Stara prawda głosi, że o gustach się nie dyskutuje, ale... tapeta w łazience (sic!) i na dodatek czarna w rybki wymaga kilku słów:))
Tak, tak - poprzedni właściciele oprócz syfu i zwierzyńca mieli fantazję! A dzięki nim, teraz ja mogę cieszyć się tym "głębokim" klimatem:)
***
Pozostając w temacie gustów. Do końca mego ziemskiego żywota pozostanie dla mnie zagadką dlaczego matki w UK decydują się dać swoim synom na imię Richard?!? Czemu mnie to dziwi? Otóż mój Drogi Czytelniku - zdrobnienie od tego imiemia to Dick. A "dick" w języku angielskim oznacza nic innego jak wulgarna nazwa męskiego przyrodzenia!!! I teraz Drogi Czytelniku mam nadzieję, że bardziej rozumiesz moje zdziwienie. Któż o zdrowych zmysłach chce, żeby wołano na jego syna - za przeproszeniem - ch...?!!!!???
No, może znam jeden wyjątek ( u mnie w pracy), gdzie matka chyba od razu wiedziała kogo powiła:)))
***
Jeśli macie nadmiar ugotowanego makaronu (my mieliśmy:)) i nie patrz tak zdziwionym wzrokiem Drogi Czytelniku - to nie ja!!! To posiekajcie go drobniutko i dodajcie do mięsa mielonego (wszystko inne typu jajko, przyprawy, cebulka i bułka tarta bez zmian). Całkiem fajny smak:))
Miłego dnia Wam życzę:) Pa!
Oj, tam, a co złego w imieniu WACEK? :)))
OdpowiedzUsuń:)) "skojarzeństwa to przekleństwa" :))
UsuńJa tu cichutko chcę być żeby dziecka nie obudzić a tu takie rzeczy,że aż mnie brzuch od śmiechu rozbolał.
UsuńA tapeta bardzooooo łazienkowa;)
:))ha! ciekawa jestem, kto oprócz mnie ma taką łazienkę???
UsuńHaha, ale mieli fantazję z tą tapetą :D
OdpowiedzUsuń:))a były właściciel jeszcze nam mówił, że najbardziej z całego domu lubi kuchnię i łazienkę:))
Usuńpowalasz mnie kochana tymi opowieściami ale z tym imieniem tak jest i sama nadziwić się nie mogę
OdpowiedzUsuńchyba coś wrodzaju angielskiego humoru ;-)
a tapeta hehe mieli poczucie humoru faktycznie;-)
buziaki
:))opowieści specjalnie dla czytelników Mamelkowa:)))
UsuńBuziaki
wiesz, może jestem dziwna, ale mi się imię Richard podoba, ale może to przez nadmierną skłonność do historycznych romansów;) Zastanawia mnie co innego- jak można było zrobić z Richarda Dicka????
OdpowiedzUsuń:)) no właśnie:)) Richard jeszcze brzmi fajnie, ale jak wiesz, że to Dick to już jest mniej fajnie:))
UsuńTeż mnie kiedyś zaskoczyła ławeczka koło naszej pracy na której widnieje napis ,,Dick'' :D
OdpowiedzUsuńAż niezbyt fajnie się na niej siedziało :DDD
A tapeta, no wiesz rybki, pływać, myć się, nurkować w wannie - różnie ludziom się mogło wydawać, kojarzyć..., sama nie wiem...:)))
:)) mnie osobiście łazienkowa tapeta położyła na łopatki:))
UsuńA nie mówił nic o sypialni,że przytulna taka. ..:-D. M.S
OdpowiedzUsuń:)) oj tam, oj tam:)) tam była zabudowa, ale pamiętała jeszcze dzieciństwo królowej Elżbiety, więc ją już mamy w częściach (zabudowę rzecz jasna:)
UsuńDobrze ze Rychu nie czyta Twojego bloga. Ale by sie dowiedzial na swoj temat! Haha a co do rybek ... sa ok :))) pewnie jakis dick tapetowal :))))) az
OdpowiedzUsuń:)) Nie wiem czy Rychu w ogóle posiadł tę trudną umiejętność składania literek:))
UsuńA co do tapet, to mnie bardziej zastanawia, kto wymyśla takie wzory!!!