Witajcie:)
Zapewne większość z Was zetknęła się gdzieś w czeluściach internetu z "lewitującą filiżanką" (dzbanuszkiem/kubkiem/konewką). Natknęłam się i ja;) Stwierdziłam, że zrobię a co tam - zawsze to coś innego.
Znalazłam tutorial. Gołym okiem widać - łatwizna. Biorę się za robotę! W opisie jest drucik florystyczny. Nie posiadam, ale mam drut ogrodniczy. Mocny i trwały.
I co? I pstro. Ile ja się z tym badziewiem namęczyłem!!! Z pomocą przyszedł kolega, który powiedział, że w swoich przepastnych zapasach posiada mocny drut. Przywiózł mi kilka. Niestety też nie to. Rozmawiamy chwilę w drzwiach (covid -19 social distance) I on zerka na wielki kontener ze śmieciami ogrodowymi moich sąsiadów - a tam na samym wierzchu - stary druciany płot. Przynieś kombinerki - prosi. I tak oto mam MEGA MOCNY drut.
Filiżanka zamocowana, dekoracja zrobiona.
Wytrzymała JEDEN dzień!!! Zbyt ciężka by tkwić na swoim miejscu:(
Porażki uczą pokory. Stwierdziłam jednak, że tyle czasu i energii (nie wspominając o ilości kleju na gorąco;) utopiłam w ten mini projekt, że muszę coś wykombinować.
Przypomniałam sobie o małym wiaderku, w którym kiedyś nabyłam sukulenty.
Tak że ten. Nie wszystko złoto co się świeci;) I zamiast lewitującej filiżanki mam wiaderko.
To tyle na dziś. Miłej reszty niedzieli i spokojnego tygodnia. W zdrowiu i miłości do bliźniego:) Paaa.
Filiżanka naprawdę robiła wrażenie, szkoda, że tylko dzień wytrzymała :D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wiaderko też fajnie się prezentuje :D
Pozdrawiam!
:) dziękuję
UsuńChciałam jedno wyszło coś innego;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Filiżankę to ma każdy co ma odpowiedni druta a wiaderko nie każdy ma. Jest super. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTen drut naprawdę wytrzymuje dużo, ale ta filiżanka jak widać nie miała ochoty na współpracę;)
Uściski:)
Potrzeba matką wynalazku :) brawo TY !!!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
Usuńhi,hi - brawo ja;)
O tak te lewitujące filiżanki zawsze mnie intrygowały :). Kilka lat temu spróbowałam zrobić swoją własną i na próbie się skończyło :)). Ty Gosiu przynajmniej nie poddałaś się i brawo za to! A tak szczerze to wiaderko bardziej mi się podoba, jest oryginalne i super wygląda :)). Co do klei, to te na gorąco niestety nie do wszystkiego się nadają zwłaszcza uniwersalne. Musiałabyś spróbować z klejem na gorąco przeznaczonym do klejenia ceramiki (może by chwyciło) lub moim odkryciem sprzed kilku miesięcy - heavy body gel!! No klei wszystko, każde żelastwo, biżutki i złomki trzymają się idealnie, nic nie odkleja się. Gosiu co tu dużo pisać: jeżeli chciałabyś wybróbować to daj znać na priv. Mam go dużo, chętnie podzielę się z Tobą i wyślę. Odleje do słoiczka :)). Sprawdzisz sobie. Napisze też jak go używać :). Ale jest naprawdę genialny, klei to czego nie może klej na gorąco :))). Buziaki!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńBardzo mi miło, że pomyślałaś o mnie i chciałaś się podzielić. Sprawdziłam - i u nas ten klej jest dostępny! Tak więc dziękuję za namiary i dobre serce:)
Buziaki:)
Gosiu to jest taki gęsty żel i po wyschnięciu jest przezroczysty. Tylko tak do 12 godzin potrzeba zanim dobrze zwiąże. Nie lubi pośpiechu :))
UsuńDobrze,że to piszesz Justynko:) Bo ja z tych w gorącej wodzie kąpanych;) A tu trzeba będzie odczekać.
UsuńTeż jest pięknie, obronną ręką wybrnęłaś z zadania. Pozdrawiam milutko, życzę zdrówka i radości.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńNa jakiś czas będzie u mnie dekoracją:)
Uściski z ciepłej Anglii:)
no to ja jestem ciekawa na co tak faktycznie te filiżanki robią. A może to tylko praca na jeden dzień, żeby zdjęcie zrobić, a potem demontujesz :D super wiadereczko też wygląda!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńMoże inni mają lżejszą filiżankę? Sama nie wiem;) U mnie jak widać się nie sprawdziło, choć do kilku fotek zapozowała:))
Uparta jesteś, i dobrze. Metodą prób i błędów cel prawie osiągnięty.Fajnie to wiaderko wygląda i świetnie lewituje. Buziaki.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńBywam uparta;)
Uściski:)
A mnie się wiaderko podoba, oryginalny projekt, fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie dopuściłaś :) Pozdrówki
:) dziękuję
UsuńSzkoda mi było już tego co zrobiłam;) Ale chwile zwątpienia były;))
Pozdrawiam serdecznie:)
Muszę przyznać, że z wiaderkiem wygląda o wiele ciekawiej! :D Świetna dekoracja <3
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńTakie coś innego:)
Ha! Ja też takie ozdoby w internecie widziałam i nawet kupiłam do tego specjalnie filiżankę ze spodkiem i... leży już 3 rok u mnie w szafce. Jakoś nie mam kiedy się za to zabrać. Z tym, że ja mam do tego odłożony stary, aluminiowy widelec, który super się gnie, ale czy mi to utrzyma?
