sobota, 1 sierpnia 2015

Z przytupem:)

Witajcie:)
Wróciliśmy z PL. Dużo się działo.

Najpierw tydzień w niesamowitym miejscu na Mazurach nad jeziorem Narie. 15 hektarów ziemi - las z polanami i łąkami... a do tego tylko trzy domy, które tworzą magiczne miejsce. Maluchy były zachwycone!

My zajęliśmy jeden z dwóch apartamentów, który czekał na nas w tym domu.





Wybraliśmy się również do pobliskich miejscowości w pogoni za pysznym jedzeniem (pierogi, to jak dla mnie absolutna podstawa bytności w PL:)


Gdyby komuś się marzyło bardziej "na bogato", to do dyspozycji była również willa samego właściciela za (uwaga, uwaga) 3000 (słownie trzy tysiące!!!) złotych polskich na dobę:)
Nawet tam na chwilę weszłam i nie powiem - robi wrażenie! Ale chyba rozbolałaby mnie głowa przy płaceniu rachunku;)

***
Wyjechaliśmy na trzy dni przed zakończeniem Marty przedszkola. Przychodzę po nią ostatni raz z prezentami dla pań a tu konspiracja. Widzę, że panie żywo dyskutują przy drzwiach, ale żadna się nie garnie do wyjścia. W końcu przychodzi do mnie Polka wspaniała pani R. Nie wie jak zacząć, w końcu wypala: "bo Martusia obcięła sobie włosy..." Patrzę na moją córcię a tam grzywka "opitolona" niemalże doszczętnie. Ostały się jakieś marne 2 centymetry włosów. Patrzę jeszcze raz. Przed oczami mam plakat ze średnio śmiesznej komedii "Głupi, głupszy":) I tak - z przytupem moje dziecię zakończyło swoją bytność w przedszkolu!

***
Jestem w moim rodzinnym mieście. Mamelek wyraził chęć pójścia ze mną na pocztę. Po drodze powtarzamy co ma powiedzieć. "Poproszę znaczek"- powtórz proszę - "poproszę znaczek". Wchodzimy na pocztę, podchodzimy do uśmiechniętej pani. Podsadzam Marcelka, który dzielnie dzierży w rączce list i pytam:

- Co miałeś powiedzieć?
Chwila ciszy i synuś wypala:
- Szlag! *
Mamusia pąsowa dorzuca:
- Poproszę znaczek...


*"Szlag mnie trafi" - to słowa wypowiadane w naszym domu w ekstremalnych, "dzieciowo-demolkowych" sytuacjach:)

***
Po powrocie do UK zastaliśmy takiego oto dzikiego lokatora w naszym ogrodzie:)


***
To tyle. Miłego dnia, pa:)

Chciałam jeszcze tylko złożyć najwspanialsze życzenia dla mojej koleżanki Asi, która właśnie dziś powie "TAK"
Dużo miłości i codziennego szczęścia!!!

30 komentarzy:

  1. Gosieńko, a my bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy za pozdrowienia i magnesik. Zrobiłas nam wielką niespodziankę. Mazury też nam się marzą, oj, żeby coś wyszło. A ten znaczek, to Mamelek na pewno miał kupić dla nas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo:) Oczywiście, że to miał być znaczek dla Was:)

      Usuń
  2. wspaniałe mieliście wakacje - nigdy nie byłam a Mazurach - a gościa to fajnego macie - buziaki ślę mraii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też pierwszy raz na Mazurach - robią wrażenie!
      Pozdrawiamy:)

      Usuń
  3. Byliście na naszych pięknych Mazurach - warto było ? ceny są tak różne jak i miejsca , ale takiej sumy nie dała bym . Dzieciaki mają szalone pomysły , a obcinanie włosów już na szczęście poz mną pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mazury są piękne, samo to miejsce w którym byliśmy - bajeczne!!! Ale ceny też wysokie. Pewnie można by znaleźć coś tańszego, ale jak ktoś się decyduje na ostatnia chwilę, to nie ma wyboru:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Fajnie, ze znów jestes. Mój starszą właśnie dziś poleciał na dwutygodniowe wakacje do Polski, a ja tylko ronie lzy, bo już tesknie.
    Ile bym dała za jeża w ogrodzie. Rozprawił by się że ślimakami. Poczestuj go Gosiu karma dla kotów, to zostanie u Was na dłużej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety - jeż okazał się gościem na chwilę. Właśnie byłam w ogrodzie i już go nie ma:(
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  5. Mazury są wspaniałe i mam to szczęście, że wychowałam się w ich otoczeniu :) Od lat co roku odwiedzamy swoje ulubione miejsce :)
    Odpoczęło wam się kochana :) Super... Przepiękne miejsce i dzieciaki widać bardzo szczęśliwe :) Ale cieszę się, że już jesteś w blogowym świecie :)
    Świetny jeż... No i ciekawam ja tej nowej grzywki Martusi :) Nie wierzę, że nie masz zdjęcia :)

