sobota, 25 lutego 2017

Wiosenne wianki - czyli jest moc:)

Witajcie:)
Poświeciło trochę słonko i nabrałam energii. Powstały nowe wianki:) Uwielbiam ich uniwersalność i możliwość nieustannych przeróbek. Dlatego te, które mam w domu powstają na solidnych wiklinowych bazach, które w zależności od nastroju i potrzeby zmieniam.

Te które robię dla innych zazwyczaj powstają z naturalnych gałązek. Są delikatniejsze, ale też mają w sobie to coś co lubię.

Pierwsze w tym roku wianki zyskały nowych mieszkańców - ptaszki przysiadły na każdym z nich:) Ptaszki + nakrapiane jajeczka, to takie moje połączenie wiosny i zbliżającej się Wielkanocy.





Niebieski ptaszek był dla mnie wyzwaniem, które postanowiłam podjąć. W moich przepastnych domowych zasobach "pierdolinek" (o etymologii tego słowa w moim prywatnym słowniku pisałam już kiedyś tam dawno temu;) odnalazłam maleńkie niebieskie kwiatuszki.



Podobny do pierwszego, który Wam zaprezentowałam, ale jednak różniący się szczegółami. U mnie nic nie jest identyczne, więc wszystko jest jedyne w swoim rodzaju!



***
Na koniec jeszcze wspomnę o akcji Klasyka Dla Smyka, o której szerzej pisała Bąblowa Mama TU. Zapomniałam wspomnieć o niej w ostatnim poście, więc nadrabiam:) W wielkim skrócie chodzi o zbieranie książek dla dzieci z Domów Dziecka. Zerknij tam Drogi Czytelniku:)
***
Mam nadzieję, że podobają się Wam moje wianki:) Czy u Was w domu też powiało już wiosną?
Miłego weekendu:) Pa!



48 komentarzy:

  1. Jeden wianek wiosny nie czyni, ale już kilka tak :-) Urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)dziękuję:)
      Potrzebowałam takiej zmiany w domu:)

      Usuń
  2. Lubię takie delikatne kompozycje. Zresztą baza jest solidna i inaczej sobie nie wyobrażam. A z tym dzikiem Gosiu, to już wiesz, bo przecież powiedz Beacie, a wszystko wypapla!!! Papla jedna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)dziękuję:)
      No tak, Beatka sprzedała całą "dzikową tajemnicę" ;)

      Usuń
    2. Papla, zaraz papla ;) Tylko truchcikiem uspokoiłam Gosię, bo jeszcze na zawał, by zeszła ...
      A wianki delikatne, śliczne. U mnie jeszcze nic wiosennego :)

      Usuń
    3. :)dziękuję:)
      Uspokojona, choć szczerze mówiąc to nie chciałabym przeżyć takie spotkanie;)

      Usuń
  3. Owszem i u mnie powiało, ale poduchami, a wianki świetne- pierwszy jest w moim typie,ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)dziękuję:)
      Twoje poduchy super!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Twoje wianki są piękne i wnoszą powiew wiosny :) U mnie też wiosennie, powstają hafciki. Dziś podczas zakupów na giełdzie wypatrzyłam malutki wieniec wiklinowy i już jest mój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      Mi już chwilami pachnie wiosną. Szczególnie jak widzę w drodze do przedszkola przebiśniegi i krokusy!

      Usuń
  5. Piękne wianki, bardzo się już stęskniłam za wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe wianki Gosiu :) Szkoda, że jesteś daleko hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      No właśnie - bo ja bym miała dziergadełka a Ty wianki:)

      Usuń
    2. Gosiu dziergadełka możesz mieć :)
      Uwielbiam dziergać więc z chęcią coś dla ciebie zrobię :) Daj znać co :)

      Usuń
    3. Miła propozycja:) A czy zabawki też umiesz robić?

      Usuń
    4. Przyznam, że jeszcze nie ale to mogłoby być fajne wyzwanie :) Co konkretnie, to poszukam :)

      Usuń
    5. Różne rzeczy mi się podobają:) Kiedyś mocno chciałam mieć babeczki i muffinki:)

      Usuń
    6. No to na początek spróbuję tego :)
      Dzięki za pomysł :)

      Usuń
    7. :)pochwal się na blogu jak Ci wyjdzie:)

      Usuń
    8. Gosiu zainspirowałaś mnie... Wzór już mam... Teraz tylko zaopatrzyć się w włóczki i do roboty :)
      No i jak najbardziej pochwalę się na blogu :)

      Usuń
  7. Wianki piękne, szczególnie ten pierwszy mi sie podoba! Mam białą bazę więc może w końcu tez coś skrobne? Twoje są bardzo delikatne i ja już tęsknie za wiosną, a pogoda u nas...wczoraj była śnieżyca, ulewa, gradobicie i wiatr, który o mało co nie porwał nam płotu...Jednym słowem - miodzio;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      No u nas po tym słonku też już nie ma śladu;))

      Usuń
  8. Prześliczne! Szczególnie pierwszy wianek mnie zauroczył.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jesiennie - szaro buro i ponuro brrrr...
    Ale za to jak patrzę na Twoje wianeczki to od razu jest lepiej na serduchu i ciut wiosny się wkrada :) Wszystkie świetne ale ten pierwszy naj naj naj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      Tym co za oknem się nie sugeruję, za to w domu robi się u nas wiosennie:))

      Usuń
  10. Sliczne!

    U nas przez ostatnie trzy dni byla nawet nie wiosna, ale prawie lato - temperatury dochodzily do 20 stopni! A ja, uparcie, nadal pragne zimy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      Wow! 20 stopni - jak ich nie chcesz, to podeślij do nas:)

      Usuń
  11. u nas zawsze wiosnę do domu się przynosiło, jak bazie zakwitały:) wianków nikt nie robił u mnie niestety:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Też bym z chęcią bazie do domu przytargała, ale tu raczej nie wolno... Wolę nie ryzykować;)

      Usuń
  12. Śliczne wianuszki - i na pewno bardzo pomocne we wprowadzaniu radosnej, wiosennej atmosfery w domu :) My dzisiaj znaleźliśmy w ogródku babci pierwsze śnieżyczki - i już dawno się tak nie cieszyłam na widok kwiatów :)

    Bardzo dziękuję, że wspominasz u siebie o akcji. Niewykluczone, że już za kilka chwil Bąblowa Mama zostanie oddelegowana do któregoś domu dziecka i będzie tam czytała dzieciom bajki, które zostały darowane w ramach akcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję:)
      Super! Fajnie, że umiesz podarować tym dzieciom nie tylko książki, ale swój czas:)

      Usuń
  13. Cuda! Też muszę trochę wiosny do domku wprowadzić już. w końcu za oknem ta jakby wiosna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Dziękuję:)
      U nas dziś tak leje, że cała mokra wróciłam z pracy:((( Wiosna chyba gdzieś sobie poszła;))

      Usuń
  14. Masz talent! U mnie wiosna powoli wkracza do ogrodu. Do domu jeszcze nie zapukała, chyba się krępuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)dziękuję:)
      U mnie z kolei jest bardziej w domu niż w ogrodzie;)))

      Usuń
  15. Kolorowo i wiosennie się u Ciebie zrobiło :) Pogoda w kratkę, ale trzeba się cieszyć każdym cieplejszym dniem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dokładnie tę kratkę widać:) Wczoraj wróciłam do domu przemoczona do suchej nitki...

      Usuń
  16. Urocze te Twoje wianki Gosiu.

    OdpowiedzUsuń