Witajcie:)
Na imprezie zakończeniowej w przedszkolu Mamelka - tak jak wspominałam urzekła mnie moc pysznego jadła;) Oczywiście raczyłam się polskimi domowymi przysmakami, które królowały na stołach. I wbrew moim standardom - zaczęłam konsumpcję od konkretów a nie od słodkości. W oko wpadły mi kanapeczki z kotlecikami. PYCHOTA!!! Nie byłabym sobą, gdybym nie przeprowadziła małego dochodzenia, która z mam poczyniła to cudo.
Okazało się, że to prosty w swym geniuszu przepis z internetu. Panie i Panowie - smakowite placuszki z indyka wg Ewy Wachowicz TU. Smakują wyśmienicie na ciepło jak i na zimno jako dodatek na kanapki:) Moje Maluchy też się zajadały:)
Musiałam je zrobić!
***
Deser też ważna sprawa - ale tu już dowolność:)
***
Siedzę w salonie a Maluchy bawią się na patio. W pewnym momencie docierają do mnie ich głosy.
- Mieliśmy pacjenta, ale on umarł - mówi dr Mamelek.
- Ojeny - wtóruje siostra przełożona Marta.
- Psyklo mi, pacjent zmarł.
Gdzieś tam podświadomie rejestruję, że dzieci bawią się w szpital. A całkiem niedawno przeglądałam oferty drewnianych zabawek i w oko wpadł mi właśnie szpital. Gratuluję sobie wyboru i w ułamku sekund zaczynam rozważać zakup tej zabawki.
Nagle Mamelek podbiega do mnie z wyciągniętym kciukiem, na którym leży zdechła mucha i mówi:
- Pacjent zmarł...
I tyle w temacie upiornych zabaw:)
***
To tyle na dziś. Miłego dnia:) Pa:)
Kotleciki wyglądają bardzo apetycznie. Ja dziś będę robić kotleciki z kaszy gryczanej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa :)
Też brzmi smakowicie:)
UsuńJak ja kocham scenki z życia Mamelków. Kotleciki smakowite i trza zrobić. Pozdrawiam Gosieńko.
OdpowiedzUsuńZrób, zrób - pychota!
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
O rety!!! te placuszki az się do mnie uśmiechają!!! Często lubię robić coś według przepisów Pani Ewy-musze zajrzeć na te placki!
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz coś zrobiłam z przepisów pani Wachowicz:) no i od razu strzał w dziesiątkę:)
UsuńPlacki znam - potwierdzam są pyszne.
OdpowiedzUsuńScenki z życia Mamelków uwielbiam :)
Placki były hitem nie tylko dla mnie:) zniknęły z półmiska w oka mgnieniu!
UsuńMasz rewelacyjne dzieciaki
OdpowiedzUsuń;)wiem;)
UsuńRobię podobne z piersi z kurczaka, papryki surowej pokrojonej w kosteczkę, sera żółtego, trochę parmezanu tartego, jajka, soli, pieprzu i dużej ilości zieleniny typu pietruszka lub szczypior. Zamiast majonezu u mnie trochę mąki. Trzeba obtoczyć w mące, uformować placki i usmażyć :) Też dobre.
OdpowiedzUsuńTe przez Ciebie prezentowane też będę musiała zrobić. Wyglądają pysznie!
Buziole :)
Rzeczywiście podobne tylko tu bez papryki, ale zawsze to jakieś urozmaicenie:)
UsuńBuziaki
kotlety znam od lat są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że i do Mamelkowa w końcu dotarł ten przepis:)
Usuńomniom mniom i właśnie mi w brzuchu burknęło - Twoja wina :D Mamelkowe scenki cuuuudo :D
OdpowiedzUsuń:) właśnie stoję w kuchni i dziergam kolejne placuszki - zapraszam:)
UsuńTeż robię podobne placuszki :) tylko, że ja z piersi kurczaka :)
OdpowiedzUsuńTeż pyszne!
UsuńJa robiłam z pieczarkami i czasem cukinią - ale ją po ztarkowaniu trzeba wycisnąć :)
UsuńDobrze wiedzieć:) Dzięki za radę.
UsuńMniam, mniam, placuszki wygladaja bardzo zachecajaco!
OdpowiedzUsuńMoje Potworki znalazly wczoraj biedronke, ktora jednak okazala sie "niezbyt zywa" i byly niepocieszone, ze nie chce im biegac po palcach. ;)
Mogłaś ją przywieść do naszego "szpitala" by wypisać akt zgonu;)
UsuńPlacuszki palce lizać! A jeżeli o muchy chodzi, to moja czternasto miesięczna córka potrafi przez godzinę biegać po pokoju z klapką na muchy i krzyczeć bam... bam...a te już zabite zbierała by i ... gniotła o.O
OdpowiedzUsuńMuchy jak widać coś w sobie mają;)
UsuńAle pyszności niom niom ja niedługo w sobotę mam 40-tkę kuzynki
OdpowiedzUsuń( bo ja już dawno po swojej ehehehehe :P )i pewnie jakieś smaczusie będą :)
Sama bardzo też lubię pichcić a Twój przepis od Ewy sprawdzę - miłego ;)
Udanej imprezki:)) zazdraszczam;)))
UsuńBuziaki
Mniam :) Placuszki wyglądają rewelacyjnie - i pewnie tak samo smakują :)
OdpowiedzUsuńA odnośnie drugiej części wpisu - nasz Bąbel znajduje się teraz na takim etapie, że to on sam jest najczęściej przyczyną zgonu muszych "pacjentów" ;)
:)u nas na szczęście pacjent w chwili przyjęcia już był denatem;)))
UsuńPlacuszki z indyka wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńNie jadłam, a chętnie bym się skusiła.
Pozdrawiam
Warto spróbować:) Danie z serii - szybko i smacznie!
UsuńUwielbiam takie placuszki nie robiłam nic z indyka zawsze kurczak ☺czas spróbować. Pysznie wyglądają
OdpowiedzUsuńTeż częściej sięgam po kurczaka. Pewnie z przyzwyczajenia;)
UsuńTe placuszki muszą zagościć w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńBędą hitem:)
Usuń