Witajcie,
Kończy się moje czterodniowe wolne i jutro już śmigam do pracy. Sobota i niedzielka z racji przepięknej pogody minęły pod hasłem "rodzina szaleje na świeżym powietrzu" :))) Było fajnie! Jednego dnia Maluchy bawiły się na mega placu zabaw a drugiego udaliśmy się do pobliskiego rezerwatu przyrody.
Dziś mam dla Was kilka migawek naszego parapetu, który spokojnie mogłabym określić mianem "panta rei":))) Ciągłe zmiany i duże pole manewru sprawiają, że podlega nieustannym zmianom. I niech Was nie zmyli ten porządek - hi,hi. Bywa tu niestety różnie, bo jest "pod ręką".
Ba, nawet teraz jak patrzę na tę fotkę zrobioną kilka dni temu, to widzę, że już coś przestawiłam:))) Zresztą poza jedną półką, to wszystkie inne plus parapet kuchenny nieustannie zmieniają swój wygląd. W życiu nie może być nudno:)))
Wielka ochota na drożdżówkę sprawiła, że w końcu wzięłam się za to ciasto. Zbierałam się do niej niesamowicie długo, bo zawsze wydawało mi się, że trzeba nie lada umiejętności, żeby wyrosła smaczna i wysoka (taką jak lubię). Aż w końcu doszukałam się Maminego przepisu i prrrrrrrroszę:))) Ciacho jak ta lala! A jak smakuje MęŻowi!!! (Na zdjęciu kubas z moimi Maluchami)
A Wy? Też lubicie ciągłe zmiany w domu czy raczej stawiacie na wypróbowany wystrój?
Pa:)))
Lubię, lubię jak się coś dookoła dzieje i zmienia :) a taki duży parapet, to marzenie :) u mnie wszystkie okna połaciowe, więc wzdycham do takich "miejsc" :)))) buźki Mameluś :))))
OdpowiedzUsuńMi to jeszcze marzy się taki parapet z siedziskiem:))) Tak sobie usiąść z kawusią i książką, eh, eh:))) buziaki
UsuńFajny parapet macie, wielki i bardzo ustawny:) Wiosenne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTylko nie ma jak zawiesić firanek:)))) ale nie narzekam, bo miejsca spoooro:))) buziaki od cioci Wiosny;)
UsuńU mnie jak u Ciebie zawsze coś się zmienia. Urocza ta szafeczka z serduszkami. Cieplutko pozdrawiam. Dasz kawałek tego ciasteczka, wygląda bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńSporo tego typu szafeczek jest teraz w sklepach, ale ta szczególnie wpadła mi w oko:))) a do tego była z moim ulubionym napisem SALE ;)
UsuńJuż nakładam ciacho:))) buziaki
Siora jak się ma tyle przepięknych i tak wyszukanych bibelotów (jak my ;-))to trzeba sie nimi nacieszać a skoro nie można wszystkimi naraz to od tego są własnie zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany...
OdpowiedzUsuńBa, tylko powoli brakuje miejsca na te skarby:)))
Usuń