Witajcie:)
Dziś postanowiłam podzielić się z Wami pewnymi radami.
Panie i Panowie - "jak poprawić jakość życia - mój prosty plan".
1. Szanuj swój czas. Nie wyrabiasz się z niczym? Doba jest zbyt krótka? Nic dziwnego skoro wylegujesz się do 6.30. Nastaw zegarek na 3.30 - zyskasz cenne 3 godziny!!!
2. Rano - niezbędne minimum. Co rano ten sam problem? Dzieci nie chcą wstawać do szkoły, ociągają się z ubieraniem i wystawiają Twoje nerwy na próbę przy śniadaniu? Nic prostszego! Jest na to sposób! Połóż je spać w szkolnych mundurkach i zrób im na noc kanapki. Skoro i tak wstajesz o 3.30 to możesz dopilnować by je zjadły.
3. Zapobiegaj. Wkurzają Cię okruszki na blacie kuchennym? To przestań kroić tam bułki! Kuchenka wciąż brudna i tylko TY ją myjesz? A po cholerę gotujesz?!?! Nie ma u Was McDonald`sa?!?!
4. Nie wyręczaj. Tylko Ty robisz pranie a mąż/żona i tak jest zdania, że "przecież pralka i tak sama pierze". Dobra. Sprawdź prawdziwość tej opinii. Przestań prać. A gdy będą wrzucać ostatnią parę gaci do kosza z brudami z premedytacją przypomnij im ich teorię.
5. Mów prawdę. Szef doprowadza Cię do furii? Powiedz mu to prosto w oczy! Boisz się? No, ej - trochę adrenaliny nie zaszkodzi.
6. Rób tylko to co lubisz. Nie lubisz gotować? Nie gotuj! Przygotuj NIC i niech to będzie na trzy dni. Zawsze można jeszcze zamrozić i będzie nawet na przyszły tydzień.
7. Zadbaj o porządek. Z szafy wypada nadmiar ubrań? Wyrzuć WSZYSTKO. Zaoszczędzisz cenny czas nie tylko na ich porządkowaniu, układaniu, praniu i prasowaniu. Rano pozbędziesz się też odwiecznego dylematu "nie wiem co mam na siebie włożyć".
8. Unikaj stresu. Wkurza Cię nadąsany mąż/żona, niegrzeczne dzieci i ujadający pies sąsiada? Usługi kurierskie są bardzo tanie. Wpakuj wszystkich w wielki karton i wyślij w kosmos.
9. Unikaj polityki. Masz już dość politycznych przepychanek? Nie chcesz żyć w kraju bezsensownych konfliktów, gdzie często nie można wyrazić swojego zdania by nie dostać w zęby? Podobno w Urugwaju bardzo łatwo o obywatelstwo.
10. Szanuj swoje hobby. W ciągłym zabieganiu nie masz czasu na to co lubisz? Tęsknym wzrokiem patrzysz na książkę ale musisz odkurzyć w pokoju? No bez jaj! Wstajesz o 3.30 i nie masz czasu dla siebie! Ogarnij się!
Wasz trener personalny
Mama Gosia z Mamelkowa
Miłego dnia:) Pamiętaj! Wszystko w Twoich rękach - prosty plan działa!!!
Biorę punkt 6 z zamrazaniem :-)
OdpowiedzUsuń:) polecam. Domownicy będą zachwyceni;)
UsuńHa ha :) numer 6 i 7 !!! Genialna sprawa! Świetne rady, uśmiałam się :))))
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuń:)polecam się jako trener personalny;)
Numer 7 jest u mnie na bieżąco, nawet sama nie muszę tego robić, mój kot mnie dzielnie wyręcza.
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na YouTube na kanał rodzinki z Indii, mają stado kaczek, parę kóz i żyją sobie szczęśliwie. Uśmiechają się i żyją pełnią życia chociaż mało mają. A my jesteśmy więźniami systemu który zbudowaliśmy, więc opcja nr 9 chociaż brzmi zabawnie jest godna przemyślenia :)
:)bo w nas ciągle pokutuje chęć posiadania coraz więcej i więcej...
UsuńZdrowo się uśmiałam, ale - wbrew pozorom wiele w tym racji. Sami sobie stworzyliśmy taki plan życia. Doba od zawsze ma 24 godziny, ludzie wszystko robili ręcznie i mieli czas na odwiedziny, na posiedzenie, pogadanie, kawę z przyjaciółmi, a my wiecznie gdzieś gnamy i narzekamy, że czas zaiwania. To nie on leci szybciej, to my jesteśmy źle zorganizowani :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
:) dokładnie, biegamy, gonimy a i tak nigdy syci nie będziemy.
