Witajcie,
Po pierwsze - wczoraj pierwszy raz jechałam podczas deszczu z gradem, w totalnym wietrze - oj, działo się działo. Mało mi okularów nie potłukło!!! Adrenalinka pierwsza klasa:) Polecam jako alternatywę skoku na bungee.
Po drugie - muszę wyrwać ząb i w tym celu udałam się do dentysty. Zarejestrowałam się i okazało się, że nie mogę od tak, pójść i wyrwać - tylko najpierw mam wizytę kontrolną, na której dowiem się, że mogę ten ząb wyrwać:) Dobre? Wizyta kontrolna 18 funtów, a wyrwanie (chyba) 45 funtów. Czyli razem 63 funty. Informacja, że mogę wyrwać zęba, który nadaje się do wyrwania - bezcenne:)))
Po trzecie - udało się zapisać Martę do innego przedszkola. Zaczyna od poniedziałku!!!! Cztery razy w tygodniu po trzy godziny.
Po czwarte - jeszcze w starym roku powstało kilka rzeczy. Skrzyneczka w lawendowym klimacie do kompletu, do zawieszki, którą zrobiłam na kursie.
Kolejna zawieszka, która była prezentem gwiazdkowym. Wiem, że już znalazła nowe miejsce:))
Karteczka na pożegnanie kolegi z pracy, który odszedł na emeryturę. Tak wiem, mam znajomych w różnym wieku i totalnie mi to nie przeszkadza:))
Po macierzyńskim już z nim nie pracowałam, ale bardzo go lubiłam (i lubię nadal). Dlatego dostał karteczkę (z pewnych źródeł wiem, że był zaskoczony i wzruszony:) Taka prosta, ale myślę, że odpowiednia na taką okazję.
Po piąte i najważniejsze - odezwał się Mieciu!!! Oto jakiego wysłał mi smsa:
Las Vegas, kłopoty?!?! Matko z córką!!! Tysiące myśli kotłowało się w mojej głowie. Las Vegas - kasyna, imprezy, kłopoty. Co oni wymyślili?!?! Jedyne pocieszenie w tym, że podpisali się Mieciu i Panna Klara czyli nie wpadli na pomysł z szybkim ślubem i błogosławieństwem od Elvisa Presley`a:))) Ufff.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję wszystkim tym, którzy wzięli udział w poszukiwaniach!
Czytam i uśmiecham się. Ładnie, lekko piszesz i z przyjemnością wskakuję do Ciebie. A Las Vegas jeszcze przed Tobą, niech Mamelki podrosną.
OdpowiedzUsuń:) Miło mi czytać takie słowa:))) Ba - drżyjcie mieszkańcy LA:)))) Przybędziemy:)))
UsuńAh bardzo ładnie wyszła ci ta skrzyneczka. Może zamieszkają w niej zioła?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Na razie mieszka w niej książka z przepisami, ale kto wie? :)
UsuńTen Mietek, to niezły gagatek ;)))
OdpowiedzUsuńAż strach się bać co on jeszcze wymyśli:))
UsuńHmmm, postanowilam dzis zrobic w koncu cos dla siebie, cos co bedzie mnie cieszylo i co bedzie zrobione przeze mnie, dla mnie samej i dla moich bliskich. Uwielbam rekodziela itp., to jest to czym chcialabym sie zajac!!! I w ten oto sposob trafilam na Twojego bloga. Przecudne, przeurocze prace!!! Zakochalam, sie w nich:), to jest wlasnie to co chcialabym robic. Trafilas Swoimi pracami w moje serducho. Jestem na Twoim blogu zaledwie godzinke i wywnioskowalam, ze musisz byc przesympatyczna osoba, pelna czulosci i wrazliwosci, nie tylko dla swoich prac ale do wszystkiego co Cie otacza. Zainspirowalas mnie do tego aby w tym zapedzonym i zwariowanym Świecie znalezc skrawek Ziemi dla siebie, dla czegos co naprawde sprawi radosc zarowno mnie samej jak i moim bliskim:) Dziekuje i pozdrawiam ****asia***
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu w moim świecie:))) To co napisałaś, to najpiękniejszy komplement!!! Cieszę się ogromnie, że podoba Ci się na moim blogu - zapraszam, rozgość się. Idę po ciasteczka:))) Życzę z całego serducha, żeby spełniły się Twoje marzenia!!!
UsuńPozdrawiam cieplutko
Potwierdzam! Gosia jest prze prze prze sympatyczna osoba i oaza spokoju. Dobroc bije Gosia od Ciebie. GOraco pozdrawiam !! Zubrzyk
OdpowiedzUsuńJesteś kochana:))) ale z tą oazą spokoju to mocno przesadzone - hi,hi. Buziaki ogromniaste i dziękuję za dobre słowa:)))
Usuń