Witajcie:)
Jeszcze do niedawna nie podejrzewałabym się o czarne dodatki w domu. Jeszcze do niedawna marzyła mi się biała kuchnia. Biała w sensie ścian. Marzenie się ziściło - choć tak do końca nie jestem pewna czy to aby jest TO... Cóż, najwyżej za jakiś czas się przemaluje;)
Oczyma wyobraźni zapragnęłam czarnych dodatków. Nie, nie miałam potrzeby ani ochoty ich kupować. W ruch poszła czarna farba w spray`u i po(d)ręczna drukarka DYMO.
Tak powstała deseczka z haczykami. Dorzuciłam dwie śrubki w miejsce poprzednich dziur a z tyłu zamontowałam zaczepy. Normalnie LOVE IT;)
Po pierwszej przeróbce (gdy dodałam tylko haczyki) wyglądała tak:
Wieki temu ta ściana wyglądała tak. Koncepcja jednak co jakiś czas zmieniła się, bo ciągle coś tam dokładałam bądź przestawiałam. Tu widać też niebieskie serca, które również zostały przeze mnie potraktowane czarną farbą.
Serduszka na dzień dzisiejszy wyglądają tak:)
Na szybko zmontowałam też taką dekorację. Zielona farba została zastąpiona czarną, środek już taki był (tylko z drugiej strony). Szybkę wyjęłam, dodałam ciemno szary guzik/napę z ptaszkiem oraz napis. Zdjęć z "przed" nie ma, ale przeżyjecie;)
A to sprawczyni całej rewolucji - drukarka DYMO. Dawno, dawno temu pisała o niej Magda z bloga All things pretty and simple (howshemakesit.blogspot.co.uk) TU Zajrzycie do niej, to znajdziecie różne, różności, więc miłej lektury:) Magdo - dziękuję za namiary na to cudo!
To tyle na dziś. Uciekam do pracy, pa:)
ps. I jak? Czarne DIY ok czy raczej "czarna rozpacz" :)
Gosia jak dla mnie to czarny zawsze się obroni :) Ja teraz jestem na etapie mięty i jak na razie nic innego nie ma racji bytu w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuń:) Madziu - mięta też jest, ale w towarzystwie czerni:)
UsuńKochana, cudne to wszystko! Wpadnij do mnie poprzerabiać co nieco :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzy okazji zabiorę Maluchy - to będziesz miała przerobiony dom i ogród;)
Nie ma sprawy :) Tras czeka na renowację :)
UsuńPS na pytanie które u mnie dziś zadałaś.....50zł :)
O, to całkiem sympatyczna kwota:)Dzięki za zaspokojenie ciekawości;)
UsuńJaka czarna rozpacz, toż to REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńA jeszcze ten czarny z miętą! Uwielbiam.
Muszę się uważniej pochylić nad tą drukarką, bo jakoś mi wpis u Magdy umknął, a efekt genialny!
:)Dziękuję:)
Usuńten wpis był poczyniony chyba dwa lata temu (?) czy jakoś tak. Już wtedy mnie to urządzenie zaciekawiło a od ponad pół roku jestem jego posiadaczką:)) Jedyny minus DYMO, to brak polskiej czcionki - innych wad nie znaleziono;)))
Jestem zdumiona, cudnie wyszło! Tak naprawdę, to Ty jesteś zdolna bestia, tylko za bardzo w to nie wierzysz. Buziaki. Ja mam moją małą armię i plac boju w domu. I tak do wtorku wieczora. Pa.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuńto tylko takie pierdołki, które zrobi każdy a do zdolnej bestii to mi sporo brakuje;)
Bądź dzielna w potyczkach z Twoją małą armią:)))
Mięta z czarnym super się prezentuje : ) Maszynka ekstra.
OdpowiedzUsuń:)Też mi to połączenie pasuje:))
UsuńMaszynkę polecam - fajna zabawa:)
Takie zestawienie kolorystyczne wygląda super! Czasem każda z nas ma ochotę na zmiany :)
OdpowiedzUsuń:)jakoś mnie do tej czerni ogromnie ciągnęło a że z miętą nadal się lubimy, to tak wyszło:)
UsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTY to masz pomysły:) patrzę, patrzę i napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńPomysły przyszły jak sobie przypomniałam o Magdy poście:)
UsuńDziękuję:)
Kurcze fajnie to wszystko wygląda, a mięta i czerń, tak jak już babeczki pisały to połączenie nimalże idealne. Pomysłowa z Ciebie bestia :)))
OdpowiedzUsuńBuziole :)
:)dziękuję:)
UsuńNo też mi się podoba;)
Buziaki
Cudowne masz niesamowite pomysły
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:) jak widać inspiracja przyszła od Magdy:)
UsuńPięknie!!!! A teraz to cudo DYMO będzie mnie prześladować :))) Zakochałam się :))))
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńNie, żebym Cię kusiła - ale KUP!!!! Miłość będzie odwzajemniona;)
Ależ z Ciebie zdolniacha! Super! Naprawdę wygląda to fantastycznie i bardo rasowo:) Te czarne serca skradły moje serce:) A czarny to jeden z trzech moich ulubionych kolorów, więc wiesz...:)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTo wszystko DYMO:))
Dla mnie czarny, był długo podstawą garderoby a w dodatkach domowych niekoniecznie. A tu taka niespodzianka:)
Stylówa. ..kierunek Depeche Mode. ..brawo ;-)
OdpowiedzUsuńM.
:))tylko w DM jakoś mięty nie kojarzę;))
UsuńSłownie nie brzmiało to obiecująco, ale widok gotowych dekoracji wszystko zmienił, świetne stylizacje ;)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:) świetnie się przy tym bawiłam;)
UsuńDiagnozuje u Ciebie mutację wirusu czarno-dymowego:-) nie jest bardzo gtoźny, ale potrafi być upier....wy, przede wsxystkim na jego przewlekłość. Jeden ze skutków ubocznych: dużo fajnych ozdób, co widzimy na przykładzie powyższym:/) kurcze, muszę odkopać swoje dymo, dzięki za przypomnienie!!! A wiesz, że taśmy są też w innych kolorach?? Ups, nic nie mówiłam!!!!
OdpowiedzUsuń:))Madziu - to Ty mnie zaraziłaś:)
UsuńWiem, wiem - ale czarna najbardziej mi się podoba. PS.Niebawem chyba nawet dzieci podpiszę korzystając z DYMO;))
Bardzo fajnie wygląda :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńPozdrawiam cieplutko
raczej czarne cudowności;-)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:*
Usuń