    Pozdrawiam Gosiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cudne miałaś dzieciństwo i masz gdzie wracać!
      Oczywiście mam fotki nowej grzywki - na pamiątkę:) Na szczęście nie jest tak źle:))
      Buziaki

      Usuń
    2. No kochana to ja czekam na tę wspaniałą fotkę :)

      Usuń
    3. :)ona będzie tylko do rodzinnych wspomnień:)) top secret ;)

      Usuń
  6. Cieszę się, że pobyt w PL był udany :))
    Dzieci lubią czasem obcinać to i owo, mój starszy syn przyciął sobie rzęsy!!!! Ma bardzo gęste, długie rzęsy, na które wszyscy zwracali uwagę i komplementowali (chyba miała już tego dość) Kiedy wróciłam do domu stał zwrócony twarzą do okna i nawet na chwilę nie odwrócił głowy, to wyglądało podejrzanie :)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostrzenica też kiedyś obcięła sobie rzęsy!!! Może i o tym kiedyś napiszę ;)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  7. Cudownie, że udały Wam się wakacje :))
    Na Mazury zaczęłam jeździć dopiero z mężem, bo ma tam ukochanych dziadków, u których spędzał każde lato. Teraz wszystkie jego "miejscówki" odkrywamy na nowo we troje ;)
    W sprawie Martusinej grzywki... na wszelki wypadek trzymaj od niej daleko plakaty z podobizną wokalisty The Prodigy ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wakacje były takie słodko-gorzkie, ale Mazury zachwycające:)))

      O raju - nawet mi nie mów o takim klimacie The Prodigy:))) Moja Martusia zatrzymała się na etapie księżniczki i niech tak będzie;)

      Usuń
  8. Zdążyłam się już stęsknić za Wami :) Dobrze, że już jesteście :)
    Jakoś pusto bez Ciebie w tym blogowym świecie :)))
    Śliczne miejsce,a domki jak z bajki. Cenę za willę właściciela to nie skomentuję, bo mogłoby mnie ponieść :)))


    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) My też się już stęskniliśmy! Napisałabym coś wcześniej u Mamci, ale zapomniałam hasła do bloga:)
      Buziaki

      Usuń
  9. Ja ja za Wami tęskniłam:) Cieszę się, że już jesteś! Ja dopiero po 14 wyjeżdżam na upragnione wakacje. W tym roku o Nas dopomniała się Wielkopolska:) Nie tylko dzieci lubią eksperymentować z grzywkami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę cudownych Wakacji!!!
      Czyżbyś też zaszalała z włosami?!?!?
      buziaki

      Usuń
  10. Lokator fajny Wam się trafił, myślę że eksmisji nie dostał :)
    Obcinanie grzywki jest chyba zabawą ponadczasową, pamiętam jak sama (a było to daaaawno temu) chowałam się z koleżanką pod stół, by wyjść z nową fryzurą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lokator był i się zmył, mimo że Mamelek tak ładnie do niego przemawiał:))
      ps. ja swoją grzywkę obcinałam w ciemnym przedpokoju;)

      Usuń
  11. kochana dawaj namiary
    i ściskam mamelka;-)
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachwycający ten dom:) Niemniej jednak cena pewnie słabo na polską kieszeń:) A za wille- hoho, wielu z nas tyle miesięcznie nie zarabia:) Takie realia. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) prawda taka, że wszyscy "wczasowicze" byli z poza granic PL - choć jak najbardziej byli to Polacy

      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  13. Wakacje pełne wrażeń :)
    Dopisuję się do życzeń dla koleżanki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miejsce piękne a dodatkowym plusem było to, że mogłam w końcu być dłużej niż kilka godzin z moją przyjaciółką:)
    Dziękuję w imieniu koleżanki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziekuje kochana :***** nie obylo sie bez wpadek hehe. wracajac do tematu fryzjerstwa wczoraj tez w ostatniej chwili wyrwalam nozyczki z rak mojego potworka. Nie wyobrazam sobie jej z krotka grzywka. Pielegnuje jej wloski bardziej niz swoje hehe. Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje moj managierze ;) az

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))niech Wam będzie pięknie!!!!
      Buziaki
      Ps. Myślałam o Was jedząc weselne ciasto;)dziękujemy:*

      Usuń