziękuję Ci za dobrą energię, życiowy optymizm i umiejetność dostrzegania tego co dobre i piękne:)
OdpowiedzUsuń:)a ja dziękuję za miłe słowa:))
UsuńCieszę się, że Ci się podoba w Mamelkowie:) Zapraszamy:)
Świetny pomysł, a wykonanie to już Pikuś, to się nazywa kreatywna Mamusia, od dziś w Mamelkowie będą spektakle, tylko patrzeć, jak dzieci zaczną sprzedawać bilety :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:)dziękuję:)
UsuńJeszcze nie było mowy o biletach, wszystko przed nami;)
Pozdrawiam serdecznie:)
A tak poważnie,to dawno,dawno temu, na wakacjach u Babci, moje starsze kuzynostwo z drugiego pokolenia i młodsze ciocie i wujkowie, zorganizowali coś w rodzaju teatrzyku/ kabaretu ze skeczami i autentycznie swoim rodzicom i dziadkom sprzedawali bilety, uzbierała się spora widownia, więc zarobek mieli chyba niezły, a ja część z tekstów pamiętam do dziś,bo podsłuchiwałam jak się uczyli w stodole :)
Usuń:)ja z siostrą na wakacjach u pradziadka też robiłyśmy "występy" - pamiętam jak przebrane śpiewałyśmy piosenkę "Babski gang" w naszym "klubie" w stodole :)
UsuńCoś genialnego! <3
OdpowiedzUsuń:)dziękuję, ale nie przesadzajmy z geniuszem;)))
UsuńPIEKNY! My się w teatr cieni póki co bawimy tylko ale to jest cudowna inspiracja. Będziemy działać, obowiązkowo :D a może później prawdziwa publiczność na teatrzyk jakiś zaprosimy :D Ale bedzie zabaawa
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńPolecam:) u nas zaczęły się ferie, to i aktorzy będą w komplecie;))
Teatrzyk na medal !!! - pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńPozdrawiam również:)
Jestem pod wrażeniem! Super!!! :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję, miło, miło:)
UsuńSuper! Gratuluję pomysłu!:)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńGenialnie to wymyśliłaś ! Jestem pod wrażeniem :) Gratuluję kreatywności, cierpliwości :) Zazdroszczę też Twoim dzieciom, że mają takie cudo :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTo się robiło tak szybko, że cierpliwość nie była potrzebna;)))
Świetny wyszedł;-)Gratuluje pomysłu! Jak byłam mała to tata zrobił nam teatrzyk ze starej ramy po telewizorze, wyjął ekran i wszystkie wnętrzności telewizora, dowiesił firankę na gumce i teatrzyk był gotowy;-)Czasem służył tez jako domek dla lalek barbie;-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńWow! To Twój tato też miał gest i fantazję;) Takie wspomnienia bezcenne!
Wspaniały!!! Na teatr nigdy nie jest za wcześnie, dzieci uwielbiają takie zabawy. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTeraz już to wiem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Super, że z Ciebie taka kreatywna osóbka ;)
OdpowiedzUsuń:)ano mawiają, że kreatywna;)
UsuńPS. Mam nowy telefon i nie mogę znaleźć Twojego bloga:( w ogóle mi się nie wyświetla. W starym telefonie miałam już skrót a tu nie mogę odnaleźć...
Tutorial póki co mi się nie przyda, ale wykonanie ekstra :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńMożesz być dobrą ciocią/kuzynką/sąsiadką i dla jakiś znajomych dzieci robić przedstawienia;)))