niech świat mój się zarumieni,
Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
kolorami całej ziemi. "
Tak kiedyś śpiewał swój wielki przebój zespół "Dwa plus jeden". I dziś idąc tym tropem, będzie o kolorach. Są takie, które relaksują, pobudzają, wprawiają w pozytywny nastrój ale są też takie, które nas drażnią. Wiadomo - gdy mamy na to wpływ otaczamy się tymi, które lubimy najbardziej. Do moich ulubionych należy niewątpliwie FIOLETOWY:)
kolorowy (z przewagą fioletu) notatnik, żeby było milusio przy pisaniu:
buteleczki z fioletowym akcentem:
nawet kwiatek wie w jakim kolorze ma kwitnąć;)
a Martusia wie, jak pobrudzić rączki, żeby Mamusia była szczęśliwa;)
Hej Gosiu,znamy się już jakiś czas i dopiero teraz dowiedzialam się ze to właśnie fiolet jest Twoim ulubionym kolorem....wciąż dowiadujemy się czegoś nowego.....;-)
OdpowiedzUsuń{Weronika}
:) fioletowy jest jednym z ulubionych:) Na blogu "otwieram" po troszku swoją duszę;)
Usuń...fiolet hm no niepolubiony przeze mnie bo...;-)skojarzony od razu ze śliwą pod okiem hehhe której się nabyłam na koloniach w Świdwinie, wpadłam wieczorem na linkę od prania zawieszoną sprytnie pomiędzy dwoma domkami...pozdrawiam kolorowo, Twoja jakże inna starsza Siora heheh
OdpowiedzUsuńMoich ulubionych jest kilka, więc pewnie znalazłybyśmy i jakiś wspólny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko