Witajcie:)
Dziś mam dla Was garść mojej "poezji" ot tak, na Nowy Rok:) Wszystko to za sprawą pani Wisławy Szymborskiej, która wynalazła tę oto krótką formę. Panie, panowie oto "LEPIEJ" *
Lepiej język w occie moczyć,
niż z tym tortem walkę stoczyć.
Lepiej zasnąć gdzieś na łące,
niż się poddać dziś golonce.
Lepiej schować się w piwnicy,
niż zjeść macki ośmiornicy.
Lepiej ryczeć do poduchy,
niż polizać te racuchy.
Lepiej w życiu mieć pod górkę,
niż zjeść tutaj z kremem rurkę.
Lepiej nago biegać z rana,
niż się napić wody z dzbana.
Lepiej mieć koszmary w dziczy,
niż spróbować soczewicy.
Lepiej mieć spróchniałe zęby,
niż ten rosół wlać do gęby.
Lepiej w d... mieć robaki,
niż zjeść u sąsiada flaki.
Lepiej wcale nie myć nogi,
niż zjeść z farszem te pierogi.
Lepiej sanki wyjąć w lecie,
niż zjeść nóżki w galarecie.
Lepiej znów mieć remont w chacie,
niż kanapkę rąbnąć tacie.
Lepiej gumę spalić w STARZE,
niż cebulę zjeść w tatarze.
Lepiej zgubić się "na mieście",
niż zjeść pstrąga w podłym cieście.
Lepiej zęby wstawić nowe,
niż zjeść ciasto truskawkowe.
Lepiej zachlać w starej gminie,
niż zjeść jabłko w leguminie.
Lepiej napluć na posłanie,
niż zjeść raki na śniadanie.
Lepiej trzy dni mieć głodówki,
niż parówki jeść z lodówki.
Lepiej zasnąć u salowej,
niż zjeść łyżkę fasolowej.
Lepiej tłuste nosić włosy,
niż zjeść z folii kabanosy.
Lepiej brudne mieć dziś rączki,
niż zjeść lukrowane pączki.
Lepiej portfel jest gdzieś zgubić,
niż ze śledziem się natrudzić.
Lepiej przyznać się do winy,
niż polizać wołowiny.
Lepiej doła mieć mocnego,
niż zjeść z frytką schabowego.
Lepiej nie wstać do niedzieli,
niż tę pastę zjeść z makreli.
Lepiej głowę całkiem zgolić,
niż się z karpiem tym pitolić.
Lepiej teścia mieć młodszego,
niż zjeść "przysmak gajowego".
Lepiej zemdleć w danej chwili,
niż zjeść placki z sosem chili.
Lepiej gafę walnąć w pracy,
niż znów rozbef zjeść na tacy.
Lepiej zatkać dziurę palcem,
niż podjadać chleb ze smalcem.
Lepiej mieć w rodzinie chama,
niż tknąć boczek - choćby grama.
Lepiej mieć udar od słońca,
niż doczekać flądry końca.
Lepiej włosów nie mieć wcale,
niż zjeść sushi w dzikim szale.
Lepiej wody nie mieć w kranie,
niż zjeść jajko w takim stanie.
(* jak podaje Wikipedia - "krótki, jednozdaniowy, często nonsensowny, groteskowy wierszyk, standardowo składający się z dwóch wersów. Celem lepieja jest ukazanie lepszej alternatywy od jakieś możliwości kulinarnej".)
Prawda, że od razu LEPIEJ ;)
Miłego dnia, pa:)
Wspaniale zaczynam dzien z 'lepiej' ;)
OdpowiedzUsuńFenomenalne Gosiu...
