Witajcie:)
Dzisiejszy post sponsoruje literka "M" jak "MARCHEWKA" ;) Jak tylko zobaczyłam te maleńkie marcheweczki w sklepie od razu wiedziałam, że muszę je mieć.
Kolejne nakrycie stołu ciut z przymrużeniem oka. Oczywiście obrus - jedyny słuszny - brązowy;) Pasuje na moje absolutnie na każdą okazję. Od poważnych imprez przez baby shower - hi,hi:)) Wszystko kwestią dodatków.
Prawda, że te marchewczki są urocze?
Do tego dorwałam w Lidlu zestaw wielkanocno-wiosennych papierów. Na mini wizytówki wybrałam oczywiście z odpowiednim warzywem;) Do kompletu.
Ogromny półmisek pomieści bez problemu dwa tuziny jaj;)) Czegóż chcieć więcej!
Kolorowe naczynia dla kontrastu tego co ponure za oknami. Wiosna jeszcze się do nas nie kwapi, to trzeba sobie radzić inaczej. Koloroterapia jak się patrzy;)
Kubaski z zajączkami już gościły u mnie na blogu. Tak jak i te przepiękne podkładeczki, które dawno temu dostałam od Madzi TU. Idealnie tu pasują:)
A jak będzie wyglądał nasz stół na WIELKANOC ? Tego jeszcze sama nie wiem:) Może wymyślę coś jeszcze innego;)
Miłego dnia moi mili.
Planujecie już powoli Wielkanoc?
Super kolorowiaste aranżacje. Ciekawa jestem jak z tym wielkanocnym stołem będzie. Wierzę, że wymyślisz coś szczególnego, bo przecież i menu niecodzienne.
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
UsuńZobaczymy jak będzie z weną;)
Marcheweczki wyglądają jak prawdziwe. Zastawa bardzo wiosenna, zaraz lepszy nastrój przy tak pięknie nakrytym stole bym miała. Burowatość za oknem mnie przytłacza.
OdpowiedzUsuń:)marcheweczki mnie urzekły:)
UsuńA pogoda za oknem nie nastraja kolorowo;)
Czadowe te marchewy :)))
OdpowiedzUsuńA z takich kubeczków to każdy napój musi smakować wybornie. Świetne są :)))
:) dziękuję:)
UsuńKubeczki idealnie wpasowane w wielkanocne klimaty, tak jak i marchewy;)
Te kubeczki są cudowne :) Córce by się bardzo spodobały!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńNiby takie proste, ale mają coś w sobie:)
Z tymi marchewkami to był genialny pomysł! :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńTeż mi się podobają;)
Kubeczki podobają mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuń:)mają wzięcie;)
UsuńBardzo radośnie i wiosennie na Twoim stole! marcheweczki rewelacyjnie się prezentują jak i sama zastawa, a kubaski są extra! pozdrawiam Ciebie serdecznie, a co do planowania to jeszcze nie czuję "blusa" chyba przez choróbsko, które nie chce mnie opuścić:))
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńZdrówka życzę! U nas też było chorobowo. Każdy z rodziny stoczył walkę z wirusami:( Mam nadzieję, że wyszliśmy na prostą;))
U mnie falami - raz myślami przy świątecznym menu raz nie;))
Pozdrawiam serdecznie:)
Dołączam się do zachwytów nad kubeczkami. Są śliczne! Fajnie nakryłaś stół.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńKubki niczym naszkicowane ołówkiem mają w sobie to coś;)
Marcheweczki do schrupania :) Tak nakryty stół nastraja bardzo pozytywnie, wystarczy trochę koloru i od razu zaczyna się chcieć coś zdziałać.
OdpowiedzUsuńP.S.
Baaaardzo dziękuję za kartkę! Ślicznie ją wymyśliłaś.
:)cieszę się, że już doszła:)) szybciutko!!! Dziś poniedziałek a ja wysłałam w piątek. Ekspresowo;))
UsuńTe marcheweczki sa cudne! :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam pojecia gdzie podczas przeprowadzki szmyrgnelam moje wszystkie ozdoby, wiec Wielkanoc chyba bedzie bez-dekoracyjna. ;)
:) dziękuję:)
UsuńTrochę jeszcze czasu zostało, może uda Ci się je odnaleźć;)
Przepiękne te marcheweczki, talerzyki i kubeczki, wszystko mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuńmi też;)
Fajny wzorek na talerzach :)
OdpowiedzUsuńNie... jeszcze nie myślę o stole, wiem że idą święta, mam nawet ozdoby ale... na razie tyle :) Zawalona jestem pracą, ale może to byłaby dobra odskocznia od tego wszystkiego? Tylko jak tu myśleć o świętach jak tak okropnie jest za oknem :/
Moc uścisków przesyłam w każdym razie :D
:)Dziękuję:)
Usuńo tak, pogoda za oknem przeczy temu co by się tam chciało widzieć;))) Słonko, słonko - gdzie jesteś?
Pozdrawiam cieplutko z myślą o wiośnie - tej słonecznej;))