OdpowiedzUsuńTwoje lewitujące wiaderko i cała reszta wyszła prześlicznie :)
:) dziękuję
UsuńTo może nadszedł ten moment by sprawdzić? Hi,hi. Widelca takowego niestety nie posiadam, ale dobry drut - jeszcze ciut się ostał:)
Ty to masz pomysły! Nie wiem jak tego dokonałaś ale z filiżanka wygląda czadersko. Nie mam cierpliwości do tego typu rzeczy ale moim chłopakom by się spodobało. Pokażę im w wolnej chwili, dzięki za podzielenie się tak fantastycznym projektem :D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję, tylko wersji z filiżanką już nie ma;)
UsuńJak znajdą odpowiedni drut i klej, to "lewitacja" się uda;)
Wow! Super pomysł na dekoracje!
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
:) dziękuję bardzo
UsuńTrochę do tyłu jestem z takimi rzeczami, bo pierwszy raz słyszę i widzę takie coś :) Robi wyraźnie, to trzeba przyznać. Wiaderko też fajnie się prezentuje. Buziaki ;)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńLubię czasami pooglądać różne DIY a w tym dekoracje i dlatego na to wpadłam:)
Buziaki:)
I tak na pewno jesteś z siebie dumna, że w końcu się udało. To wiaderko zawsze możesz postawić w swoich podwórkowych aranżacjach. Jakby w domu zaczęło zawadzać.
OdpowiedzUsuń:) obawiam się, że nie nadaje się na zewnątrz ze względu na użyte materiały:)
UsuńRewelacyjnie to wygląda! Uwielbiam oglądać Twoje dzieła, majstersztyk po prostu!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję pięknie
UsuńMam nadzieję, że się nie obrazisz jeśli kiedyś zgapię od Ciebie jakiś pomysł do wykorzystania jako ozdoba w domu lub w pracy? :)
Usuń:) proszę bardzo
UsuńPoza tym, to nie jestmjest autorski projekt. Podobne krążą w sieci. No może nie wiaderka, ale inne na bank:)
No i jest wiaderko. Łoj tam, Łoj tam, ma lewitować i lewituje. Zawsze się zastanawiałam jak ten klej utrzyma się na gładkiej powierzchni i jak widać -nie najlepiej.
OdpowiedzUsuńFiliżanka czy wiaderko baaardzo ładna dekoracja
:) dziękuję
UsuńSentyment do kleju jest, bo wiele z nim działałam, ale jak widać - nie zawsze daje radę;))
Pięknie wygląda! Jestem pod wrażeniem, chociaż chyba sama nie potrafiłabym tego zrobić ;)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńTo akurat jest proste. Pod warunkiem, że ma się odpowiedni klej i drut;)
Jestem pod wrażeniem.. Widziałam te projekty, podobają mi się ale właśnie filiżankę średnio czułam.. nie to co wiaderko:) Świetnie się prezentuje! Ciekawa, oryginalna..super dekoracja!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję
UsuńTo przez przypadek wyszło oryginalnie;) Hi,hi:)
Pięknie wygląda ta dekoracja,badziewiem bym jej nie nazwała😋 na pewno pracochłonna. To prawda widziałam takie prace ale nie wiem czy bym się za nią zabrała. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńTu całą moją energię pochłonęło mocowanie! Bo poza tym, to cała reszta już poszła szybko;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Jakie to piękne i niezwykłe ! Jakby zawieszone w powietrzu... Cudne ! Podziwiam i pozdrowienia zostawiam :))
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
UsuńTo miał być właśnie taki efekt ulotności. Ale filiżanka miała swoje plany;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Super pomysł! Genialnie to wyglada :) Tak jakby było w powietrzu :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
UsuńZuch kolega :) Pomysł oczywiście genialny.Wygląda niesamowicie.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńKolega majsterkowicz, więc zna się na rzeczy:)
Pierwszy raz widzę coś takiego
OdpowiedzUsuńFajny pomysl
:) dziękuję
UsuńJak wpiszesz w przeglądarce "lewitująca filiżanka" to zobaczysz podobne klimaty:)
Super! Przyciągająca wzrok ozdoba:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
UsuńPodoba mi się Twoja wersja lewitującej filiżanki :) Z wiaderkiem wygląda niecodziennie, ale jednocześnie przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńCo do filmików z DIY często je oglądam i dla samej tylko ciekawości sprawdzam ile z tych kursów ma rację bytu. Głównie sprawa wygląda tak, jak u ciebie Gosiu :)
:) dziękuję
UsuńJa się tylko zastanawiam po co obiecywać gruszki na wierzbie;) Bo do zdjęcia to wszystko można super zaangażować i wszystko wygląda idealnie;)))
Świetną dekorację przygotowałaś, szkoda tylko, że z przygodami! Efekt z wiaderkiem jest bardzo ciekawy!!! Według mnie niektóre DIY są naprawdę naciągane i dają oczekiwany efekt na chwilę. Ściskam wieczornie:))
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńTeż zaczynam tak podejrzewać;)