Kolejny raz porwaliśmy się na remont. A właściwie tyci remoncik. Tym razem padło na przedpokoje i klatkę schodową (lub jak Ty to sobie nazwiesz Drogi Czytelniku:)
Od momentu przeprowadzki w tym miejscu malowaliśmy tylko sufit i została położona nowa podłoga. Teraz wzięliśmy się za remont - tj. malowanie ścian i położenie kilku pasków tapety.
Farbę kupiliśmy już chyba pół roku temu. MąŻ chciał odcień żółci. To ma:) Wiedziałam, że żółty będzie się dobrze komponował z szarym salonem, więc nie było problemu.
Potrzebowaliśmy długiej drabiny, bo klatka schodowa jak to w piętrowym domu - jest dość wysoka. Gdy MąŻ pojechał pożyczyć drabinę (J&D DZIĘKUJEMY:))) to ja wpadłam na genialny pomysł, że wystawię mój stoliczek (o którym pisałam w ostatnim poście) na dwór, bo jeszcze ciut zalatywał farbą. Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Po chwili MąŻ był z powrotem. Trochę się zdziwiłam, że przywiózł tylko pojedynczą drabinę, na którą natknęłam się w kuchni.
- A nie chciałeś przywieść tej podwójnej? - pytam zdziwiona.
- To jest właśnie ta - odpowiada MąŻ.
- To gdzie druga część? - pytam jeszcze nie przeczuwając NIC złego.
- Przerzuciłem za bramkę - wyjaśnia MąŻ.
Wybiegłam do bramki w lekuchnej panice. Tak, tak dobrze się domyślasz mój Drogi Bystry Czytelniku. MąŻ nie mając pojęcia o tym, że ja wpadłam na GENIALNY pomysł wystawienia stoliczka na zewnątrz - przerzucił drabinę IDEALNIE w jego stronę:)) Omsknął się bidula na ziemię i nabył kilka wgnieceń! Maleńka "k..." cisnęła mi się na usta - ale że były to moje urodziny a poza tym wiem, że było to niechcący, to po prostu przemalowałam go KOLEJNY raz i tyle:)))
A to mój patent na oparcie drabiny na czystą ścianę. Stare (czyste:) skarpetki idealnie się do tego nadają:))
Wybór tapety, to była chwila. Wpadła mi już w oko kiedyś. Nie byłam tylko pewna reakcji współmałżonka:) W końcu nie każdy jest gotowy mieć ptaszki-sraszki w domu:))) Pokazałam więc dwie różne rolki - stonowaną beżowo-brązową z motywem retro podróży (stare walizki, mapy, rower i zabytkowe auto) oraz tę. O dziwo MąŻ bez mrugnięcia okiem powiedział, że woli tę bardziej wyrazistą.
Do tego mamy jeszcze pudełka z ptaszkami i komplet jak ta lala:))
To tyle na dziś:) Miłego dnia:)
O jak wiosennie tej jesieni zrobiło się u Mamelków. Ślicznie : ) Wszystkiego co najlepsze na urodzinki i na każdy następny dzień życzę : )
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Ja bym nawet powiedziała, że zrobiło się letnio-wiosennie:) Mamelkowo poza barierą pór roku;)
UsuńUwielbiam tapety a ta jest mega!! W polaczaniu z budkami - wymiata :-)
OdpowiedzUsuń:))) dziękuję:)) na mnie też zrobiła wrażenie:))
UsuńGosiu zachwyciła mnie tapeta. Jest sliczna. Maluchy będą miały kawałek gaju. Oby tylko Mamelek nie chciał jej przerabiać, Wszystkiego najlepszego Gosieńko.
