a to już ognisko, które widać było z daleka
Samo Laxton Hall, to przede wszystkim Dom Spokojnej Starości prowadzony przez siostry zakonne. Swoją drogą świetne miejsce na taki Dom. Tutaj - jak mało gdzie - rzeczywiście można odpocząć i przeżyć swe ostatnie lata życia. A tak wygląda ten Dom:
i ogród zaraz przy nim
i zaprzyjaźniony paw, który z gracją przechadza się po swoich włościach:)
Klimat niesamowity
Magia w czystej postaci
Reasumując: kiełbaski były pyszne (jak to kiełbaski z ogniska wcinane na świeżym powietrzu;) maluszki szczęśliwe, bo mogły wyszaleć się bez ciągłego nadzoru. A dorośli mogli dać upust swoim wokalnym fantazjom:) przy akompaniamencie gitar (na których grali - nasz kolega i mój prywatny MąŻ:)
A gdy zrobiło się już bardzo wietrznie usiadłam bliżej ognia i zrobiło się tak bardzo błogo...
To był dobry dzień! Pa:)
...czy to się zdarza? ależ TAK - nagle chciałoby się być podstarzałą "brytyjką" ;-)
OdpowiedzUsuńDobre wieści - tam przyjmują tylko Polaków:) Miejsce zaiste bajeczne!
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta fotka z furtką, chciałabym mieć taką w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuń