Dziś przychodzę z blogowym misz-maszem:)
Najpierw zaległe kartki, które zrobiłam. Całe dwie;) To i tak o jedną więcej niż rok temu! Poleciały w dobre ręce:)
***
- Mamo a dlaczego się mówi "znalezione nie kradzione"? Przecież trzeba oddać, to co się znalazło - pyta córcia.
- Tak. To chodzi np. o to, że gdy znajdziesz na chodniku funta i nikogo przy nim nie ma, to możesz go wziąć. A jak znajdziesz coś, co ma właściciela to trzeba to oddać.
- Aha. Nigdy nie chcę być KRADZIEŻEM* jak dorosnę!!!
*(złodziejem)
***
Z ćwiczeń córci z polskiej szkoły.
"Świeci w każdym pomieszczeniu"
edit:
"łódź napędzana wiatrem"
wiatrówka
***
- Mamo, masz jeszcze żylaki? - pyta synuś.
- Mam.
- A kiedy będziesz miała operację?
- Nie wiem. Nie mam tyle pieniędzy. To dużo kosztuje.
- To powiedz tacie. Niech on Ci kupi.
- To sam mu powiedz.
- A ile to kosztuje?
- 6 czy 7 tysięcy złotych...
Nagły błysk w oczach syna i ewidentne rozmarzenie:
- To tyle co podróż do Japonii!!!
(i tyle w temacie operacji;))
***
Miłego dnia moi Drodzy Czytelnicy:)
Buziaki:*
Fajne te historyjki, dzieci są super i ich proste rozumowanie :)
OdpowiedzUsuńTylko dorośli wszystko komplikują;)
UsuńSzczera prawda :)
UsuńDzieci są super.😂
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
Usuńhahahahahahahahahahahahahaha
OdpowiedzUsuńKocham te posty i kocham Mamelki!
OdpowiedzUsuńteż je kocham;))
UsuńSłodkie masz te dzieciaczki :)
OdpowiedzUsuńudały mi się;)
UsuńKochane dzieci :*
OdpowiedzUsuń:) dokładnie!
UsuńUwielbiam dzieciece przekrecenia! :D
OdpowiedzUsuńNo sorry, Matka, ale jak przed synem wizja wycieczki zycia, to niestety zylaki musz poczekac... ;)
Ale najbardziej zachwycila mnie "sloncowka"! Zeby tak czlowiek mogl nalapac slonecznych promieni do pojemnika i wyjmowac je kiedy ciemno i ponuro. :D
No to by był pomysł z wykorzystaniem energii naturalnej;))
UsuńŚwietne powiedzonka! Słońcówka chyba wejdzie do mojego słownika ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za cudną kartkę! Widać włożone serce w jej wykonanie :)
UsuńProszę bardzo:) Słońcówka też mi się podoba!
UsuńI ja jestem szczęśliwą posiadaczką jednej :))). Ach te zawiłości językowe :)). „Światłówka” najlepsza :)). Patrząc na całość zadania to Martusia pomyślała bardzo logicznie :))). I wiesz co Gosiu, ja chyba też wybrałabym wycieczkę do Japonii :))))). Buziaki kochana dla Ciebie i dzieciaków!!!
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybór to też bym poleciała do Japonii;)) Ale na chwilę obecną nie zanosi się ani na operację ani na wycieczkę;))
UsuńBuziaki:)
Ot dziecięca logika! Wiatrówka rozśmieszyła całą moją rodzinę, a problem z żylakami, jak widać, szybko został rozwiązany. Uściski dla Ciebie i dla małych "myślicieli".
OdpowiedzUsuńa ja nawet tej wiatrówki nie zauważyłam - hi, hi:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Kartki pierwsza klasa! U nas był z kolei kradziej ;) Buziaczki
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
Usuńkradzież, bo zajmuje się kradzieżą
a kradziej, bo kradnie;)
Buziaki:)
Zjadłbym grochówkę :D
OdpowiedzUsuń:) ja też;))
Usuńkartki piękne :) nie wiem co mnie bardziej rozwaliło, wiatrówka, czy pozdrów do japonii :D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
Usuńmoje Maluchy dostarczają mi moc atrakcji;)
Fajne kartki . Dzieci potrafią rozbawić swoja szczerością;)) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńI za to je kocham:)
Uściski:)
Fantastyczne karteczki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
To i tak o dwie kartki masz więcej niż ja! ja nie umiem się zmusic do swoich :). Córeczkę masz swietną :P
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńMnie jakoś też ostatnimi czasy nie ciągnie do kartek... Zdecydowanie wolę robić domki;))
Ale słodkie te rozmowy. Karteczki są świetne. Buziaki.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nikt tak nie rozbawi jak dzieci :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń