Witajcie:))
Wiadomość z ostatniej chwili - u pocopotki j wygrałam w candy nagrodę pocieszenia:))) Dziękuję pięknie:))) Zajrzyjcie do niej, bo wiele się u niej ciekawego dzieje (kobieta kuchenna.blogspot.co.uk)!!!
Sprawa numer dwa czyli sedno dzisiejszego posta - FILC!!! Wspomniałam kiedyś w rozmowie z Mamcią, że chciałabym mieć filc i czy nie wie gdzie go dostać. Miała się tylko rozejrzeć i spytać o cenę... a pojechała do Empiku i wykupiła chyba cały jego zapas!!! W styczniu przywiozła mi go moja siostra. Tak oto dzięki nim stałam się szczęśliwą posiadaczką różnokolorowego filcu:)))
W wielu miejscach w internecie widziałam filcowe jedzenie. Kusiło i kusiło:)) Ale dopiero gdy całkiem niedawno odkryłam blog Marty, na którym są cuuuda z filcu (pracerecznemamy.blogspot.co.uk) postanowiłam się za nie zabrać.
Tak oto powstały moje filcowe owoce. Wszystkie uszyte w 100% ręcznie ściegiem dzierganym, bo uważam, że jest solidny i ładnie wygląda. W środku wypełniacz do poduszek.
Pierwszy powstał kawałek arbuza, który mnie prawie dobił i zabił:))) Kończyłam go o 1.30 w nocy!!!
Kiwi jak żywe:)) Do tego cząstka pomarańczy i plasterek cytryny.
Zielona gruszka z pesteczkami.
I czerwone jabłuszko:)
Moja córcia jest nimi zachwycona. Gdy widziała jak je szyłam, to ciągle pytała co robię. Jak już skończyłam, to wsadziła je wszystkie do koszyczka i powiedziała, że idzie na piknik:))))
Ale szczęściara z Twojej córeczki,bo te owocki wyglądają bardzo smakowicie,postarałaś się!
OdpowiedzUsuńMiło mi,że tak Cię ta nagroda dodatkowa ucieszyła:)
:))) piknik się nam udał:))) a co do wygranej, to nadal mi się buzia cieszy:))) Dziękuję za miłe słowa i za "pocieszkę” !
UsuńPięknie Ci wyszły te owocki:) Bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje wyroby filcowe i że Cie trochę zainspirowałam do szycia z filcu. Dziękuję Ci, że wspomniałaś o moim blogu:) Moja córka bardzo lubi bawić się takim uszytym jedzeniem przeze mnie i ciągle pyta co Jej jeszcze uszyję. U Ciebie teraz pewnie będzie podobnie:) Zapraszam też na moje pierwsze rozdanie na blogu http://pracerecznemamy.blogspot.com/2014/04/pierwsze-rozdanie-candy.html Jeszcze raz dziękuję Ci i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń:)))Dziękuję bardzo:))) Twoje dobra opinia w tej kwestii dużo dla mnie znaczy! A Twój blog, to "PRAWDZIWE FILCOWE KRÓLESTWO" :))) Teraz wzdycham do Twojego filcowego tortu, ale to już "level hard". Pozdrawiam serdecznie i pędzę na candy!
UsuńJejka, Goska! Misterna robota! Czem predzej idz na kurs szycia na maszynie:) troche Cie odciazy;)
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuję:))) cały pic polega na tym, żeby takie filcaki były ręcznie uszyte! ale dziękuję za troskę:)
Usuń:))) Dziękuję:))) Teraz piknik będzie u nas każdego dnia bez względu na pogodę;)
OdpowiedzUsuńAnette 196 - przepraszam Cię bardzo ale jakimś cudem, przez zupełny przypadek usunęłam Twój komentarz:(((
Usuńps. tak to jest jak zaczęłam używać nowego telefonu przy komentarzach. Jak widać trochę techniki i się gubię. Przepraszam jeszcze raz!
Super owoce !!!
OdpowiedzUsuń:)))Dziękuję:))) zerknij koniecznie na bloga Marty - tam jest filcowe jedzonko od wyboru do koloru!
Usuń