UsuńŚciskam mocno:)
Super. Jutro zaczynam
OdpowiedzUsuń:)sukces gwarantowany;)
UsuńRozbroiłaś mnie :D Twoje 'rady' powinno się czytać codziennie rano, zaraz po przebudzeniu i od razu człowiekowi będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuń:)wydrukuj, powieś na lodówce i zastosuj;))
UsuńMyślę, że wystarczy wstawać o 3.30 i po kłopocie ... pod warunkiem, że te trzy godziny to laba :)
OdpowiedzUsuńNo i po prostu jedzmy mniej, pracujmy mniej, miejmy mniej itd itp ... a będziemy mieli więcej czasu :)
:) w myśl zasady im mniej tym więcej;))
UsuńDrukuję, wieszam na lodówkę i powoli wcielam w życie :))))
OdpowiedzUsuńGocha normalnie uwielbiam to co piszesz :))))
Do następnego :)
:) dziękuję Edytko;)
UsuńPs. Piszę tak, bo wiem że to lubisz;)))
Buziaki
Punkty 2, 3 oraz 6 musze wprowadzic w zycie, jak mame kocham... ;)
OdpowiedzUsuńI to wstawanie o 3:30! No ze ja na to wczesniej nie wpadlam! Narzekam, ze nie mam czasu, a tymczasem po prostu za dlugo sypiam! Po co mi te 7 godzin snu? Mozna przyzwyczaic sie do czterech! ;)
:) i widzisz? Sprawa się rypła, śpiochu jeden;)))
UsuńWiesz, z nieba mi spadłaś z tymi poradami! Zaczynam wcielać je w życie :)
OdpowiedzUsuńZero gotowania, prania, a o zbieraniu okruszków to już nawet nie wspomnę. Do pracy to też się zastanowię czy jechać, czy może lepiej sobie szydełkiem pomachać - w końcu to też praca!
Buziole :)
A zapomniałam jeszcze dodać, że paczkę też niebawem wyślę! :D
Usuń:) a do tego byłam tak uprzejma podzielić się z Wami zupełnie za darmo moimi radami. Ja to mam gest! A co:)
UsuńPs.Kuriera, na którym można polegać jak na Zawiszy już znasz, więc śmiało ślij;))
Buziaki:)
Punkt 6 to dla mnie jak balsam na duszę, świetny, muszę pokazać dla M, resztę ogarniam w miarę, w miarę hi hi pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:)Dusiu, jakby co to jeszcze można włożyć w słoiki i wstawić do piwnicy! Też działa:)))
UsuńŚciskam mocno:)
Najbardziej rozbawił mnie punkt 10 :)
OdpowiedzUsuń:) jakiż o życiu, nieprawdaż;)))
UsuńSiedzę przed monitorem i się śmieję. Dobrze że chłopcy już śpią bo patrzyliby na mnie jak na nienormalną ;) Rady trafione!!!
OdpowiedzUsuń:)nie pozostaje nic innego, tylko wcielać w życie;)))
UsuńPrzygotowywanie nic na trzy dni to świetna rada, musze to wypróbuwac xD
OdpowiedzUsuń:) i jeszcze zaproś gości - na pewno ich zaskoczysz takim daniem;)
UsuńSłuchaj, a może Ty na serio powinnaś zostać trenerem personalnym? Nie wiem czym się zajmujesz, ale cokolwiek to jest rzuć to w cholerę, bo wróżę Ci niezłą karierę w tym zawodzie. P.S. Po przeczytaniu tego posta poczułam się od razu lepiej. Działa jak najlepsza terapia odstresowująca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)dziękuję:)
Usuń:) hi,hi to co robię zdecydowanie odbiega od udzielania porad jako trener personalny;)))
Ps. Oczyma wyobraźni już widzę ten pękający w szwach kalendarz wypełniony terminami kolejnych spotkań z moimi klientami;)))
Ślę uściski:)
Gdy wcielę te wszystkie punkty w życie, to co ja z czasem zrobię? Może hobby jakieś nowe ;)
OdpowiedzUsuńP.S. zupę "nic" kiedyś robiłam jest bardzo prosta w wykonaniu :)
:)o widzisz, nowe hobby to dobry pomysł:)
UsuńPs. Jeśli myślimy o tej samej zupie, to coś mi się kojarzy z budynkiem, ale nie jestem pewna na 100% :)
np. tu jest przepis:
Usuńhttp://kuchnia-polska.net/zupa-nic-z-piankami,265
:)dziękuję:)
UsuńNo spoko, zdarzyło mi się kiedyś czytać książkę do późna w nocy, a jak bym posłuchała twej rady, to bym nie musiała się kłaść wcale :) no i łóżka wtedy nie trzeba ścielić ;)
OdpowiedzUsuń:) o widzisz, widzisz jak Ty wszystko rozumiesz:)
UsuńHaha świetny plan :) Ja jednak pośpię do 6 ;) Nie jest jeszcze tak źle u nas... bo Mała nie chodzi jeszcze do szkoły - haha
OdpowiedzUsuń:) wszystko przed Tobą;)
Usuń