czwartek, 1 maja 2014

Praca nie jedno ma imię:)

Witajcie:))
W różnych miejscach już pracowałam. Swoim dorobkiem zawodowym mogłabym śmiało konkurować z Kobietą Pracującą z kultowego już serialu "Czterdziestolatek" a nie jak mylnie napisałam "Wojna domowa":) Część z tych prac wykonywałam tylko przez moment - podczas wakacji lub przerw semestralnych a część już oficjalnie jako "osoba dorosła" z konkretnym zawodem. Choć w zawodzie nie pracowałam nigdy (nie liczę stażu-praktyki). Są też perełki, które z uśmiechem na twarzy będę wspominać wnukom (jak się takowych dorobię:))

Kolejność przypadkowa. Pracowałam:
  • w "tzw. małej gastronomii" - robiłam hamburgery i hot-dogi podczas tzw. giełdy (wielkiego niedzielnego targowiska w maluteńkiej przyczepie kempingowej:),
  • sprzedawałam fajerwerki tuż przed "sylwestrem" (taka ze mnie wystrzałowa kobieta:)
  • w dziale kontroli i jakości przy lampach (w UK) - tak, tak - oczywiście jestem ekspertem w tej dziedzinie, dlatego też mnie tam zatrudniono;)
  • przez pół roku jako dziennikarz regionalnej "Gazety Wyborczej":)
  • w dziale kadr w pewnym ogromnym przedsiębiorstwie użyteczności publicznej,
  • w skarbcu (nie mylić z mennicą państwową); tak tylko nazywał się ten dział, ale brzmi nieźle:))) niestety złota tam nie mieli:)))
To tylko kilka z moich prac:)))
Dlaczego Wam o tym wszystkim piszę? Naszło mnie na wspomnienia jak zobaczyłam tę informację widniejącą na witrynie pewnego sklepu bardzo popularnej telefonii komórkowej w UK.


... Tak sobie pomyślałam z nutką zazdrości - WOW!!! MÓWCA - to musi być interesujący zawód:))) Ciekawe czy ma z góry ustalone przemowy czy są one takie spontaniczne "freestajlowe" płynące prosto z serca! Mogli napisać "Polski Orator" - brzmiało by jeszcze dumniej:))))

ps. jak widać korzystać z opcji "google translate" też trzeba umieć:)))

Ciekawa jestem czy Wam zdarzyło się pracować w równie wielu "magicznych miejscach" :))) Czy raczej jesteście związani z jedną konkretną pracą. Pa:))) Miłego dnia!

6 komentarzy:

  1. ja nie lubię zmian i chyba dlatego właśnie jak już zaczęłam tak dalej pracuję jako laborantka tylko matryca mi się zmienia raz jest woda raz jest ściek oł je :) więc nawet nie zasługuję na miano Kobiety Pracującej ;) pozdrawiam i ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może gdybym dawno, dawno temu trafiła do jakieś fajnej, dobrze płatnej pracy, to pewnie bym się z miejsca nie ruszyła:))) A tak, los obdarzył mnie różnymi miejscami pracy. Ale ostatnio też zakotwiczyłam i jestem w jednym miejscu już sześć lat:)))
      buziaki

      Usuń
  2. Ale przynajmniej napisali z Duzej litery :)))) szacun :))) a do magicznych miejsc mozna zaliczyc nasze lovely miejsce M.... tam to dopiero czary marry sie dzieja haha hokusy pokusy itp itd. Az

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już będę na zasłużonej emeryturze, to może coś napiszę i o tym szczególnym miejscu:)

      Usuń
  3. Siora mam złą wiadomość...pomyliłaś filmy bo nieżyjąca już niestety pani Irena Kwiatkowska zagrała kobietę pracujacą w..."40-dziestolatku" popraw to szybciusio heheh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jo joj! Już to naprawiam:) Dziękuję za czujność!

      Usuń