środa, 9 czerwca 2021

Powiało wakacjami:)

 Witajcie:)

Za nami pierwszy wakacyjny tydzień:) Od poniedziałku do piątku byliśmy na "karawanach" czyli w tzw. domkach holenderskich (jak to się nazywa w PL). 

Byliśmy na takich wakacjach nad polskim morzem... dziesięć lat temu:)

Bardzo miło zaskoczył mnie wygląd tych domków w środku. Zdecydowanie lepszy standard niż tych w PL a dokładniej rzecz ujmując - były niemalże nowe! Lepiej się prezentowały niż na stronie, gdzie rezerwowaliśmy miejsca:))

Salon, dwie sypialnie - w tym nasza z osobną toaletą, łazienka z WC, aneks kuchenny z pełnym wyposażeniem. Były nawet... kaloryfery:)) 


Na miejscu basen, salon gier, restauracja, bar, sklep, boisko do gry w koszykówkę, dwa place zabaw, codzienne animacje dla dzieci (ale z tego, to akurat nie korzystaliśmy:) wypożyczalnia poczwórnych rowerów i Segway (takich jakby deskorolek elektrycznych). Wieczorem bingo i jakieś muzyczne atrakcje.

Wrzucam kilka fotek z pobytu. 

Latarnia morska z plaży w Harwich.




I jak zawsze nie mogłam przejść obojętnie obok tych plażowych domków.


"Beach hut" czyli plażowa chatka. Jak dla mnie nieodgadniony fenomen. Kosztuje miliony monet a właściwie jest niewielkim pomieszczeniem, gdzie można się przebrać i przechować plażowe akcesoria typu leżaki. 
Te które są bardzo blisko plaży... zazwyczaj służą do "przesiadywania" przed nimi. Serio! Ludzie mają trzy kroki na piasek a wolą siedzieć na krzesełkach przy tej budzie:))


W takiej ilości jak tutaj jeszcze ich nie widziałam!!! Były w podwójnych rzędach i ciągnęły się niesamowicie daleko. Każdy inny, każdy pomalowany według gustu właściciela.


Dodam, że ilość domków, które tu Wam przedstawiam to tylko tyci wycinek całości:)



A w drodze na wieżę widokową "Naze tower" wypatrzyłam taką wyjątkową bibliotekę! Aż poprosiłam MęŻa by się zatrzymać bym mogła uwiecznić to na zdjęciu:)




Mieliśmy fantastyczną pogodę aż do piątku. W ten dzień musieliśmy opuścić caravan o 10:00. A nasze następne wakacyjne miejsce było oddalone tylko o pół godziny drogi. Zaczęło padać ok. 11:45. (Tym razem wybraliśmy hotel. Tam już byliśmy umówieni z innymi znajomymi). Zaopatrzeni w parasole, kurtki przeciwdeszczowe oraz kalosze (to ja) udaliśmy się na późny obiad do pubu (w końcu otwarte!). Później zajęcia w podgrupach:) Dorośli osobno i dzieci osobno. 
Na drugi dzień zaraz po śniadaniu pojechaliśmy na naszą ulubioną plażę i tam po leciutkich porannych chmurkach nastąpił kolejny upalny dzień.


Po plażowaniu udaliśmy się jeszcze do wesołego miasteczka:)


Trzeci dzień też spędziliśmy na plaży. Po południu wracaliśmy do domu. Wieczorkiem jeszcze zdążyliśmy pójść na polską mszę w miasteczku obok i przygotować się mentalnie do poniedziałku:))

Jechałam pełna obaw o pogodę, bo w naszym W. zapowiadali upały a tam tylko 15, 16 stopni. Na szczęście obawy się nie potwierdziły. 

Ufff. To tyle na dziś:) Dobrego dnia. Paaa:)

37 komentarzy:

  1. No i bateryjki naładowane :) Fajnie że pogoda Wam dopisała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dokładnie
      Z tej pogody to byliśmy bardzo zadowoleni:)
      Uściski:)

      Usuń
  2. Fajna relacja i Twoje komentarze. Miło spędzony czas na pewno w przyszłości zaowocuje wspaniałymi wspomnieniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Mam nadzieję, że tak będzie:) Lubię później wracać do takich zdjęć:)
      Buziaki:)

      Usuń
  3. Najważniejsze, że wszyscy wypoczęci i zadowoleni! Te kolorowe domki, to tak jak u nas parawany :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) o tym nie pomyślałam, ale faktycznie - coś w tym jest - hi,hi:)
      Uściski:)