Talenta masz ogromnego :)
Pozdrawiam
:)hi,hi talenta to miała pani Szymborska a ja się tylko dobrze bawię;)
UsuńBuziaki
;)) Gosieńko wszystkiego db na ten Nowy Rok w którym pokłada się tyle nadziei:) ściskam naszą poetkę
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też - wszystkiego co najlepsze na ten 2016:)
UsuńŚciskam również:)
to z tymi plackami chilli mnie rozwaliło:D
OdpowiedzUsuń:)) sama nie lubię chili, więc może to i dobre rozwiązanie;)
Usuńja akurat chilli lubię:D fajnei mnie piecze;p
UsuńA ja nie należę do entuzjastów ostrego jedzenia;)
UsuńNa każdy miesiąc poprosimy podobny skład, a pod koniec roku będziesz miała gotowy tomik do wydania ;))
OdpowiedzUsuńA ja w takim razie zgodnie z pierwszym wersem szykuję zapasy octu na ten rok :D
:)) hi,hi tomik poezji;))
UsuńDobre,dobre:))
O tak Apaczowa - u Ciebie w domu octu NIE może zabraknąć;)
Haha, mam nadzieję, że będzie więcej takiej poezji. :D
OdpowiedzUsuń:)) kto wie, co nam przyniesie ten rok, kto wie;)
UsuńSzeroka gama pomysłów :) Ale masz głowę! :)
OdpowiedzUsuń;)) LEPIEJ chodził już za mną - musiał zostać napisany;)
UsuńNie pamiętam na którym blogu, ale swego czasu bawiliśmy się w układanie "lepiejów"
OdpowiedzUsuń:))może i ktoś do mnie się przyłączy - zapraszam:)
UsuńNieźle się ubawiłam :) Dołączam do próśb o tomik poezji na koniec roku!
OdpowiedzUsuń:))hi,hi dwie czytelniczki na tomik poezji już są - chyba czas pomyśleć o tym poważnie;)))
UsuńŻeby nie było, że nie pomogłam :)
UsuńLepiej jeździć w mróz rowerem,
Niż jeść bułkę z kozim serem.
Brawo! Proponuję rozwinięcie zabawy:)
UsuńA to porymowałaś, odebrałam Twoją twórczość jako człowieka objedzonego świątecznymi przysmakami : ) Wczoraj nie mieliśmy przez pół dnia wody w kranie to i jajka nie było jak ugotować. Wszystkiego naj na ten 2016. Czekam na dalsze rymy.
OdpowiedzUsuń:))coś w tym jest, że takie rymowanki powstały PO Świętach i PO Sylwestrze;)
UsuńWszystkiego dobrego i spokojnego i dla Was:)
piękne!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję;)
UsuńA wiesz, że ja bardzo lubię pierogi z soczewicą w wydaniu mojej teściowej! Więc soczewica jest ok, co do reszty LEPIEJ będzie jak zapomnę o tych wszystkich słodkościach.
OdpowiedzUsuń:) ja dużo z wymienionych potraw też lubię:)
UsuńNabrałam ochoty na racuchy! Świetnie się czyta te "lepiejki"
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńMoże LEPIEJE powinny zawisnąć w każdej kuchni;)
To z pewnością, ale mnie i tak nie zniechęciłyby do jedzenia ;)
Usuń:) ja też lubię jeść bez dwóch zdań;)
UsuńLepiej:) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuń:)wzajemnie:)
UsuńI od razu LEPIEJ;)
No proszę, niezła twórczość :) Jakby co, to piszę się na tomik poezji :)
OdpowiedzUsuńBuziole Gosieńko :
:))hi,hi - oszczędzę Wam tego - pozostając li i jedynie blogową "poetką" ;)
UsuńBuziaki
Wiersz idealny na poswiateczne obzarstwo. :)
OdpowiedzUsuń:))pewnie z przejedzenia mnie "natchnęło" ;)
UsuńOd razu LEPIEJ się czuję:)
OdpowiedzUsuńO proszę, Zguba się odnalazła:)) Od razu LEPIEJ:))
UsuńJa się nie zgubiłam miałam tylko gorsze dni. Ale podniosłam już koronę i idę dale:)
UsuńEJ, Damy nie mają gorszych dni, Damy mają GLOBUSA;)
Usuńps. W razie kolejnego - napisz do mnie maila - gwarantuje, że coś wymyślę;)
Zdecydowanie jestem na NIE, nie ma nic lepszego od jedzenia :P
OdpowiedzUsuń:)) to zależy KTO i CO serwuje;)
UsuńLepiej zajrzyj do Xymika i daj komencika hahaha :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką poezję hihihihi :D
"Lepiej zajrzeć dziś na bloga
niż zjeść od teściowej pieroga " haha
pozDrawiaM serdecznie ;)
:))Właśnie wracam od Ciebie i komencik zostawiony:)))
UsuńBuziaki