OdpowiedzUsuń:))dziękuję:))
UsuńJa się obawiam o Martę, bo zaczęła ostatnio skubać tapetę nad swoim łóżkiem:))
Gosiu a ja już myślałam, że może Mamelek i Martusia domyśliły się czegoś z ta drabiną hihihi
OdpowiedzUsuńTapeta super... Ale co jak co zastanawia mnie ten korytarz :) Znając i wiedząc jakie sa tu u nas to z chęcią zobaczyłabym twój... :)
:))dziękuję:))
UsuńPodejrzewa, że nasze przedpokoje mogą wyglądać podobnie. Jakoś nie zauważyłam zbytniej fantazji w UK przy budowie standardowych domów:))
No niby standardowe te korytarze ale z twojego wpisu wywnioskowałam, że wasz jest mega duży :) Stad to zainteresowanie, bo nasz jest mega malutki :)
UsuńNie, no co Ty:)) Raczej mocno średni w stronę małego;))
UsuńTapeta cudowna i w pięknych kolorach. A skarpetkowy pomysł wymiata...
OdpowiedzUsuń:))dziękuję:))
UsuńJakby co, to z pomysłu można korzystać - polecam:))
Tapeta przepiękna, a w połączeniu z karmniczkami to po prostu CUDO!
OdpowiedzUsuń:))dziękuję:)) miło czytać takie komentarze:))
UsuńTapeta i ten wieszak idealnie współgrają. Pech chciał, że stoliczek znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, ale dobrze, że nie nabawił się większych uszkodzeń, bo szkoda by było. Oj szkoda!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
:))dziękuję:))
UsuńSzczerze mówiąc powinnam go znów ciut przeszlifować, ale już sobie odpuściłam.
Buziaki
Kochana, spóźnione ale szczere i gorące życzenia urodzinowe!!!! Tapeta w ptaszki, a co najważniejsze te ptaszkowe dodatki....CUDA!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńPtaszki rządzą - zaraz po mięcie;)
A ja myślałam, że będzie miętowo. Ale ptaszki też są fajne :)
OdpowiedzUsuńha! pełne zaskoczenie:))
Usuńdziękuję:)
Tapeta jak marzenie, pozytywnie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:))
UsuńDobrze, ze stoliczek nie ucierpial za bardzo!!! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze moj maz nie przyjmuje tak latwo moich pomyslow dekoracyjnych. Przy kazdym domowym projekcie ostro sie sprzeczamy o kolory oraz teksture. :D
:)) sama się dziwię, że u nas to tak łatwo ostatnio przychodzi, bo mamy odmienny gust:))
UsuńPięknie! Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuń:))dziękuję:))
UsuńCudnie to razem wygląda, genialna tapeta i domki też genialne!
OdpowiedzUsuńSama bym już chciała poszaleć z takimi tapetami, ale na razie tylko oglądam i podziwiam ;))
Dobrze, że stolik dało się uratować, ale nawet gdyby nie, to zrobiłabyś z niego deski do krojenia i też byłyby piękne znając Twój talent :D
No i najważniejsze: Samych cudowności z okazji urodzin Gosiu!!!
:))dziękuję:))
UsuńWasze domkowe marzenie też jest na dobrej drodze do spełnienia i na pewno będzie przepięknie!!!
Ale mnie ubawiłaś z tymi deskami - dobry pomysł:))
Fajnie te ptaszorki się prezentują. Wesoło :)
OdpowiedzUsuńA że mnie trochę nie było... to napiszę, że stoliczek i fotel superzaste!!!!
Serdeczne i szczere życzonka ślę oczywista ... szkoda, że ja nie mam bo też szlifierka by sie nie raz przydała :)
:))dziękuję:))
UsuńFaktycznie na trochę się zapodziałaś;) a co do szlifierki, to napisz list do św. Mikołaja;)
Gdzie można kupić taką tapetę ? Muszę taką mieć :-)
OdpowiedzUsuńMy długo główkowaliśmy, jak wizualnie powiększyć przestrzeń, ponieważ meble optycznie ją pomniejszają. Zerknęłam co piszą o tym na forach i wybraliśmy polecone nam fototapety od https://uwalls.pl, jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości i łatwości klejenia, z doświadczenia mogę powiedzieć, że są one bardzo trwałe.
OdpowiedzUsuń