      Usuń
  4. Miłe miejsce na wypoczynek, przy pięknej pogodzie można wspaniale wypocząć. To był taki przedsmak wakacji:) Uściski Gosiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mam nadzieję, że jeszcze uda nam się gdzieś wyjechać na dłużej:)
      Pozdrawiam Ewuś:)

      Usuń
  5. No i u nas się zmieniło od czasów kiedy ja spędzałam wakacje w tzw. campingu.
    Przypominał psia budę malutki cez wygód ale jak się ma naście lat to...:) Fajne te domki w których mieszkaliście i super ,że spędzacie wakacje aktywnie i rodzinnie. Udanego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) tak, to prawda, dużo się zmieniło na lepsze
      A te domki holenderskie, w których byliśmy w PL to były sprowadzane... z UK:))) Tylko, że one już swoje w życiu przeszły. Nie mówię, że były zniszczone, ale lata świetności miały zdecydowanie za sobą (czego nie było wówczas widać na fotkach). A tu odwrotnie!
      Spokojnego wieczoru i dla Ciebie:)

      Usuń
  6. Ale piękny domek mieliście! Normalnie jak prawdziwe mieszkanie! Jak ja już tęsknię za morzem... z przyjemnością przeczytałam Twojego posta Gosiu, a z jeszcze większą pooglądałam zdjęcia. Te plażowe chatki to bajka! Są tak urocze, kolorowe, że aż buzia sama się na ich widok uśmiecha :)). Super wyjazd mieliście!
    Buziaki kochana!
    I zapomniałabym o malutkiej bibliotece - genialnie zrobiona. U mnie w dzielnicy jest taka mini biblioteka wkomponowana w pień drzewa, a książki są za oszklonymi drzwiczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Tak, domek był super! Ja w sumie wolę góry, ale lubię podróżować. Nie ma znaczenia czy blisko czy daleko.
      To poproszę kiedyś o fotkę Waszej biblioteki. Z przyjemnością ją obejrzę:)
      Buziaki Justynko:)

      Usuń
  7. Domki przeurocze. Nigdy takich nie widziałam. Super.

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki wypoczynek to rozumiem, musiało być bardzo fajnie, tylko pozazdrościć :) A ten "karawan" jaki super, świetnie wygląda to wnętrze na zdjęciu, aż by się chciało też tam w nim być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) było miło, dobre towarzystwo i pogoda robi swoje:)

      Usuń
  9. Ciekawy rodzinny wypad, ja uwielbiam plażę i morze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) lubimy wycieczki, więc cieszymy się jak można się gdzieś wybrać:)

      Usuń
  10. Super, że udało Ci się odpocząć z całą rodziną :) I to jeszcze w takiej pięknej okolicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) tak, też się cieszę, że się wszystko udało:)

      Usuń
  11. Gratuluję udanych wakacji. Ja już nie mogę doczekać się swoich:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Przed nami jeszcze jedne ciut dłuższe, ale jeszcze nie są zaplanowane:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  12. Super że wypad udany. Piękna pogoda i doborowe towarzystwo to podstawa by się zrelaksować i baterie naładować :) Te plażowe chatki świetnie wyglądają.. Kolory i wzory powalają.Swietny przedsmak wakacji.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej cieszy mnie to, że dzieci były zachwycone:) Bo szczęśliwe dzieci to szczęśliwi rodzice:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  13. Pięknie prezentuje się ten domek holenderski :D
    Super fotorelacja! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Też mi się ten domek podoba:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  14. Jaki piękny ten domek. Niewielki, ale zgrabny. Tata Tygrysa żartuje czasem, że na stare lata w takim zamieszkamy. A te kolorowe domeczki... Idea może dziwna, ale robią klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Myślę że dużo osób by się ucieszyło z takiego domku:) A domki plażowe robią klimat, to fakt:)

      Usuń
  15. Fajne wakacje. Te domki plażowe może mało praktyczne ale podoba mi się że są takie kolorowe

    OdpowiedzUsuń
  16. ale super wakacje, świetne zdjęcia :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Cieszę się, że udało nam się wyjechać:)
      Uściski:)

      Usuń
  17. Fajne te wakacje :) Śliczny domek. Wspaniałe zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne zdjęcia, te kolorowe budki są mega urocze :D To musiał być super wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję
      Było miło, pogoda wspaniała i dzieci zadowolone:)

      Usuń