Witajcie:)
Mała Olivia złożyła do swojej Mamy zapotrzebowanie na tabliczkę na drzwi. Jej mama z kolei złożyła zapotrzebowanie do mnie. Miało być "dziewczyńsko", z motylami i z napisem w języku angielskim (gdyż część odwiedzających ją koleżanek to Angielki).
Tak oto powstała imienna tabliczka na drzwi od pokoju.
Deskę mocno oszlifowałam. Pomalowałam na delikatny róż z przebiciem złotego. Motyle to grafika z internetu (ta sama, którą wykorzystałam do zrobienia stroju "Wiosennej wróżki"). Przyklejone metodą decupage. Napis wykonałam farbkami. Od siebie dodałam srebrny kluczyk. Całość polakierowałam.
Do kompletu dołączyłam różową tasiemkę, wieszaczki i maleńkie gwoździki. Mamie Olivki tabliczka się spodobała. Mam nadzieję, że jej córci też;))
***
Koleżanka powiedziała mi, że w szkole, do której uczęszcza jej córka - z okazji ślubu Harrego i Meghan kazano się dzieciom ubrać bardzo odświętnie! Tak jakby byli gośćmi na ślubie.
Już widzę te wystrojone dzieciaki uwalone markerami;)))
A będąc przy rodzinie królewskiej, to nie zapomnę jak wieki temu w pracy rozmawialiśmy chyba o księżnej Dianie. My cały czas Karol i Diana, Karol to Karol tamto. A taka Litwinka która świetnie rozmawia po polsku, mówi - przecież mąż Diany to Charles! A my (wszystkie Polki) jaki Charles? Przecież to Karol!!! I od słowa do słowa wyszło, że mówimy o tej samej osobie;)
Zastanawiałyśmy się wówczas jak to jest? Niektóre imiona jak wspomniany wyżej książę w Polsce się spolszcza a niektóre nie - ot, choćby Michael Jackson. Idąc tym kierunkiem powinno być przecież Michał Jackson?
***
Aż trudno w to uwierzyć, ale od kilku dni mamy super pogodę;) Człowiek od razu inaczej funkcjonuje. Baterie naładowane i energia rozpiera. Jutro już niestety ma padać (czyli powrót do normalności;)) ale dobre choć i te kilka dni!
To tyle na dziś.
Miłego dnia. pa:)
Ale piękna! Ty to masz jedna talenta :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńNiech dziecko ma a co;)
Super to zrobiłaś.....tabliczka urocza, córcia pewnie zachwycona pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńZawsze to coś innego ale pozostajemy w temacie drewna;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Tabliczka świetna, stanowić będzie śliczną ozdobę a jednocześnie zaznaczy "teren prywatny".Super pomysł.Co do spolszczeń, imion i innych powiedzonek, to mam takie jedno "Nie ważne jak się mówi, ale ważne, ze wiadomo o co chodzi", to rozwiązuje wiele problemów i czasami bawi.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńMała bardzo chciała zaznaczyć swój teren;) Takie dorosłe klimaty;))
piękna tabliczka i bardzo dziewczyńska!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńPiekna! Bi bylaby zachwycona! Ona kocha wszystko co dziewczynskie! ;)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńTa Olivia chyba też;)
Jest śliczna, no i dziewczyńska :)
OdpowiedzUsuńCzasem trochę zabawy jest przy spolszczaniu angielskich słówek ;)
:) dziękuję:)
UsuńMnie głównie zastanawia fakt, czemu to nie jest ujednolicone? Tym bardziej, że w obu przypadkach chodzi o imiona.
hymmm... jakieś nowe trendy? Mój syn również zażyczył sobie aby swoją tabliczkę imienną (kupioną przypadkiem) zamocować na drzwiach... zbieg okoliczności?
OdpowiedzUsuńTa jest śliczna. Mojego z tych ala rejestracji samochodowych, ale mój to chłopak więc...
ściskam Was mocno :D
:) dziękuję:)
UsuńMoje Maluchy nie mają takiej tabliczki;) Nie było zamówień - hi,hi:))
Pozdrawiam cieplutko:)
Cudne !! :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńŁadnie wyszło :) Lubię takie tabliczki :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńJuż wiem, że Olivci też się podoba:)
Świetna tabliczka, od razu wiadomo czyj to azyl, a na dodatek jest indywidualna i z charakterem. Wielkie brawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:)Dziękuję:)
Usuńnajważniejsze, że trafiłam w "dziewczyński gust" i Olivce się podoba;)
pozdrawiam serdecznie:)
No proszę, rozwijasz się manualnie. Fajna🙂
OdpowiedzUsuń:)Dziękuję:)
UsuńCudna ta tabliczka :)))
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuń