W końcu mogę Wam pokazać moją sypialnię. Potrzebowałam swoistej wisienki na torcie... i znalazłam inspirację na blogu www.mypinkplum.pl TU. Magda stworzyła takie cudo, że mi szczęka opadła i wiedziałam, że też takie chcę. Motyle jak wiecie lubię bardzo. Zastanawiałam się tylko co na to mój MąŻ (nie ukrywam, że zatajenie pomysłu i postawienie przed faktem dokonanym również zaświtało mi w głowie:))) No, ale koniec końców stwierdziłam, że to jest NASZA sypialnia i mamy się tam razem czuć dobrze. Pokazałam mu fotki z Magdy bloga... a on się od razu zgodził:)))
Jeszcze wkomponuję tam chyba jakieś białe ramki, ale to za jakiś czas, bo muszę mieć tam wywiercone dziury... a to może potrwać:)) Motyle 3D musiałam umieścić dość wysoko, żeby im ktoś nie pomógł odfrunąć:)))
W poprzednim domu mieliśmy nad łóżkiem ramki z fotkami miejsc, które zwiedziliśmy. Widoczki kompletowałam kolorystycznie - głównie dominował tam turkus, bo takie były przez chwilę dodatki w poprzedniej sypialni.
W nowym domku mam nowe wizje:)) Początkowo chciałam mieć na tej ścianie czarny napis. I nawet udało mi się znaleźć fajny zarówno pod względem kształtu jak i treści - "Always kiss me goodnight". Niestety. Po pierwszej nocy fragment odpadł:( Nie udźwignął zapewne tej odpowiedzialności:))))
Cóż było robić. Trzeba było pomyśleć nad czymś innym. Gdy tylko zobaczyłam pomysł Magdy, wiedziałam że to jest to!!! Całość robi się na prawdę prościutko. Użyłam "papieru wizytówkowego" a zamiast taśmy silikonowej - dwustronnej taśmy w kawałkach, którą stosuje się do wklejania zdjęć w albumach.
U Magdy można pobrać szablony, ale ja właściwie patrzyłam tylko na nie i sama narysowałam coś zbliżonego.
Każdy motylek wycięty ręcznie:)))
***
Tak wyglądała sypialnia ("za poprzednich właścicieli" - zdjęcie zostało zaczerpnięte z oferty sprzedaży). Na pierwszy rzut oka wygląda dobrze, ale ściany i sufit były w tapetach!!! A oliwkowy kolor - to farba na tychże tapetach - litości!!! Plus koszmarna wiekowa zabudowa zrobiona z jakiś płyt przypominających meble kuchenne:)) Jedyne z czym się zgadzaliśmy, to z klimatem pościelowym - hi,hi - mamy całkiem podobne komplety:)))
A tak wyglądała sypialnia jak się wprowadziliśmy. Część z zabudową. Od razu wiedzieliśmy, że zrobimy z nią "wypad":)
W trakcie rozbiórki okazało się, że były tam dwie warstwy tapet - jedna na drugiej - eh, fantazja:)))
A to już remontowo. Oj, działo się działo:)) Kolega, który remontował naszą sypialnię (DZIĘKUJEMY:)) wyciszył ścianę, na której stoi szafa. Pokój ten graniczy z pokojem dziecięcym sąsiadów i było trochę gwarno a teraz już jest luz:)
Jednej nocy dziergałam motylki nad łóżko a drugiego wieczoru stwierdziłam, że ściana nad biurkiem jest taka goła... i postanowiłam też zaprosić tam motylkową rodzinkę:)))
Bardzo chciałam mieć nad biurkiem półkę, ale ze względu, że to jest właśnie ta wyciszana/dorabiana ściana, to musiałam z tego zrezygnować. Mogło by się skończyć tak, że półka wylądowałaby pewnego pięknego razu na mojej głowie:))) Półka wisi więc z boku.
Podczas gdy ja niestrudzenie wycinałam kolejne motylki nad biurko Maluchy zajęły się sobą:))
- Mamusiu, czemu ten ptaszek jest zły? - pyta Martusia.
- Zły? A dlaczego sądzisz, że on jest zły? - dziwię się.
- Bo ma taką minę - stwierdza córcia.
Miłego dnia:)) Pa
Kochana trafiłaś ze swymi motylami w dychę...
OdpowiedzUsuńOd dawna szukałam takich właśnie motylaczków :) Zaraz wskakuję na bloga Madzi z mypinkplum :)
Wybór koloru pozostaje otwarty ale to już drobnostka :)
Co do kilku warstw tapet na ścianach to mamy w tym z moim A. niesamowite doświadczenie hihihi Chyba kiedyś poprzesyłam ci nasze zdjęcia z czasów totalnego remontu albo poświęcę temu cały wpis :) Oj ciekawy by był hihihi
Pozdrawiam kochana :)
:))u Magdy na blogu znajdziesz przeróżne inspiracje, więc szczerze polecam!
UsuńI czekam na tego Twojego posta before/after - zapowiada się hit:))
Buziaki
Gosiu, masz niesamowitego męża że zgodził się na te motylki. Z moim nie jest tak łatwo. A remonty znam doskonale, nawet czasami je lubię, zwłaszcza efekt końcowy. Widzę , że Mamelek ma genialną zabawę w tym plastikowym koszu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:))) sama byłam zdziwiona, że poszło tak gładko:))
UsuńJa za to muszę tolerować te wszystkie "muzyczne gadżety" - i się wyrównuje:))
Motylki całkiem fajnie wyglądają. Przyznaję, że lubię oglądać cudze wnętrza, jakaś taka wrodzona ciekawość :) A o gustach wiadomo, nie dyskutuje się.
OdpowiedzUsuń:))ja też lubię oglądać "jak ludzie mieszkają" a najbardziej zdjęcia przed i po:))
UsuńMotylki świetnie się prezentują, bardzo fajne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńPoprzedni właściciele chyba lubili ekstrawaganckie rozwiązania, a może po prostu lubowali się w dziwactwach?
:))dziękuję:)) i tak "najlepsza" jest czarna tapeta w rybki w łazience:))
UsuńFaktycznie wisienka na torcie :) Super wyglądają, a dodatkowo w taki sposób podświetlone sprawiają niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńWpadła mi też w oko Twoja śliczna pościel w ptaszki :)
A swoją drogą jak dziobek w ,,ciup'' to Martusia ma rację, ze zły jakiś :)
Co do pomalowanych tapet to tu chyba normalka, bo i u mnie też takie były, a w jednym
pomieszczeniu jeszcze jest :) Po co się babrać w ściąganie tapet, jak można je przecież zamalować
:)))
Buziaki :)
:)))dziękuję:))) a pościel ze sklepu DUNELM:))) nawet pokusiłam się o lekkie przeprasowanie na potrzeby sesji - hi, hi (i muszę dodać, że prasuje się super - o dziwo!)
UsuńBuziaki
Cudownie...motylki zachwycają ...śliczną masz sypialnie,zapewne dobrze się w niej odpoczywa po całodziennej gonitwie :-)
OdpowiedzUsuńA temat remontowy, trzy warstwy tapet,lamperia z olejnej...jest nam dobrze znany,trzeba się nieźle nagimnastykowac coby doprowadzić mieszkanie do jako takiego stanu...:-))
Maszyn celem remontowym na ten rok jest zaadoptować poddasze ,tak by mogla tam powstać mini siłownia i male biuro ...mam nadzieje ze się uda.
Pozdrawiam Was Gosiu serdecznie i z niecierpliwością oczekuje więcej tak wspaniałych pomieszczeń.
Ps Chciałabym cos Tobie wysłać... ale nie wiem jak prosić o twój adres :-((
:))dziękuję za miłe słowa:)) ostatnio bardzo do mnie przemawiają takie spokojne nie przeładowane wnętrza:))
UsuńPowodzenia w Waszych remontowych poczynaniach - brzmi fajnie - siłownia i biuro. Może jakiś post w trakcie? :))
Odezwę się na maila:)
Pozdrawiam:))
Widzę, że Wam remont idzie lepiej niż u Nas. My utknęliśmy w sypialni, marzyły mi się jasne, piękne i surowe w kolorze podłogi i je mam - po ciężkich bojach i walki wręcz! Teraz już jest ok, ale jak zobaczyliśmy co było na podłodze a raczej czego tam nie było... W środę przyjdzie pan z pomiarami aby wycenić co mi się jeszcze zamarzyło. Moje kochane M* boi się, że puszczę go z torbami i to wycyckane go ostatniej kropli krwi... hi hi hi:-)
OdpowiedzUsuń:)) hi, hi, hi to będzie u Was na bogato:)) u nas jeszcze wiele do zrobienia, ale mamy czas. Najważniejsze, że robi się "po domowemu".
UsuńPs. Oszczędź tego Twojego mężusia, bo jeszcze mu się zamarzy nowe sportowe auto i będzie lipa;)
Pomysł z motylkami super - już zaczynam dziergać do swojej mogę? pościel również uwielbiam kolorową ,pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuń:))) proszę bardzo - niech motylki levą w świat:))) a co do pościeli, to już mam kolejną na oku, tylko nie wiem, kiedy będę w tym sklepie.
UsuńPozdrawiam serdecznie
pięknie pozmieniałaś :) na pewno z takim motylim towarzystwem sny sa wyjątkowe;)
OdpowiedzUsuń:)) ostatnio padam późno w nocy jak niemowlę, więc nawet nic nie zdąży mi się przyśnić, bo rano Maluchy są zwarte i gotowe do akcji: " wstawaj, szkoda dnia" :)))
Usuń;)
OdpowiedzUsuńTe motylki prezentują się zjawiskowo. Znalazłam w nich inspirację do pokoju córki. Poza tym na pewno kupię materac dziecięcy ze strony: https://senpo.pl/materace/materace-dzieciece/. A Ty masz w łóżkach dzieci taki materac?
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo pracy włożyłaś w sypialnię i są efekty :) To również przede mną, w sensie urządzanie sypialni i nie tylko bo jestem już krok od zakupu swojego pierwszego mieszkania we Wrocławiu od https://vantage-sa.pl/atrakcyjne-nieruchomosci-wroclaw/ i już nie mogę się doczekać kiedy otrzymam klucze :D
OdpowiedzUsuńale jasno czysto. Piękne zdjęcia. jakbyś szukała jeszcze czegoś do sypialni to polecam sklep https://www.new-hever.pl/ Mają np bardzo dobre i wygodne poduszki.
OdpowiedzUsuńfajny blog
OdpowiedzUsuńSą dwa takie miejsca w domu dla mnie najważniejsze, kuchnia i sypialnia. Ta druga to miejsce wypoczynku, więc musi być zaaranżowana idealnie. To właśnie mnie czeka, remont sypialni dawno wyczekiwany. Ciekawe pomysły na http://stiuk-wenecki.pl/sypialnia-w-stylu-glamour-5-pomyslow-na-aranzacje-w-sypialni-w-stylu-glamour/ znalazłam, można się zainspirować. Dużo też zależy od ilości miejsca.
OdpowiedzUsuń